Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

W pogoni za Tygrysami

2011-05-18

W niedzielę, 22 maja o godzinie 14:30, na stadionie Bielawianki przy ul. Sportowej 10 w Bielawie, miejscowi Owls zagrają z Seahawks Gdynia w ramach szóstej kolejki Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego I.


Oba zespoły przystępują do spotkania po wysokich porażkach z drużynami wrocławskimi w poprzedniej kolejce (Seahawks z The Crew, Owls z Devils). Jedni i drudzy zostali też z tego powodu wyprzedzeni przez krakowskie Tygrysy (z bilansem 3-2), które wskoczyły na czwarte, premiowane awansem do play-off, miejsce w tabeli. Pojedynek w Bielawie w dużej mierze rozstrzygnie, więc, który z tych dwóch klubów (oba z dorobkiem 2-3) będzie miał szanse na ukończenie sezonu w pierwszej czwórce.

Jak ważne jest to spotkanie wie oczywiście Przemysław Klinger, trener gospodarzy. - Musimy wygrać z Seahawks – przekonuje, dodając, że dla Owls najważniejszy będzie powrót futbolistów, których zabrakło im w meczu z Devils. - Po tygodniu przerwy do gry wróci prawie dziesięciu zawodników, z tego pięciu starterów. W pełni sił będziemy inną drużyną. Wśród kontuzjowanych jest w tej chwili też 17-letni rozgrywający Sów, Mateusz Morasz, którego zastępował ostatnio (ze średnim skutkiem) Ben Jones.

Ewentualny powrót Polaka będzie kluczowy dla ofensywy gospodarzy, której gra była bez niego bardzo przewidywalna, bo oparta prawie wyłącznie na akcjach biegowych. Ataki dołem są zresztą w meczach z Seahawks nienajlepszym pomysłem, bo Jastrzębie, to druga obrona ligi w kategorii odpieranie akcji biegowych (w obronie przed podaniami statystyki obu zespołów są zbliżone). Łatwego życia nie będzie miał też na pewno rozgrywający Sów (ktokolwiek nim będzie), bo drużyna z Gdyni przewodzi lidze pod względem ilości sacków: Jastrzębie powalały rozgrywającego przeciwników już 13 razy w 5 meczach.

Jeśli wierzyć statystykom, goście będą grać w Bielawie głównie podaniami. Luke Zetazate jest najczęściej próbującym rzucać quarterbackiem w PLFA I: w czterech spotkaniach jego średnia na mecz wynosiła ponad 200 zdobytych jardów (lepszy był tylko Justin Walz), ale ciągłe podejmowanie ryzyka skutkowało w jego przypadku też największą ilością przejęć (aż 13 w 4 meczach). Poza tym Jastrzębie regularnie utrudniały sobie dotąd życie ilością jardów traconych przez kary. Są w tej klasyfikacji „najlepsi” w lidze ze średnią wynoszącą aż 105 jardów na spotkanie.

- Będziemy pracować podwójnie ciężko, żeby wygrać kolejne starcia - mówił po wysokiej porażce z The Crew, Gaweł Pilachowski, fullback Seahawks. Jeśli Jastrzębie rzeczywiście się poprawią, może czekać nas mecz tak wyrównany jak sytuacja obu zespołów w tabeli (5 i 6 miejsce, ale różnica tylko 7 małych punktów). Po nieudanym występie Sów z Devils liczy na to też zapewne bielawska publiczność, która już zapewne tęskni za dramatycznie rozstrzygniętymi pojedynkami Owls z Kozłami Poznań i AZS Silesia Miners. Podobne życzenia wyraża zresztą Przemysław Klinger dodając: - Kto wie, być może trzeci bielawski dreszczowiec wydarzy się właśnie 22 maja?

Bilety do nabycia w przedsprzedaży (szczegóły na stronie Owls - www.owls.bielawa.pl) lub w dniu meczu po 10 zł.

ip

 

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama