Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Pierwsza wygrana Lotosu

2009-11-06

 Pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach Euroligi odniosły koszykarki Lotosu Gdynia. Mistrzynie Polski, przed własną publicznością pokonały francuski zespół Tarbes Gespe Bigorre 73:68. Mecz był emocjonujący, chociaż widać było, że obie drużyny w szczycie formy jeszcze nie są.

W hali sportowo - widowiskowej Gdyni zgromadziło się około 2,5 tysiąca kibiców, którzy na euro ligowe emocje czekali od stycznia, kiedy to Lotos toczył pamiętny bój z Fenerbahce Stambuł. Kibice już na początku zostali zaskoczeni przez trenera Jacka Winnickiego, który do boju posłał dość eksperymentalną piątkę. Tworzyły ją Paulina Pawlak, Oliwia Tomiałowicz, Shameka Christon, Emilija Podrug i Magdalena Leciejewska. Brak podstawowych zawodniczek, czyli Erin Phillips i Ivany Matovic szybko się wyjaśnił. Obie ostatnio były mocno przeziębione, długi czas nie trenowały, a Ivana Matovic przyjmowała nawet kroplówkę. Obie były zatem mocno osłabione i szkoleniowcy postanowili je oszczędzać.

Widząc nieobecność Matovic rywalki od początku nastawiły się na atakowanie tablicy. Po akcjach przez środek piłka często znajdowała drogę do gdyńskiego kosza lub też koszykarki Lotosu łapały faule. Już po niespełna dwóch minutach dwa przewinienia miała na swoim koncie Emilija Podrug i nie było wyjścia, trzeba było wpuścić Ivanę Matovic. Serbka dała dobrą zmianę i mimo, że było po niej widać zaległości treningowe, to jednak głównie jej akcje spowodowały, że na półtorej minuty przed końcem pierwszej kwarty Lotos Gdynia prowadził 20:14. Gdynianki miały jednak tego dnia kłopoty z koncentracją i dały sobie rzucić siedem punktów z rzędu, co spowodowało, że Tarbes po pierwszej odsłonie prowadziło 21:20.

Obie drużyny słabo rozpoczęły drugą kwartę, a dotyczy do zwłaszcza mistrzyń Polski. Mnożyły się błędy, straty, faule w ataku. Tarbes dobrze broniło i zmuszało gdyńskie koszykarki do wymuszonych rzutów w ostatnich sekundach akcji. Na szczęście gdynianki też nie ustępowały rywalkom w defensywie i w 14 minucie, po rzucie Charde Lakishii Houston było 25:22 dla przyjezdnych. Na szczęście po upływie 4 minut i 30 sekund drugiej kwarty za trzy punkty trafiła Erin Phillips i był remis po 25. Były to pierwsze punkty z gry dla Lotosu Gdynia w tej części gry! Jak się później okazało był to początek świetnej passy australijskiej rozgrywającej Lotosu, która nie tylko trafiała do kosza, ale też świetnie dogrywała piłki koleżankom. Chwilę później Phillips popisała się indywidualną akcją „2+1", trafiła kolejną „trójkę" i wykorzystała dwa rzuty wolne. Ostatecznie po pierwszej połowie był remis 34:34 i jasne się stało, że ten mecz nie będzie spacerkiem. Tym bardziej, że w pierwszej części gry gdynianki grały bardzo wolno, zostawiały rywalkom sporo miejsca, przegrywały też walkę na tablicach.

Trzecia kwarta pokazała jednak, jak spory potencjał mają gdyńskie koszykarki. Najpierw 6 punktów z rzędu zdobyła Magdalena Leciejewska, potem seriami zaczęła trafiać Shameka Christon. To właśnie po „trójce" Amerykanki w 27 minucie było 48:42 dla Lotosu Gdynia. Pod koniec kwarty rozegrała się z kolei Matovic. Ostatecznie wynik w tej części gry (56:51) ustaliła celnym rzutem za trzy punkty Phillips.

Na ostatnie 10 minut gdynianki wyszły bardzo zmobilizowane. Świetnie pod koszem spisywała się Matovic, z obwodu trafiała Christon i w efekcie było już 65:53 dla gospodyń. Koszykarki Tarbes poderwały się jednak do ataku i głównie za sprawą Fridy Eldebrink i Isabelle Yacoubou Dehoui doprowadziły do stanu 69:66 na 33 sekundy przed końcem. W ostatnich sekundach zimnej krwi nie zabrakło jednak Emiliji Podrug i Paulinie Pawlak, które po taktycznych faulach rywalek celnie wykonywały rzuty wolne. Ostatecznie Lotos Gdynia pokonał Tarbes GB 73:68. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, ale jest tym cenniejsze, że zostało odniesione mimo choroby dwóch podstawowych zawodniczek i ogólnie przeciętnej dyspozycji. Jeśli jednak w takich okolicznościach udało się sięgnąć po komplet punktów to zespół trzeba koniecznie pochwalić za charakter.

Lotos Gdynia - Tarbes GB 73:68 (20:21, 14:13, 22:17, 17:17)

Lotos: Christon 19, Matovic 16, Phillips 14, Leciejewska 11, Pawlak 7, Tomiałowicz 3, Podrug 2, Sosnowska 1, Jujka 0.

Tarbes GB: Houston 19, Eldebrink 15, Dehoui 10, Sacko 7, Lepron 6, Jannault 5, Breitreiner 4, Arrondo 2.

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama