Dziś na torze w Indianapolis została rozegrana siódma runda mistrzostw świata Formuły 1. Drugie z rzędu zwycięstwo w tym sezonie odniósł młody kierowca McLarena, Lewis Hamilton. Wyprzedził swojego kolegę z zespołu, mistrza świata, Fernando Alonso i Brazylijczyka Felipe Massę z Ferrari. Pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej zdobył debiutujący w zespole BMW Sauber Niemiec Sebastian Vettel.
Od początku wyścig ułożył się po myśli jadącego z pole position Hamiltona. Jechał pewnie, nie dając szans reszcie stawki. Wprawdzie Alonso robił, co mógł i przez moment był nawet tuż za liderem, ale ostatecznie rewelacyjny Brytyjczyk nie pozwolił się wyprzedzić.
Podium uzupełnił Brazylijczyk Massa, który praktycznie przez cały wyścig toczył zacięte boje z Kimim Raikkonenem. W środku wyścigu wydawało się, że to Fin wyjdzie na trzecią pozycję, gdyż team Ferrari przyjął złą taktykę przy zmianie opon brazylijskiego kierowcy. Jednak doświadczony Massa dowiózł lokatę, z której wyścig zaczynał.
Kierowcy teamu Roberta Kubicy, BMW Sauber, tym razem nie spisali się dobrze. Wprawdzie debiutujący Vettel zajął 8. lokatę, co można uznać za sukces, jednak bardziej doświadczony Nick Heidfeld kilkanaście okrążeń przed końcem wyścigu jego bolid zdefektował i Niemiec wycofał się z wyścigu. To duża strata dla teamu dr. Theissena, bowiem Heidfeld jechał na wysokim piątym miejscu.
Cały wyścig na torze w Indianapolis obfitował w awarie. Z tego powodu tuż po starcie wycofali się Rubens Barrichello (Honda), Ralf Schumacher (Toyota) i David Coulthard (Red Bull). Potem z trasy wypadł też Japończyk Takuma Sato z Super Aguri. Całe szczęście tym razem obyło się bez poważnych wypadków. Chociaż mówi się, że amerykańskim tor jest dość trudny, nikt nie podzielił ubiegłotygodniowych losów Roberta Kubicy.
Za dwa tygodnie kierowcy zmierzą się na torze Circuit Nevers we Francji. Miejmy nadzieję, że zobaczymy na nim także naszego Roberta Kubicę, który wraca do zdrowia i pali się do kolejnych występów w BMW-Sauber. Ciekawe jak tym razem spisze się fenomenalny Hamilton, który w tym sezonie jeszcze nie zszedł poniżej 3. miejsca. Jego walka z Fernando Alonso zapowiada się pasjonująco, tym bardziej, że widać niezadowolenie Hiszpana po kolejnych porażkach z młodszym kolegą z drużyny.
Wyniki GP USA w Indianapolis (pierwsza „10"):
1. Lewis Hamilton (McLaren Mercedes)
2. Fernando Alonso (McLaren Mercedes)
3. Felipe Massa (Ferrari)
4. Kimi Raikkonen (Ferrari)
5. Heiki Kovalainen (Renault)
6. Jarno Trulli (Toyota)
7. Mark Weber (Red Bull)
8. Sebastian Vettel (BMW Sauber)
9. Giancarlo Fisichella (Renault)
10. Alexander Wurz (Williams)
Czołówka klasyfikacji generalnej:
1. Lewis Hamilton 58 pkt.
2. Fernando Alonso 48 pkt.
3. Felipe Massa 39 pkt.
4. Kimi Raikkonen 32 pkt.
5. Nick Heidfeld (BMW Sauber) 26 pkt.
...
7. Robert Kubica (BMW Sauber) 12 pkt.
Tomasz Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)
