11. kolejka DBE: gościnni gospodarze

Jedenastą kolejkę Dominet Bank Ekstraligi można podsumować hasłem "Dni otwarte dla drużyn przyjezdnych". Na własnym parkiecie wygrał tylko Prokom Trefl Sopot, w pozostałych spotkaniach triumfowali goście. Oto omówienie najciekawszych spotkań 11. kolejki DBE.

Sukces Kagera w Ostrowie

Koszykarze Kageru Gdynia niespodziewanie wygrali z Gipsarem Stalą Ostrów Wielkopolski 78:68. Dla ostrowian, którzy w dwóch ostatnich kolejkach odprawiali z kwitkiem kolejno Bergsona Śląsk Wrocław i Anwil Włocławek, porażka z Kagerem to nieoczekiwany zimny prysznic.

Pierwsze minuty meczu szły po myśli ostrowian. Trener Kageru Adam Prabucki zamiast Tomasza Cielebąka wystawił w pierwszej piątce Przemysława Lewandowskiego. Ta taktyczna niespodzianka na niewiele się jednak zdała - pod koszami Michael Ansley i Wojciech Żurawski poczynali sobie, jak chcieli przy bezradnym i słabym fizycznie Lewandowskim. Po 6. minutach gry było 10:0 (!) dla gospodarzy, a miejscowi kibice zaczynali powoli cieszyć się na kolejne zwycięstwo swojego zespołu.

Radość była jednak przedwczesna. Na boisko wszedł Cielebąk, snajperski celownik ustawił Gintaras Kadziulis i goście zaczęli stopniowo odrabiać straty. Pierwsza kwarta zakończyła się jednak prowadzeniem Gipsaru (21:15).

W drugiej kwarcie Kager z każdą akcją prezentował się coraz lepiej. W 15. minucie goście po raz pierwszy objęli prowadzenie (25:22). W następnych akcjach skutecznością popisywali się Michael Kuebler i rezerwowy Andrzej Karaś. Efekt? Do przerwy Kager prowadził 40:34.

W szatni koszykarze Gipsaru musieli usłyszeć od trenera Andrzeja Kowalczyka sporo cierpkich i męskich słów, bo na początku III kwarty grali o wiele lepiej. Ostrowianie po celnych "trójkach" Tony'ego Akinsa, Wojciecha Szawarskiego i Artursa Bruninsa doprowadzili do wyniku 55:55. Przed ostatnią częścią meczu na tablicy wyników był rezultat 59:57 dla gości. Pogoń Gipsaru okazała się więc skuteczna.

Początek IV kwarty upłynął pod znakiem wyrównanej walki. W późniejszych akcjach było jednak widoczne, że gospodarze opadają z sił. Wykorzystał to Kager - gdynianie po dwóch koszach Aarona Pettawaya i "trójce" Simona Conna odskoczyli na 7 punktów (68:61). Gipsar znalazł się w sporych opałach, a w 37. minucie po "trójce" Grzegorza Radwana, byli już w sytuacji podbramkowej. Nie udało im się już odrobić strat i spotkanie zakończyło się niespodziewanym zwycięstwem Kageru Gdynia.

Kluczem do zwycięstwa gdynian była świetna gra zespołowa. Na szczególne wyróżnienie zasługują jednak rozgrywający Courtney Eldridge (13 punktów i 9 asyst) oraz środkowy Aaron Pettaway (15 punktów i 15 zbiórek). W Gipsarze zawiódł natomiast Tony Akins. Amerykanin co prawda miał 9 asyst, ale zdołał rzucić tylko 6 punktów, a jego skuteczność z dystansu (2/11) powinna zostać pominięta milczeniem... 

Możliwe jednak, że gdynianom nie będzie długo dane cieszyć się sukcesem. Gipsar wysłał do władz Polskiej Ligi Koszykówki oficjalny protest. Poszło o sytuację w III kwarcie meczu, kiedy to między 25. a 27, minutą spotkania Kager grał bez żadnego Polaka. Wprowadzony przed sezonem przepis mówi zaś, że w każdej minucie meczu na boisku musi być co najmniej jeden polski zawodnik. Sędziowie ani komisarz spotkania nie zauważyli błędu, sytuacja została poruszona dopiero po ostatnim gwizdku. Ostrowianie wysłali do PLK płytę z zapisem meczu i możliwe, że Kager zostanie ukarany walkowerem 0:20.

Robert Witka superstar

Świetny mecz zaliczył skrzydłowy BOT Turowa Zgorzelec Robert Witka. 25-letni skrzydłowy rzucił aż 32 punkty, zaliczając pięć "trójek". A to wszystko w zaledwie 22 minuty gry. Świetna gra Witki dała zgorzelczanom zwycięstwo nad Zniczem Jarosław 82:74.

Gdyby nie świetna postawa Witki, w Jarosławiu mogło dojść do niespodzianki. Koszykarze Znicza wysoko postawili gościom poprzeczkę i przez trzy kwarty nie toczyli wyrównany bój z faworyzowanym Turowem. Przed ostatnią częścią meczu było 62:62. Jarosławianie imponowali skutecznością w rzutach za 3 (w całym meczu 11/25), ich grą pewnie kierował Portorykańczk Alvin Cruz (notabene były koszykarz Turowa), który zaliczył 10 asyst.

W IV kwarcie Turów nie dał już szans ambitnemu Zniczowi. Mocna obrona i skuteczność w ataku dały gościom zwycięstwo.

Kotwica nie dała rady Śląskowi

Koszykarze Bergsona Śląska Wrocław pokonali w Kołobrzegu Kotwicę 84:67. Zwycięstwo jest okazałe, ale wrocławianie na dobrą sprawę zaczęli grać dopiero w drugiej połowie. Przesypianie połowy spotkania w tym sezonie staje się dla wrocławian regułą - to już kolejne spotkanie, w którym Bergson Śląsk pół meczu stoi, a drugie gra na 100%.

Do przerwy w Kołobrzegu było 40:37. Wynik nie oddaje jednak do końca obrazu gry w pierwszej części spotkania. W pewnym momencie Kotwica prowadziła już 13 punktami, a trener Śląska Andrej Urlep na przemian się wściekał i machał ręką z rezygnacją. W I połowie świetnie spisywał się skrzydłowy Kotwicy Tomasz Mrożek, który rzucił 15 punktów, trzykrotnie trafiając za trzy.

Znając temperament Urlepa, w szatni Śląska podczas przerwy musiało być gorąco. W każdym razie, na III kwartę wrocławianie wyszli odmienieni. Bergson Śląsk zagrał bardzo solidnie w obronie. Dość powiedzieć, że w tej części meczu Kotwica rzuciła 7 (!) punktów. Pierwszy raz gospodarze trafili dopiero w...23.  minucie. W ataku zaś grą wrocławian świetnie kierował Dean Oliver, pewnie punktowali Oliver Stević (był to pierwszy mecz Chorwata po przerwie spowodowanej kontuzją) i Branislav Jancikin. W IV kwarcie wrocławianie nie musieli się już specjalnie wysilać i spokojnie kontrolowali przebieg gry.

W ekipie Bergsona Śląska świetny mecz zagrał 19-letni Słoweniec Branislav Jancikin. Młody koszykarz wykorzystał szansę daną mu przez Urlepa i zaliczył 19 punktów. Po kontuzji stopy do gry powrócił Oliver Stević. Z Kotwicą zaprezentował się całkiem nieźle, zdobywając 16 punktów i 5 zbiórek. Warto odnotować też debiut Serba Nikoli Jestratijevicia. 30-letni środkowy w 8 minut zapisał na swoim koncie 3 punkty.

W Kotwicy na wyróżnienie zasługują Tomasz Mrożek (choć ten po świetnej I połowie, w drugiej zupełnie sobie nie pograł) i Rafał Bigus (13 pkt., 5 zbiórek). Najsłabszym ogniwem Kotwicy był zaś trener Mariusz Karol, który uczęszcza najwidoczniej na seanse uspokajające. Karol nawet, gdy jego zespół solidnie przegrywał, nie decydował się na wzięcie czasu.

W trakcie meczu zarówno Karolowi, jak i Urlepowi przydarzyły się wpadki. Trener Kotwicy w II kwarcie zapomniał o obowiązku wystawienia na boisko Polaka, w III kwarcie ten sam błąd popełnił Urlep. Pomyłki Karola nie zauważono, trener wrocławian miał mniej szczęścia, bo jego błąd wyłapali sędziowie i ukarali Bergsona Śląska przewinieniem technicznym.



Wyniki 11. kolejki Dominet Bank Ekstraligi:

Kotwica Kołobrzeg - Bergson-Śląsk Wrocław 67:84 (25:23, 15:14, 7:22, 20:25)

Kotwica: Mrożek 18 (3), Bigus 13 (1), Arabas 9, Jovanović 5 (1), Avlijas 0 oraz Hughes 10 (1), Machowski 7 (1), Raczyński 5 (1), Daniels 0, Kikowski 0, Rduch 0

Śląsk: Jancikin 19 (2), Fon 7, Tomczyk 5, Elliott 3, Kisner 2 oraz Oliver 17 (1), Stević 16, Stefański 6, Hyży 6, Jestratijević 3, Dimitrovski 0, Diduszko 0.

Sokołów-Znicz Jarosław - BOT-Turów Zgorzelec 74:82 (26:20, 12:15, 24:27, 12:20)

Znicz: Łuszczewski 14 (3), Przewrocki 13 (3), Majewski 10 (1), Cruz 10 (2), Oduok 0 oraz Kowalenko 12, Becin 9, Sulowski 3 (1), Clemons 3 (1), P. Szczotka 0.

Turów: Witka 32 (5), Drobnjak 14, Kelati 11 (3), Rodriguez 8, Petrović 0 oraz Stimac 15, Koszarek 2, Roszyk 0.

Polpak Świecie - Polpharma Starogard 56:61 (19:8, 11:14, 12:12, 14:27)

Polpak: Nana 15, Kowalczuk 10, Skibniewski 8 (2), Sroka 7, Hamilton 6 (1) oraz McSwine 6, Thomas 4, Wiśniewski 0

Polpharma: Okafor 16, Harrington 15 (1), Ercegović 10, Kitzinger 6, Zakrzewski 3 (1) oraz Crowe 8 (1), Wiekiera 3

Gipsar-Stal Ostrów - Kager Gdynia 68:78 (21:15, 13:25, 23:19, 11:19)

Gipsar: Ansley 16, Szawarski 14 (2), Żurawski 8, Obazuaye 7, Akins 6 (2) oraz Brunins 13 (2), Todd 2, Krzykała 2, Olijnik 0, Oberats 0

Kager: Kadziulis 15 (2), Pettway 15, Eldridge 13, Kuebler 10, Lewandowski 0 oraz Cielebąk 8, Karaś 7 (1), Conn 5 (1), Radwan 5 (1), Sporar 0, Ratajczak 0


Unia Tarnów - Anwil Włocławek 73:95 (12:20, 22:20, 14:25, 25:30)

Unia: Ibrahim 21, Colić 13, Morris 11, Morinia 9, Djorević 5, Vucicević 4, Sarzało 4, Bacik 2, Malesević 1, Zych 0, Kruk 0

Anwil: Pluta 29, Dickel 20, Jahovics 13, Wołoszyn 8, Grudziński 6, Soskić 5, Białek 4, Hill 4, Hajrić 4, Pelkić 2, Michalski 0

Prokom-Trefl Sopot - Energa-Czarni Słupsk 87:79 (22:10, 15:19, 25:25, 25:25)

Prokom: Dalmau 16 (3), Slanina 16 (3), Nordgaard 14 (4), Wójcik 13, Andersen 4 oraz Hukić 8, Besok 8, Atkins 4, Masiulis 2, Dylewicz 2

Czarni: Davis 23 (3), Kudriawcew 20 (3), Frasunkiewicz 9 (2), Barlett 8, Dunn 8 oraz Tucker 5, Radke 4, Cesnauskis 2, Flieger 0

Polonia-SPEC Warszawa - AZS Koszalin 68:76 (17:23, 14:12, 15:14, 22:27)

Polonia: Reynolds 21 (2), Hudson 12, Pacocha 5 (1), Pisarczyk 4, Ochońko 0 oraz Łączyński 11 (3), Walker 10, Majewski 3(1), Przybylski 2, Kordas 0

AZS: Hunter 18, Spann 14, Haynes 10, Witos 8, Konare 7 (1) oraz Korszuk 8, Gomes 6, Seweryn 3 (1), Balcerzak 0



Tabela Dominet Bank Ekstraligi:

Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)