W zakończonych w niedzielę pływackich Mistrzostwach Europy w Helsinkach polscy reprezentanci zdobyli 12 medali.
Polscy pływacy robią wyraźne postępy przed Mistrzostwami Świata, które w marcu przyszłego roku odbędą się w Melbourne.
W zeszłorocznych Mistrzostwach Europy w Trieście zdobyli 11 krążków, w tym roku w Helsinkach udało się zdobyć o jeden medal więcej. Swoimi wynikami podopieczni Pawła Słomińskiego udowadniają, że nie przypadkiem są zaliczani do elity w europejskim pływaniu.
Dzięki złotym medalom Otylii Jędrzejczak i Katarzyny Baranowskiej, srebrnemu Przemysława Stańczyka oraz brązowym Aleksandry Urbańczyk i Pawła Korzeniowskiego po pierwszym dniu Mistrzostw w Helsinkach Polska reprezentacja prowadziła w klasyfikacji medalowej.
W kolejnych dniach Mistrzostw brązowy medal dla Polski zdobyła Beata Kamińska na 200m stylem klasycznym. Wielkim sukcesem zakończył się występ Mateusza Sawrymowicza, który na 1500m stylem dowolnym zdobył srebrny medal. 19 latek w zeszłym roku był ostatni w Trieście, ale dzięki swojej sportowej ambicji dziś może się cieszyć z ustanowienia rekordu Polski. Czas Sawrymowicza uzyskany w Helsinkach jest lepszy od poprzedniego rekordu o 10,43s! Kolejny medal wywalczył Paweł Korzeniowski, który na 200m stylem motylkowym był bezkonkurencyjny. Korzeniowski obronił tytuł mistrzowski zdobyty w zeszłym roku w Trieście. Sztuka obrony tytułu na 400m stylem zmiennym nie udała się Katarzynie Baranowskiej, która w finale przegrała z Włoszką Alessia Filippi i ostatecznie zajęła drugie miejsce. Kolejne srebro dołożyła Otylia Jędrzejczak, która w finale na 200m stylem dowolnym przegrała jedynie z Francuzką białoruskiego pochodzenia Aleną Popczanką - 1.54,25.
Trzeci medal na Mistrzostwach Europy zdobył Paweł Korzeniowski, który w finale na 200m stylem dowolnym zajął trzecie miejsce. Ostatni 12 medal dla Polski zdobył Sławomir Kuczko. Nasz reprezentant w finale na 200m stylem klasycznym zdobył srebrny medal. Kuczko jeszcze 10 metrów przed metą był pierwszy, lecz stracił szansę na złoto na rzecz Węgra Daniela Gyurty, który wyprzedził Kuczkę o zaledwie 0,03 sekundy.
Krzysztof Turek
(krzysztof.turek@dlastudenta.pl)