Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Wziąć rewanż na Fenerbahce!

2009-12-03

 Koszykarki Lotosu Gdynia rozpoczynają rundę rewanżową Euroligi. Dziś o godzinie 18:00 zagrają przed własną publicznością z Fenerbahce Stambuł. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami lepsze okazały się Turczynki, które we własnej hali wygrały 75:67. Pora więc na rewanż!

Tamten mecz to już historia, niemniej warto zauważyć, że gdynianki, po słabym początku, rozpoczęły pogoń i mało brakowało, a ze Stambułu wywiozłyby zwycięstwo. Zabrakło jednak sił, czasu i doświadczenia młodych zawodniczek Lotosu. Wtedy najlepiej w gdyńskiej drużynie zagrały Ivana Matovic (16 punktów, 4 asysty) i Emilija Podrug (14 punktów, 3 asysty, 5 zbiórek). Fenerbahce wygrało głównie dlatego, że miało bardziej wyrównany skład, a co za tym idzie dłuższą ławkę rezerwowych. Turczynki zdominowały też walkę na tablicach, nikt też nie był w stanie powstrzymać zawodniczek obwodowych Fenerbahce. Rozgrywająca Birsel Vardarli zanotowała w tym meczu aż 13 asyst a amerykańska skrzydłowa Nicolle Powell jak maszyna trafiała niemal z każdej pozycji. Z pewnością kluczem do sukcesu w czwartkowym meczu będzie ograniczenie swobody Vardarli a co za tym idzie powstrzymanie szybkiego ataku Fenerbahce. Gdynianki będą też musiały podjąć walkę na tablicach. Jest to nie lada wyzwanie, bo w strefie podkoszowej trener Haydar Ates ma takie znakomitości światowej koszykówki, jak Tammy Sutton Brown, Nevriye Yilmaz i Nevin Nevlin. Ta pierwsza to klubowa koleżanka Tamiki Catchings i aktualna wicemistrzyni WNBA. Druga to podstawowa reprezentantka Turcji, jedna z najlepszych środkowych w Europie, nie tylko świetnie walcząca na tablicach, ale przede wszystkim bardzo skuteczna. Trzecia to naturalizowana Amerykanka o podobnych walorach do Yilmaz.

Fenerbahce to zespół bardzo silny, zbilansowany, a jego największą gwiazdą jest mistrzyni WNBA Penny Taylor. Australijska skrzydłowa to dobra znajoma rozgrywającej Lotosu Gdynia Erin Phillips. Obie grają w reprezentacji Australii, są wicemistrzyniami olimpijskimi, obie też grają niezwykle twardo w obronie. Łączy je jeszcze jeden fakt - obie mają europejski paszport. Taylor - włoski, Phillips - brytyjski. Taylor przeszła do Fenerbahce przed rozpoczęciem tego sezonu z UMMC Ekaterinburg. W rosyjskim dream teamie w minionym sezonie Euroligi spędzała na parkiecie prawie 20 minut i zdobywała niewiele ponad 7 punktów. Nie jest to może wiele, ale na uwagę zasługuje bardzo dobra skuteczność tej zawodniczki. Poza tym w rosyjskiej drużynie miał kto zdobywać punkty. W Stambule na barkach Taylor spoczywa większa odpowiedzialność. O tym, jak groźnym strzelcem jest Penny Taylor świadczą statystyki z ostatniego sezonu WNBA. Australijka była jedną z głównych autorek mistrzostwa WNBA dla Phoenix Mercury a jej statystki z rundy play off to ponad 14 punktów, 3.5 zbiórki i 3.4 asyst na mecz. W barwach Fenerbahce Taylor potwierdza swoją klasę - ze średnią 15.2 pkt. na mecz jest drugim strzelcem zespołu. Najskuteczniejszą zawodniczką tureckiej drużyny jest Amerykanka Nicolle Powell - średnio zdobywa 16.6 pkt. na mecz, doskonale rzuca za trzy punkty, świetnie też walczy na tablicach.

W Lotosie Gdynia poprawa humorów. Ból w kolanie przestał doskwierać Shamece Christon i Amerykanka rwie się do gry. Przerwa w treningach z pewnością odbiła się na jej dyspozycji, więc zapewne trener Jacek Winnicki nie wystawi jej w pierwszej piątce. Sporym atutem gdynianek powinna być Alana Beard. Amerykanka z meczu na mecz gra coraz lepiej i wraz z Erin Phillips powinna być motorem napędowym gdyńskiej drużyny.

W dotychczasowej historii Lotos Gdynia grał z Fenerbahce Stambuł aż 10 razy. Bilans korzystny jest dla rywalek, które wygrały 6 pojedynków. Ostatnia wygrana Lotosu miała miejsce 30 stycznia tego roku. W tym pamiętnym meczu, połączonym z otwarciem nowej hali, w obecności 5 tysięcy widzów, podopieczne Jacka Winnickiego wygrały 63:60. Atmosferę i dramaturgię tego meczu będzie się wspominać przez długie lata. Takiej atmosfery wszyscy życzyliby sobie również i w najbliższy czwartek. Lotos Gdynia musi ten mecz wygrać, jeśli chce liczyć się w walce o drugie miejsce w grupie. Aktualnie mistrzynie Polski, z bilansem 2 zwycięstw i 3 porażek, zajmują czwarte miejsce. Turczynki z 3 zwycięstwami i 2 porażkami są na trzeciej pozycji. Aby wyprzedzić Fenerbahce w tabeli trzeba zatem wygrać różnicą większą niż 8 punktów, bo tyloma punktami gdynianki przegrały pierwszy mecz. Zadanie z pewnością trudne, ale wykonalne. Zapraszamy zatem kibiców na to spotkanie, doping z pewnością przyda się koszykarkom z Gdyni. Początek o godzinie 18:00.

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama