Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Urbanowicz: "ŁKS KM to dwie osoby"

2008-11-19

 Nie pojawi się klasyczny lead, niczego nie sugeruję swoim komentarzem, którego po prostu nie ma. Każdy odbierze słowa prezesa jak tylko zechce. Wywiad trwał ponad godzinę i odbył się w czwartek rano - to tak dla uściślenia ram czasowych. Zapraszamy do lektury.

dlaStudentaL.pl: - Kim jest Jakub Urbanowicz? Jak zaczęła się Pańska przygoda z koszykówką w ŁKS?

Urbanowicz: -
Tak naprawdę ŁKS KM to dwie osoby: Urbanowicz i Kenig. Znamy się z ŁKS, graliśmy razem od czasu juniorów, studiowaliśmy razem na wydziale Zarządzania Politechniki Łódzkiej gdzie graliśmy w drużynie akademickiej. Następnie nasze drogi sportowe troszkę się rozeszły, by trzy lata temu podjąć się ciężkiej pracy i odbudować koszykówkę męską w Łodzi. To jest nasza pasja. Przyznaję, że na początku chcieliśmy zrobić szkółkę dla młodzieży, nikt z nas wtedy nie marzył o seniorskiej sekcji.

Jest taka tradycja wśród byłych i obecnych koszykarzy ŁKS, że zbieramy się we wakacje i gramy razem, choćby 4 na 4. Wtedy pomysł przejęcia sekcji koszykówki męskiej podpowiedział nam Piotrek Zych.

dlaStudenta.pl: - Inicjatywa powstania szkółki dla młodych zawodników przerodziła się w pomysł gry na najniższym seniorskim szczeblu.

Urbanowicz:
- Wiedzieliśmy jedynie o tym, że drużyna, która grała dzięki „dzikiej karcie" w rozgrywkach pierwszej ligi spadła i się praktycznie rozsypała. W kolejnym sezonie „posypali" się także drugoligowcy. Spadli najniżej jak tylko się da, czyli do trzeciej ligi. Ja jako były trener młodzieży, w połączeniu z doświadczeniem koszykarskim Filipa, który grał nie tylko w Polsce ale i w Hiszpanii, chcieliśmy wydźwignąć koszykówkę z tego marazmu. Początki nie były „różowe". ŁKS posiadał pięć grup młodzieżowych, w połączeniu z blisko rocznym zadłużeniem wobec trenerów, którzy pracowali w klubie mimo braku wynagrodzenia. To daje namiastkę tego, co tutaj zastaliśmy. Siłą naszego wspólnego zapału i chęci jakoś to wszystko poszło do przodu.

Pierwszy sezon rozpoczęliśmy w trzeciej lidze. Drużyna składała się z naszych młodzieżowców wspartych seniorami (Filip Kenig, Remigiusz Sidowski i ja). Zespół prowadziło dwóch Piotrków - Zych i Rozwadowski. Rok w najniższej klasie rozgrywkowej dał nam czas na zdobycie doświadczeń. Kolejną przeszkodą były długi ciążące nad Łódzkim Klubem Sportowym. Tworząc nowe stowarzyszenie wzięliśmy na siebie odpowiedzialność za finanse sekcji. Dzięki takiemu posunięciu mogliśmy otrzymać zaświadczenia o nie zaleganiu w ZUSie czy innych instytucjach, a tylko takie stowarzyszenia sportowe mogą otrzymywać dotacje. Dodatkowo „nowe" stowarzyszenie przez pierwszy rok musi się „uwiarygodnić" i nie może korzystać z takiej formy pomocy finansowej.

dlaStudenta.pl: - Jak pokonać takie przeszkody?

Urbanowicz:
- Dzięki przychylności Władz miasta, a szczególnie Pani Prezydent Hanny Zdanowskiej, zostaliśmy potraktowani jako kontynuator tradycji ŁKS, dzięki czemu roczna karencja nas nie dotyczyła. Opanowaliśmy finansowo i organizacyjnie sytuację w sekcji. W tej chwili po blisko trzech latach mamy dziesięć grup młodzieżowych, które szkolą wykwalifikowani trenerzy. Jest też drużyna seniorów, która walczy obecnie o awans do ekstraklasy. Wcześniej jednak trzeba było wykupić „dziką kartę" aby wystartować na poziomie drugoligowym i cieszyć się 24 kwietnia tego roku z awansu wywalczonego na parkiecie.

dlaStudenta.pl: - W takim mieście jak Łódź podobno trudno o możnego sponsora, dodatkowo nazwa ŁKS nie kojarzy się pozytywnie w środowiskach biznesowych. Jak zatem przyciągnąć znaną firmę do sypiącej się hali i drużyny drugoligowej. Firmy Petrolinvest i Sphinx to nie są „krzaki"...

Urbanowicz:
- Kluczem tego finansowego wsparcia był i jest prezes Petrolinvest Pan Paweł Gricuk, były koszykarz ŁKS. Jeżeli komuś wydaje się, że mamy grube miliony do wydania i wszystko jest podane na tacy - jest w błędzie. Zeszłoroczny budżet ( sezon 2007/08 ) był zdecydowanie mniejszy od sumy jaką dysponowała drużyna z Gniewkowa, a porównywalny z ekipą z Kutna. Pieniądze te należało odpowiednio „skonsumować", aby zbudować solidny team. Nie oparliśmy się na gwiazdach, a na zgranej paczce chłopaków mających serce do gry. Sezon drugoligowy to udowodnienie, że jesteśmy godnym partnerem dla firm szukających promocji przez sport. Jesteśmy godnym zaufania partnerem do wszelakich rozmów. Sportowo wywalczyliśmy awans jako beniaminek, co nie było prostym zadaniem. Organizacyjnie poszliśmy o kolejny krok do przodu. Zaufała nam m.in. firma Sphinx.

dlaStudenta.pl: - Jak wygląda takie „przyciąganie" sponsorów?

Urbanowicz:
- Opracowaliśmy profesjonalną prezentację. Przygotowaliśmy zestawienie wydatków i przychodów, mamy raport o tym jak często pojawiamy się w mediach. Są to w większości lokalne gazety i stacje TV( TV Toya, TVP3 ) ale od czegoś trzeba zacząć. Stopniowa współpraca jest tu również istotna, tak jak ma to miejsce teraz z bankiem BGŻ, czy wspomnianym wcześniej Sphinx'em. Awans sportowy równy jest zwiększeniu nakładów na sekcję. Nie leżymy na pieniądzach. Wszystko mamy rozplanowane niemal na każdy dzień. Dodatkowym zabezpieczeniem jest firma Tilia, której jesteśmy właścicielami wspólnie z Filipem Kenigiem.

dlaStudenta.pl: - Co w takim razie z marketingiem? Czy będą choćby klubowe gadżety, cheerleaderki na meczach z pomponami, catering itp. ?

Urbanowicz: -
Mamy plan działania rozpisany na najbliższe pięć lat, plan ten podporządkowany jest występom w nowoczesnej hali, która powstaje na terenach ŁKS. Założyliśmy sobie trzy wytyczne, których wzrost zamierzamy realizować. Po pierwsze poziom budżetu, który musi rosnąć. Pozycja sportowa czyli awans do ekstraklasy i stopniowy progres. Ważnym wyznacznikiem jest też ilość kibiców przychodzących na mecze. Tutaj mamy różne grupy osób: są najwierniejsi fani chodzący zarówno na piłkarzy jak i na koszykówkę naszą oraz pań. Kolejna grupa to sympatycy koszykówki męskiej niekoniecznie związani uczuciowo z ŁKS i tych kibiców także szanujemy i doceniamy.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że byłaby to liczniejsza grupa gdyby mecze grane były w nowoczesnej hali. Jest też grupa ludzi, którzy czasem przerzucając kanały natrafią na relację w TV Toya i obejrzą mecz. Do tych ludzi także chcemy dotrzeć. Promocja klubu będzie urozmaicana licznymi konkursami ( obecnie jest to konkurs na maskotkę drużyny ) docelowo ma powstać też grupa cheerleaderek. Rozwój drużyny i klubu powoduje, że chcemy wyjść poza sportowe ramy. Planujemy akcje promocyjne co ma na celu popularyzację ŁKS KM i zainteresowanie mieszkańców Łodzi koszykówką.

W chwili obecnej do kibiców trafiamy poprzez Gazetę Wyborczą, która przed każdym meczem publikuje zapowiedź naszego spotkania, a w łódzkim dodatku Gazety jest kupon z którym można wejść na mecz za 5 PLN. Współpracujemy z lokalnymi mediami, ulepszamy nasz serwis internetowy (http://www.lkskosz.pl/). Śledzimy strony lkslodz i lksfans, poznając opinie kibiców.

dlaStudenta.pl: - Skoro pojawił się temat Gazety Wyborczej - ile jest w tym prawdy, że ŁKS zasili Hyży i Wojciechowski?

Urbanowicz: -
W tej chwili nie ma już tego tematu. Jakub Wojciechowski ma wieloletni kontrakt z Treviso i nie ma takiej opcji aby grał u nas. Jeśli chodzi o Radka Hyżego, to był brany przez nas pod uwagę w głównej mierze jako postać medialna. To byłby zawodnik, który nie jest anonimowy. Dla kogoś kto zna się na koszykówce takie nazwiska jak Morawiec, Czerwonka czy Mordzak nie są obce. Niestety dla nas, Hyży myśli wyłącznie o powrocie do ekstraklasy.

dlaStudenta.pl: - Kolejny trudny temat to infrastruktura. Co z nową halą? Mówi się o nowej na Teofilowie bo na wielofunkcyjną chyba nie będzie nas stać?

Urbanowicz: - Sami też tak naprawdę nie wiemy - co będzie w przyszłym sezonie, są na razie rozmowy i plany. Plan budowy hali na Teofilowie to temat, który usłyszeliśmy po raz pierwszy w gabinecie prezydenta Jarosława Wojcieszka. Od czerwca zabiegamy o konkretne informacje na jakich zasadach i warunkach będziemy mogli korzystać z nowej hali wielofunkcyjnej. Wiemy jedno, że nie możemy na nią liczyć w każdym wybranym przez nas terminie.

Na wypadek awansu do ekstraklasy nie możemy w żadnym wypadku brać pod uwagę tego obiektu na którym gramy obecnie. Zdaniem urzędników miejskich należy zainwestować fundusze w mniejszą halę na potrzeby koszykarek, siatkarek i nasze. My za wzór stawiamy „Winiary Arenę" w Kaliszu, obiekt na ponad trzy tysiące miejsc. Teraz wszystko w rękach urzędników i szybkiego rozpisania planów budowy i przetargu. Występy w nowej, wielofunkcyjnej hali, dają ogromne możliwości ekspozycji logo sponsorów, czego niestety nie da się powiedzieć o obecnym obiekcie. Myśleliśmy o bandach diodowych, jednak odległość boiska od trybun jest zbyt mała.

dlaStudenta.pl: - Skoro nie mamy hali spełniającej wymogów ekstraklasowych, to w tym sezonie gramy o awans do play off czy o coś więcej... .

Urbanowicz:
- Dobre pytanie... Założenie przedsezonowe to gra w półfinałach. Awans do ekstraklasy uzyskają finaliści także wystarczy wygrać półfinał. Dlatego mecz finałowy jest meczem czysto prestiżowym. Oczekiwania Pana Tomasza Morawskiego i firmy Sphinx sięgają awansu. Sezon 08/09 to głównie inwestycja w koszykówkę, która ma się za rok zacząć zwracać na parkietach ekstraklasy. Sport jest tylko sportem. Na chwilę obecną gramy poniżej swoich oczekiwań. Teraz doszła jeszcze kontuzja Grzegorza Mordzaka. Jest kilka dobrych drużyn, ale żadna moim nie wybija się ponad resztę zespołów na tyle, aby trzeba się było jej obawiać. Czekamy na rywalizację z Białymstokiem i Tychami, to da nam pełną informację o lidze.

dlaStudenta.pl: - Skąd zatem wahania formy, seryjne porażki i passy zwycięstw?

Urbanowicz: -
Nie wszystko jest jeszcze „dotarte'. Wielu zawodników grało rok temu w drugiej lidze. Trener pracował w ekstraklasie. Trzeba czasu by wypracowali zasady współpracy. Wszystko wyjdzie w praniu czyli w play offach.

dlaStudenta.pl - Pełna hala na wszystkich meczach. Czyli z własnymi finansami nie mamy problemów?

Urbanowicz:
- Przed sezonem rozdaliśmy dużo karnetów, około 150 karnetów mają nasi młodzi zawodnicy. Wyliczyliśmy, że koszt organizacji meczu to 5000 PLN. Bazując na tej kwocie i danych o frekwencji w ubiegłym sezonie, ustaliliśmy ceny biletów. Do osiągnięcia progu opłacalności brakuje nam jeszcze150 biletów co mecz.

dlaStudenta.pl: - Skoro rozmawiamy o pieniądzach to musze zapytać wprost - ile kosztował nas debil rzucający zapalniczką na parkiet?

Urbanowicz: -
1500 PLN

dlaStudenta.pl: - Mówiąc o łódzkim baskecie należy wspomnieć o Marcinie Gortacie. Jak układa się z nim współpraca?

Urbanowicz: - Marcin zawsze deklaruje swoje przywiązanie do Łodzi i ŁKS. Zorganizowaliśmy camp pod jego patronatem. Marcin zainteresował projektem władze NBA. Dzięki temu doświadczeniu zrodził się kolejny pomysł - „Marcin Gortat Tour". Chcemy namawiać i zachęcać nauczycieli WF do nauki gry w koszykówkę, a od wiosny gdy będzie cieplej odwiedzimy boiska „Orlik". Będziemy kontynuować zajęcia z młodzieżą, korzystając z nowoczesnych boisk powstających w naszym województwie. Nasz cel to promocja koszykówki oraz zdobywanie nowych kibiców ŁKS. Zabiegamy, by impreza została wpisana w promocję EuroBasketu 2009. Liczymy na pomoc łódzkich mediów.

dlaStudenta.pl: - Wybiegając trochę w przyszłość... za 10 lat Marcin Gortat przyjedzie tutaj z drużyną z NBA i zagra mecz z ŁKS przy wypełnionej hali?

Urbanowicz: -
Zagra ale dla ŁKS.. (śmiech)

dlaStudenta.pl: - Czy myślicie o psychologu sportowym? Patrząc na porażkę z rezerwami Sopotu taki psycholog by się nam przydał.

Urbanowicz: - Nie jesteśmy na takim poziomie, aby z zawodnikami współpracował psycholog. Mecz z Sopotem to było totalne rozprężenie zespołu. Wynik na początku trzeciej kwarty gdy prowadziliśmy 17 punktami był znacznie lepszy od gry. Długo po meczu bo chyba aż do 23 siedzieliśmy z trenerami analizując jak mogło się nam to przytrafić. Chyba poczuliśmy się zbyt pewni po pogromie w Rzeszowie. To czego możemy się po tym meczu nauczyć od sopockiej młodzieży to fakt, że nie ma sytuacji bez wyjścia.

dlaStudenta.pl: - W czym tkwi Wasz - nasz sukces? Jesteście młodymi ludźmi u sterów klubu ze stuletnią tradycją.

Urbanowicz: -
Do sukcesu jeszcze daleko. Ciągle jesteśmy dalej niż bliżej. Jak uda się nam zrealizować plan pięcioletni to będzie sukces. Niestety jest rzecz nad którą ubolewamy, marka ŁKS nie kojarzy się zbyt dobrze. Umawiając się telefonicznie na jakieś rozmowy kontraktowe musimy pozbywać się tych „naleciałości". W żaden sposób nie pije teraz do innych sekcji. Stwierdzam jedynie fakt, że ludzie są uprzedzeni do sportu i do klubu ŁKS. Staramy się dowieść, że to stereotyp. Nasi rozmówcy są zdziwieni naszym wiekiem i wyglądem bardziej koszykarzy aniżeli „działaczy". Strasznie tego słowa nie lubię i wolę używać stwierdzenia menedżer.

dlaStudenta.pl: - Kibice szanują Was przede wszystkim za to, że nie chodzicie w dresach Feyenoordu Rotterdam i nie żebrzecie od Miasta każdego gorsza - tylko wychodzicie z pomysłami.

Urbanowicz: - Oczywiste jest, że nikt nie będzie chciał zainwestować w organizację czy stowarzyszenie, które się rozpada i ma wieczne problemy finansowe. Zaczęliśmy od budowy wizerunku klubu - wyczyściliśmy zaległości finansowe. Rozpoczęła się współpraca z UMŁ co w wielu przypadkach nam pomogło. Staliśmy się wiarygodni dla różnych podmiotów. Należało zły wizerunek wyeliminować. Nigdy na spotkania nie idziemy z „gołymi rękami". Mamy profesjonalną prezentację, raport częstotliwości pojawiania się w mediach i to jest nasza główna karta przetargowa.

dlaStudenta.pl: - Nowa tablica świetlna to inicjatywa...

Urbanowicz: - Tutaj ukłony przesyłam dla Pana Dariusza Gałązki i MOSiRu.

dlaStudenta.pl: - „Słowo" do kibiców?

Urbanowicz: -
Zależy nam promocji łódzkiej koszykówki i ŁKS tak, aby wizerunek naszego klubu był postrzegany w pozytywnych barwach. Mam gorącą prośbę do kibiców. Pojawiają się w naszej hali hasła i zachowania, które nie promują naszych meczów jako imprez rodzinnych. Zapraszamy na mecze wychowanków z Domu Dziecka, przychodzą też rodzice ze swoimi pociechami. Pragniemy, żeby było ich jak najwięcej. Dlatego apelują o zaprzestanie okrzyków pod adresem rywala zza miedzy. Powtarzam, że mecz koszykówki nie jest odpowiednim momentem na obrażanie sędziów czy kibiców innych klubów. Podam przykład naszego spotkania z przedstawicielami banku BGŻ.

Prosili nas o charakterystykę atmosfery panującej w naszej hali. Posłużyliśmy się filmami zamieszczanymi przez kibiców w serwisie Youtube. Posiłkujemy się takimi materiałami. Atmosfera spod zegara często się udziela reszcie hali. I w żadnym wypadku kibice ŁKS nie są tymi z meczów siatkówki gdzie dominują kołatki i trąbki. Tutaj jest głośny śpiew oraz rytmiczne oklaski. Stworzyliśmy hasło porównujące łódzki doping do tego z bałkańskich hal. Kulturalny i głośny doping to podstawa. Żywiołowość i oddanie Łódzkiemu Klubowi Sportowemu nie muszą iść w parze z wulgaryzmem.

Mamy sygnały od sędziów i przedstawicieli innych klubów z prośbą o przesłanie nagrań meczów, tak aby obejrzeć-instruktażowo jak tworzy się wspaniały i gorący doping. Sędziowie byli zszokowani, że taka atmosfera panuje na meczach drugiej i teraz pierwszej ligi. Cieszmy się występami koszykarzy. Czego sobie i wszystkim kibicom życzę. Dziękuję za rozmowę i zapraszam gorąco na wszystkie mecze koszykarzy.

Rozmawiał: Gabriel Antoniak (gabriel.antoniak@dlastudenta.pl)



Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

  • . [0]super artykuł, może dać go do poczytania również władzom sekcji piłkarskiej.....

    2008-11-20, 14:24:22
    Antek
  • byłam zchłopakiem na meczu koszykarzy [0]i rzeczywiście atmosfera jest super, mam nadzieje, że na nowej hali będzie komplet :)

    2008-11-20, 14:21:47
    Ania
  • Wiecej podobnych artykułów! [0]Bardzo dobrze poprowadzony wywiad.Widać 'profeskę" dziennikarza, dzięki któremu pewne sprawy zostały przybliżone zwykłemu kibicowi. Czekam na nastepne artykuły!

    2008-11-19, 21:50:04
    zainteresowany
  • potęga ŁKS [0]Super, że ŁKS KM ma takiego fajnego prezesa i wreszcie zacznie się dziać coś pozytywnego! Brawo dla prowadzącego wywiad - dobrze, że ktoś zdecydował się zadać odważne pytania odnośnie kondycji łódzkie...

    2008-11-19, 21:35:17
    ŁKS fan
Zobacz wszystkie wypowiedzi
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama