Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Jeszcze nie czas na rewanż

2008-08-18

 Po słabym występie biało-czerwonych w turnieju Final Six w Rio de Janeiro nikt nie spodziewał się wysokiej formy i dobrych osiągów na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Ku zaskoczeniu, ale i radości kibiców drużyna Raula Lozano podniosła się i zadziwiła wszystkich trzema z rzędu zwycięstwami dającymi im awans do ćwierćfinałów zmagań olimpijskich.

Tym bardziej zaostrzyły się apetyty kibiców którzy od lat czekają na tryumf Polaków nad ekipą Brazylii. Szanse na zwycięstwo potęgowały jeszcze kontuzja Giby, brak najlepszego rozgrywającego Brazylii oraz słabsza w ostatnich spotkaniach dyspozycja teamu Bernardo Rezende.

Gdyby sobotnie spotkanie Polska-Brazylia zakończyło się na secie pierwszym, drużyna Lozano nie miałaby sobie wiele do zarzucenia. Biało-czerwoni walczyli z ekipą Brazylii jak równy z równym. Początek meczu to zdecydowana wymiana punkt za punkt. Oba zespoły popełniały błędy w polu zagrywki, ale dzięki błędom własnym Brazylijczyków Polacy uzyskali dwa punkty przewagi i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:6.

Chwilę później biało-czerwoni podbili atak Giby i Kadziewicz ze środka powiększył przewagę do 3 punktów. Niestety Wlazły nie skończył ataku i przewaga biało-czerwonych stopniała do jednego punktu. Na drugiej przerwie technicznej team Lozano prowadził 16:15. Po przerwie Brazylijczycy zaczęli grać uważniej w obronie i w ataku dzięki czemu wyszli na prowadzenie 20:17. Przy stanie 20:18 pojawił się w polu zagrywki Paweł Woicki. To dzięki jego zagrywce biało-czerwoni wyrównali stan seta 20:20.

O czas poprosił trener Brazylii. Po przerwie tej Polacy zdobyli blokiem kolejny punkt. Przy stanie 23:21 o druga przerwę ponownie poprosił Rezende. Po przerwie Brazylijczycy zdobyli 4 punkty w jednym ustawieniu i przy stanie 24:23 dla Brazylii o czas poprosił tym razem Raul Lozano. Po tej przerwie walka zaczęła toczyć się na przewagi. Niestety biało-czerwoni popełnili zbyt wiele błędów w końcówce seta i Brazylijczycy cieszyli się ze zwycięstwa w pierwszym secie 30:28

Następne dwa sety nie wyglądały już tak optymistycznie. Uskrzydleni zwycięstwem w pierwszej partii Brazylijczycy nabrali wiatru w siatkarskie żagle i byli już nie do zatrzymania. Polska ekipa robiła co w jej mocy prezentując godną siatkarską postawę i starając się wyprowadzać ciekawe akcje, ale to drużyna Brazylii panowała na boisku. Ostatecznie Polacy przegrali dwa następne sety do 19 i kolejny raz zanotowali porażkę w starciu z drużyną Rezende.

Należy jednak przypomnieć, że ja do tej pory zespół biało-czerwonych był nie do zatrzymania. W poprzednich meczach Polska pokonała Niemcy oraz Egipt, a potem w doskonałym stylu odniosła zwycięstwo również nad pogromcą Polaków z Ligi Światowej- Serbią. Dla porównania Brazylia okazała się lepsza od Egiptu i Serbii, ale przegrała z Rosją.

Polska - Brazylia 0:3 (28:30, 19:25, 19:25)

Polska: Paweł Zagumny, Michał Winiarski (11), Daniel Pliński (11), Mariusz Wlazły (9), Łukasz Kadziewicz (5), Sebastian Świderski (11), Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Piotr Gruszka (2), Marcin Wika, Paweł Woicki, Marcin Możdżonek.

Brazylia: Marcelinho (1), Andre Heller (8), Giba (16), Andre Nascimento (13), Gustavo Endres (11), Dante Amaral (6), Sergio Santos (libero) oraz Bruno Rezende (1), Samuel Fuchs, Murilo Endres (4), Anderson.

(JoG)



Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama