Piłkarze
Włoch po raz czwarty w historii zostali mistrzami świata w piłce
nożnej. W niedzielnym finale na Stadionie Olimpijskim w Berlinie
pokonali po serii rzutów karnych Francję, która w końcówce dogrywki
grała w dziesiątkę. Za bezmyślny atak w rywala "z byka" czerwoną
kartkę otrzymał Zinedine Zidane haniebnie kończący piłkarską karierę.
Kto myślał, że w tegorocznym finale mistrzostw świata zabraknie bramek i emocji, a grające w nim zespoły skupią się tylko i wyłącznie na obronie, przynajmniej z początku był w błędzie. Już w pierwszej minucie dech w piersiach francuskich kibiców zaparło groźnie wyglądające zderzenie Thierriego Henry z Fabio Cannavaro. Francuz uderzył w stojącego na drodze Włocha i zamroczony padł na murawę. Wydawało się, że nie będzie mógł kontynuować gry, ale pomogły sole trzeźwiące.
Kto myślał, że w tegorocznym finale mistrzostw świata zabraknie bramek i emocji, a grające w nim zespoły skupią się tylko i wyłącznie na obronie, przynajmniej z początku był w błędzie. Już w pierwszej minucie dech w piersiach francuskich kibiców zaparło groźnie wyglądające zderzenie Thierriego Henry z Fabio Cannavaro. Francuz uderzył w stojącego na drodze Włocha i zamroczony padł na murawę. Wydawało się, że nie będzie mógł kontynuować gry, ale pomogły sole trzeźwiące.
W 6. minucie Materazzi faulował w polu karnym szarżującego Maloudę, za co sędzia podyktował rzut karny. W roli egzekutora jedenastki wystąpił Zidane. Francuz podciął piłkę, a ta odbiła się od poprzeczki i upadła na ziemie kilka centymetrów za linią bramkową. Mistrzowie sprzed 8 lat szybko objęli prowadzenie. Chwilę później mogło być już 2:0 dla "Trójkolorowych", znów za sprawą błędu Materazziego. W pole karne dośrodkowywał Sagnol, a włoski obrońca tak pechowo interweniował głową, że prawie strzelił samobójczą bramkę.
Włosi nie mogli odnaleźć się w tym meczu i w niczym nie przypominali drużyny, która w 1/2 finału pokonała gospodarzy mundialu, Niemców. Długie podania do przodu nie sprawdzały się przeciwko pewnie grającej w powietrzu obronie Francji. Jednak ta nie ustrzegła się błędu. W 19. minucie Andrea Pirlo dośrodkowywał z rzutu rożnego, a piłkę do bramki Bartheza skierował głową Materazzi rehabilitując się za wcześniejsze błędy. Po doprowadzeniu do remisu Włosi zaczęli dłużej grać piłką, a Francja oddała inicjatywę. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy bliski zdobycia gola był napastnik Azzurich Toni. Jego strzał głową po dośrodkowaniu Pirlo trafił w poprzeczkę.
To nie podobało się Francuzom, którzy w drugiej połowie znów zepchnęli
Włochów do obrony. Indywidualnymi rajdami popisywali się Henry i
Ribery. W grę ofensywną często angażował się również Malouda.W 53.
minucie piłkarz Lyonu został sfaulowany w polu karnym przeciwnika, lecz
sędzia nie podyktował rzutu karnego. Widząc bezradność swoich graczy
trener Lippi dokonał podwójnej zmiany w szeregach włoskiej drużyn. Z
boiska zeszli Perotta i Totti, a w ich miejsce pojawili się De Rossi i
Iaquinta. Najbliżej wyprowadzenia Włochów na prowadzenie był jednak
Toni, lecz sędzia nie zaliczył jego bramki zdobytej ze spalonego. Pod
koniec regulaminowego czasu gry tempo meczu wyraźnie zmalało, a
posiadająca inicjatywę Francja nie potrafiła rozstrzygnąć losów
spotkania na swoją korzyść.
W dogrywce częściej przy piłce utrzymywali się Francuzi i to oni
wyglądali na bardziej zdeterminowanych. Zmęczeni Włosi razili
nieskutecznością. Kto wie, czy "Trójkolorowi" nie strzeliliby
decydującej bramki, gdyby nie szokujące zagranie Zidane'a. Uznawany
przez wielu za jednego z najlepszych graczy na świecie weteran futbolu
pokazał się z jak najgorszej strony. W 110 minucie podszedł do
Materazziego i uderzył go w klatkę piersiową z tak zwanego "byka" .
Sędzia główny Horacio Elizondo po chwili dezorientacji i
(najprawdopodobniej) podpowiedzi otrzymanej w słuchawce odesłał
Zidane'a do szatni. Bez czarującego sztuczkami technicznymi Zizou
Francuzi nie stworzyli więcej sytuacji bramkowych, a o mistrzostwie
miały zadecydować rzuty karne.
Włosi, którzy na największych turniejach zwykli przegrywać karne, tym
razem pewnie i skutecznie egzekwowali wszystkie jedenastki. W zespole
Les Bleus pomylił się jedynie David Trezegeut, który trafił w
poprzeczkę. Błąd ten kosztował jego zespół najcenniejsze z piłkarskich
trofeów.
Złota Nike po raz czwarty w historii trafia do Italii. Nowych mistrzów czeka tam zapewne ogromna feta. Ponadto zwycięzcy finału przez najbliższe lata grać będą pozłacaną piłką. Do czasu następnego, XIX mundialu...
Włochy - Francja 1:1 po dogrywce (1:1, 1:1), karne 5:3
Bramki: 0:1 Zinedine Zidane (7-karny), 1:1 Marco Materazzi (19)
Stadion: Olympiastadion w Berlinie (72 000)
Sędzia główny: Horacio Elizondo (Argentyna)
Żółta kartka: Włochy: Gianluca Zambrotta. Francja: Willy Sagnol, Alou Diarra, Florent Malouda.
Czerwona kartka: Francja: Zinedine Zidane (110).
Włochy: Andrea Barzagli - Gianluca Zambrotta, Marco Materazzi, Fabio Cannavaro, Fabio Grosso - Simone Perrotta (61. Vincenzo Iaquinta), Andrea Pirlo, Francesco Totti (61. Daniele De Rossi), Gennaro Gattuso, Mauro Camoranesi (86. Alessandro Del Piero) - Luca Toni.
Francja: Fabien Barthez - Willy Sagnol, Lilian Thuram, William Gallas, Eric Abidal - Franck Ribery (100. David Trezeguet), Claude Makelele, Zinedine Zidane, Patrick Vieira (56. Alou Diarra), Florent Malouda - Thierry Henry (107. Sylvain Wiltord).
Piłkarz meczu: Andrea Pirlo
Czerwona kartka: Francja: Zinedine Zidane (110).
Włochy: Andrea Barzagli - Gianluca Zambrotta, Marco Materazzi, Fabio Cannavaro, Fabio Grosso - Simone Perrotta (61. Vincenzo Iaquinta), Andrea Pirlo, Francesco Totti (61. Daniele De Rossi), Gennaro Gattuso, Mauro Camoranesi (86. Alessandro Del Piero) - Luca Toni.
Francja: Fabien Barthez - Willy Sagnol, Lilian Thuram, William Gallas, Eric Abidal - Franck Ribery (100. David Trezeguet), Claude Makelele, Zinedine Zidane, Patrick Vieira (56. Alou Diarra), Florent Malouda - Thierry Henry (107. Sylvain Wiltord).
Piłkarz meczu: Andrea Pirlo
zdjęcia: http://fifaworldcup.yahoo.com
Mateusz Protasiuk
(mateusz.protasiuk@dlastudenta.pl)
(mateusz.protasiuk@dlastudenta.pl)