17. kolejka DBE: Śląsk wyleczony Polpharmą

Porażka Asco Śląska Wrocław z Polpharmą Starogard Gdański, wymęczone zwycięstwo Prokomu nad Polpakiem Świecie i wyjazdowa wygrana Anwilu Włocławek w Słupsku - to najważniejsze wydarzenia rozegranej w weekend 17. kolejki DBE.

Słodka zemsta Tomasza Jankowskiego

Trener Polpharmy Tomasz Jankowski miał po meczu ze Śląskiem sporo powodów do zadowolenia. Prowadzony przez niego zespół rozprawił się z wrocławską ekipą, z której Jankowski w zeszłym sezonie został zwolniony.

W pierwszej kwarcie wydawało się, że wszystko idzie po myśli Śląska. Wrocławianie, prowadzeni już tradycyjnie przez Deana Olivera, po tej części meczu prowadzili 20:12. W II kwarcie obraz gry zmienił się na korzyść gospodarzy. Gracze Polpharmy, prowadzeni przez Grega Harringtona i Iwo Kitzingera, zaczęli grać nieco szaloną, bardzo kombinacyjną koszykówkę. To okazało się być metodą na poukładaną, dobrze zorganizowaną defensywę Śląska. Efekt? Do przerwy Polpharma odrobiła straty i był remis 35:35.

O losach meczu przesądziła trzecia kwarta. "Farmaceuci", wyraźnie zachęceni słabą postawą Śląska, poczynali sobie coraz śmielej i odskoczyli na 6 punktów. Andrej Urlep próbował tasować składem, kombinował z zagrywkami, ale zdało się to psu na budę. Do końca meczu Śląsk nie odrobił strat i wrócił do Wrocławia na tarczy. Przegrana w Starogardzie Gdańskim jest dla wrocławian bolesna tym bardziej, że przez nią szanse na zajęcie wyższego niż trzecie miejsca przed playoffami bardzo się oddaliły.

W zespole Polpharmy zadebiutował Amerykanin David Logan. W 23 minuty zdobył 9 punktów i miał 2 asysty. Trener Tomasz Jankowski był po meczu zadowolony z postawy nowego koszykarza, co praktycznie przesądza, iż z Polpharmą pożegna się inny koszykarz zza oceanu, Jason Crowe. Taki los czeka też zapewne środkowego Śląska, Glena Elliotta. Amerykanin drugi mecz z rzędu przesiedział na ławce rezerwowych i prawdopodobnie Urlep podziękuje mu za grę.

Młode wilki z Polpaku namieszały w Sopocie

Prokom Trefl Sopot pokonał we własnej hali Polpak Świecie 77:73. Młode wilki z Polpaku podeszły jednak do meczu w Sopocie bez kompleksów i przy odrobinie szczęścia mogły sięgnąć po zwycięstwo. Rutynowany Prokom nie dał jednak sobie wydrzeć wygranej.

Po pierwszych akcjach meczu, sopocianie prowadzili 5:0. Wydawało się, że Polpakowi przydarzy się to samo, co w meczu we Wrocławiu ze Śląskiem. Wtedy ekipa ze Świecia w pierwszej kwarcie zupełnie nie funkcjonowała i przez to - mimo ambitnej walki - przegrała cały mecz.
To były jednak tylko pozory. Polpak szybko się otrząsnął i zmienił nieco taktykę. Świecianie zaczęli grać kombinacyjnie w ataku, rozciągali na obwodzie obronę Prokomu i albo dogrywali piłkę pod kosz, gdzie świetnie radził sobie Harding Nana, albo po indywidualnych akcjach punktowali z półdystansu. W obronie zaś wymuszali na Prokomie wiele strat. Po pierwszej kwarcie było 11:16 dla Polpaku. W drugiej kwarcie, grą sopocian kierował pewnie Tomas Pacesas. Mniej było strat, za to więcej przemyślanych i poukładanych akcji. W efekcie, do przerwy przewaga Polpaku stopniała do jednego punktu.

Na drugą połowę mistrzowie Polski wyszli o wiele bardziej skoncentrowani i szybko odrobili straty. Polpak nie dał się jednak stłamsić i odzyskał prowadzenie. Mecz zrobił się bardzo wyrównany. W czwartej kwarcie obraz gry zbytnio się nie zmienił. Polpak miał jednak problemy z faulami swoich koszykarzy. Pod koniec meczu za 5 fauli "spadł" Nana i zrobiło się jasne, że gościom ciężko będzie powalczyć o zwycięstwo.
Końcówka meczu to festiwal rzutów wolnych. Tu kluczowe okazało się doświadczenie Prokomu. Sopocianom nie drżała ręka, pewnie wykonywali osobiste i zapewnili sobie końcowe zwycięstwo.

W Prokomie Treflu zabrakło kontuzjowanego Jeffa Norgaarda oraz Turka Huseyina Besoka. W Polpaku uraz wykluczył z gry Davida Mossa. W drużynie ze Świecia zapowiadają się spore zmiany kadrowe. Trener Kostas Flevarakis chce zrezygnować z Mossa i Kevina Hamiltona, którzy nie pasują do jego koncepcji. Takie roszady - jeśli nastąpią - byłby jednak sporym zaskoczeniem, bo Moss i Hamilton byli najlepszymi graczami Polpaku w pierwszej rundzie DBE.

Udany wyjazd Anwilu

Anwil Włocławek wrócił ze Słupska na Kujawy z tarczą. Wicemistrzowie Polski pokonali Energę Czarnych Słupsk 78:72.

Początek meczu to okres dominacji Czarnych. Po pierwszej kwarcie podopieczni Igora Griszczuka prowadzili 27:19. W drugiej kwarcie, Anwil do gry przywrócił duet Pluta-Białek. Do przerwy przewaga gospodarzy stopniała do zaledwie 2 punktów.
W III kwarcie zmobilizowani Czarni ponownie odskoczyli na spory dystans. Obraz gry zmieniał się jednak jak w kalejdoskopie. Włocławianie twardo walczyli i pod koniec meczu objęli prowadzenie. W ostatnich 30 sekundach Czarni mogli jeszcze przechylić losy spotkania na swoją korzyść. Przy stanie 75:72 dla Anwilu piłkę stracił Frasunkiewicz i włocławianie zapewnili sobie triumf.

Najlepszym koszykarzem włocławian był Goran Jagodnik, zdobywca 15 punktów i 11 zbiórek. Dobre zawody zaliczył też Zbigniew Białek. 24-letni skrzydłowy rzucił 15 punktów i trafiał w najważniejszych momentach, nie pozwalając Czarnym zbytnio odskoczyć. W Czarnych wyróżnili się zaś Miah Davis (15 punktów, 7 asyst) oraz Przemysław Frasunkiewicz (15 punktów, 5 zbiórek).

Anwil pod wodzą Alesa Pipana poczyna sobie coraz lepiej. W poprzedniej kolejce włocławianie dopiero w ostatnich sekundach stracili szanse na zwycięstwo z Turowem. Teraz przyszła wygrana w Słupsku. W następnej kolejce wicemistrzów Polski czeka ciężka potyczka - we własnej hali podejmą Śląsk Wrocław. Ten mecz pokaże, czy Anwil kryzys formy ma zupełnie za sobą.

Wyniki 17. kolejki DBE:

Polpharma Starogard - Asco Śląsk Wrocław 72:66 (12:20, 23:15, 22:16, 15:15)

Polpharma: Harrington 17 (1), Okafor 17, Kitzinger 15 (1), Misiewicz 0 oraz Logan 9 (1), Zakrzewski 6 (2), Ercegović 6, Marculewicz 2, Wiekiera 0.
Asco Śląsk: Oliver 19 (4), Hyży 11, Stević 8, Fon 2, Jancikin 0 oraz Tomczyk 9 (2), Oduok 6, Stefański 5, Dimitrovski 3 (1), Kisner 3 (1).

Energa-Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 72:78 (27:19, 17:23, 18:18, 10:18)

Energa Czarni: Davis 15 (3), Frasunkiewicz 15 (2), Barlett 11 (1), Kudriawcew 8, Dunn 7 oraz Cesnauskis 12 (3), Tucker 4, Zabłocki 0.
Anwil: Pluta 17 (5), Jagodnik 15 (2), Thomas 13 (3), Hill 5, Grudziński 1 oraz Białek 15 (3), Hajrić 5, Jahovics 5 (1), Otasević 2, Wołoszyn 0, Michalski 0.

BOT Turów Zgorzelec - Kager Gdynia 82:51 (16:11, 23:12, 21:12, 22:16)

BOT Turów: Kelati 29 (5), Drobnjak 12, Rodriguez 7, Witka 3 (1), Petrović 2 oraz Stimac 15 (2), Koszarek 11 (1), Sherill 2, Roszyk 1, Ljubotina 0, Pluta 0.
Kager: Kadziulis 12 (2), Pettway 9, Lewandowski 8 (2), Eldridge 5 (1), Cielebąk 3 oraz Kuebler 8, Sporar 5 (1), Korytek 1, Karaś 0, Radwan 0, Ratajczak 0.

Unia Tarnów - Gipsar-Stal Ostrów 70:93 (17:21, 16:27, 23:24, 14:21)

Unia: Vucicević 20, Morris 19, Djordjević 17 (1), Sarzało 12, Majchrzak 0 oraz Hajnsz 2, Bacik 0, Kruk 0, Zych 0.
Gipsar: Szawarski 20 (3), Żurawski 18, Ansley 8, Akins 3 (1), Erdmann 2 oraz Palacios 18 (3), Brunins 13 (2), Krzykała 8 (2), Obazuaye 2, Dudzik 0.

Prokom-Trefl Sopot - Polpak Świecie 77:73 (11:16, 20:16, 17:18, 29:23)

Prokom Trefl: Wójcik 14 (1), Slanina 11, Atkins 4, Hamilton 0, Masiulis 0 oraz Dalmau 14 (2), Dylewicz 12 (2), Andersen 12, Hukić 10 (1), Pacesas 0.
Polpak: Nana 22 (2), Thomas 12, Hamilton 8 (1), Bucknor 8 (2), Skibniewski 5 (1) oraz Anderson 13 (2), Kowalczuk 3, Hall 2, Sroka 0, Wiśniewski 0.

Kotwica Kołobrzeg - Polonia SPEC Warszawa 88:77 (33:10, 19:21, 18:20, 18:26)

Kotwica: Bigus 22 (1),  Hughes 18 (2), Daniels 12, Raczyński 11 (2), Machowski 7 (1) oraz Mrożek 11 (3), Jovanović 3, Kikowski 2, Gardner 2, Arabas 0.
Polonia: Reynolds 25 (1), Przybylski 10, Szybilski 7, Carr 6 (1), Alijevas 2 oraz Walker 16, Łączyński 11 (2), Ochońko 0, Balicki 0. 

- mecz Znicza Jarosław z AZS Koszalin został przełożony na 10 lutego.

Tabela DBE: 

Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)