Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Zostań kierowcą Formuły 1

2011-08-08

Sukces, sława i splendor. Połączenie pracy, rozrywki i wielkich pieniędzy. Ogromna prędkość nagradzana szampanem i wywiadami. Kim trzeba zostać, żeby wieść takie życie? Kierowcą Formuły 1, naturalnie. Najlepiej mistrzem. Jak to zrobić? Wystarczy wziąć pod uwagę trzy aspekty.

Zacznij młodo i pnij się w górę

Sebastian Vettel zaczął od kartingu w wieku 8 lat, Robert Kubica jeździł już jako 6-latek, a Schumacher ścigał się już jako 4-letni brzdąc. Ciężko o kierowcę F1, który zacząłby karierę później niż przed 10 rokiem życia. Wynika to z elitarności rozgrywek, dostają się tylko najlepsi, którzy wcześniej przebyli całą drugą drogę przez rozgrywki niższej klasy. Mistrzowie zawodów kartingowych, triumfatorzy serii GP3, GP2, Formula Super 2000 – najlepsi z najlepszych. Od najmłodszych lat trzeba wykazywać się umiejętnościami i talentem, które później będziemy podziwiać przez lata.

Czy istnieją sposoby, aby to obejść? Istnieją oczywiście wyjątki od reguły. Mark Webber pierwszy raz do gokarta wsiadł w wieku 14 lat, a Witalij Petrov 3 lata później. Nic jednak nie zastąpi talentu i determinacji, które ma się niezależnie od metryki.

Wszechstronne przygotowanie

Istnieją liczne programy skierowane do młodych kierowców. Red Bull, Toyota, Renault, Ferrari czy Mercedes – oni wszyscy inwestują w talenty, o ile te rzeczywiście mają czym się wykazać. Główne zespoły właśnie stąd mają swoich obecnych mistrzów. Obecny mistrz Formuły 1 Vettel czy mistrz z 2008 roku Lewis Hamilton są właśnie „absolwentami” takich akademii.

Schumacher, jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) kierowca w historii Formuły 1, rozumiał znaczenie przygotowania i wszechstronnego przygotowania. Serie kartingowe w Niemczech i Europie, Formula 3, japońska Formula 3000, Formula Ford, seria touring car – to wszystko, w ramach programu dla młodych kierowców McLarena, zapewniło mu później liczne sukcesy.

Ciężko spodziewać się, żeby przyszły mistrz Formuły 1, który urodzi się w Polsce, znalazł tutaj taką „szkołę”. Jedyny ratunek pozostaje w nowatorskiej inicjatywie warszawskiego Centrum Kartingowo-Biznesowego Grand Prix, które otworzyło Wakacyjną Szkołę Kierowców Wyścigowych. Kompleksowy program przygotowania, zarówno teoretycznego, jak i praktycznego, pozwoli nam poczuć choć w małej części smak prawdziwego programu młodych kierowców.

Komunikacja to podstawa

Trzeba wspomnieć przypadek Yuji’ego Ide. Japończyk, całkiem dobrze rokujący w Formule 1, miał duże problemy z komunikacją. Tak duże, że utracił superlicencję FIA, upoważniającą do startu w wyścigach F1. Jak brak znajomości angielskiego może przeszkadzać w jeździe? Cóż, kiedy nie możesz dogadać się z własnym zespołem, to jesteś na torze zdany wyłącznie na siebie. A kiedy jesteś zdany tylko na siebie, a na dodatek nie miałeś wcześniej doświadczenia w kierowaniu bolidem F1, to łatwo o pomyłkę. Yuji Ide zasłynął jazdą niebezpieczną, pełną pomyłek i sprawiającą ogromne zagrożenie na torze.

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama