W rozgrywanych w szwedzkim Oestersund mistrzostwach świata w biathlonie, czwartkowy bieg na 20 km został w pełni zdominowany przez Norwegów. Spośród biathlonistów tym razem najlepszy okazał się Emil Hegle Svendsen, który osiągnął w ten sposób swój największy sukces.
Svendsen dopiero od sezonu 2005/06 startuje w zawodach Pucharu Świata. Wcześniej uczestniczył w rozgrywkach juniorów, w których udało mu się zdobyć cztery tytuły mistrza świata. W 2004 roku triumfował w biegu na dochodzenie i w sztafecie, a w 2005 zwyciężył w biegu długim i biegu sprinterskim. Do zdobytego na mistrzostwach świata w 2007 we włoskiej Anterselvie, brązowego medalu w biegu sztafetowym, dołożył 14 lutego 2008 roku złoty krążek. Norweg z pewnością jeszcze nie raz nas zaskoczy i powiększy swój dotychczasowy dorobek medalowy. Musimy bowiem pamiętać, że ma dopiero 22 lata i rozpoczyna właśnie swoją światową karierę.
W biegu na 20 km Svendsen pokonał najbardziej utytułowanego biathlonistę, Ole Einara Bjoerndalena, który po dwukrotnym niecelnym strzelaniu zakończył zawody z 31 sekundy straty. Doświadczony Bjoerndalen chybił już w początkowych partiach strzelania i nie był w stanie nadrobić swoich zaległości. Svendsen okazał się szybszy.
Brązowy medal stał się zdobyczą Rosjanina Maksima Maksimowa, który mając na swoim koncie dopiero pięć startów w zawodach Pucharu Świata, zaskoczył kibiców. Jako jedyny spośród wszystkich uczestniczących w biegu zawodników strzelał bezbłędnie. Zabrakło mu jednak trochę szybkości i w końcowym rezultacie zakończył bieg z 35 sekundami straty do Svendsena.
Największą niespodziankę sprawił nam Krzysztof Pływaczyk, który zajmując 13. pozycją, osiągnął swój życiowy sukces. Polak strzelał bardzo celnie i chybił tylko jeden raz. Szczęścia i celności zabrakło Tomaszowi Sikorze, który ukończył bieg dopiero na 30. miejscu. Jest to jeden z najgorszych wyników polskiego biathlonisty, który w tej konkurencji triumfował 13 lat temu w Anterselv.
Katarzyna Jarosińska
(katarzyna.jarosinska@dlastudenta.pl)
Svendsen dopiero od sezonu 2005/06 startuje w zawodach Pucharu Świata. Wcześniej uczestniczył w rozgrywkach juniorów, w których udało mu się zdobyć cztery tytuły mistrza świata. W 2004 roku triumfował w biegu na dochodzenie i w sztafecie, a w 2005 zwyciężył w biegu długim i biegu sprinterskim. Do zdobytego na mistrzostwach świata w 2007 we włoskiej Anterselvie, brązowego medalu w biegu sztafetowym, dołożył 14 lutego 2008 roku złoty krążek. Norweg z pewnością jeszcze nie raz nas zaskoczy i powiększy swój dotychczasowy dorobek medalowy. Musimy bowiem pamiętać, że ma dopiero 22 lata i rozpoczyna właśnie swoją światową karierę.
W biegu na 20 km Svendsen pokonał najbardziej utytułowanego biathlonistę, Ole Einara Bjoerndalena, który po dwukrotnym niecelnym strzelaniu zakończył zawody z 31 sekundy straty. Doświadczony Bjoerndalen chybił już w początkowych partiach strzelania i nie był w stanie nadrobić swoich zaległości. Svendsen okazał się szybszy.
Brązowy medal stał się zdobyczą Rosjanina Maksima Maksimowa, który mając na swoim koncie dopiero pięć startów w zawodach Pucharu Świata, zaskoczył kibiców. Jako jedyny spośród wszystkich uczestniczących w biegu zawodników strzelał bezbłędnie. Zabrakło mu jednak trochę szybkości i w końcowym rezultacie zakończył bieg z 35 sekundami straty do Svendsena.
Największą niespodziankę sprawił nam Krzysztof Pływaczyk, który zajmując 13. pozycją, osiągnął swój życiowy sukces. Polak strzelał bardzo celnie i chybił tylko jeden raz. Szczęścia i celności zabrakło Tomaszowi Sikorze, który ukończył bieg dopiero na 30. miejscu. Jest to jeden z najgorszych wyników polskiego biathlonisty, który w tej konkurencji triumfował 13 lat temu w Anterselv.
Katarzyna Jarosińska
(katarzyna.jarosinska@dlastudenta.pl)