Przed dwoma laty Krzysztof Sokalski w swoim debiucie w ekstraklasie zdobył dla Widzewa gola. Wydaje się więc, że kariera młodego zawodnika powinna nabrać rozpędu. Ale Sokalski niespodziewanie zdecydował o zakończeniu jej.
Sytuacja ta wydaje się zaskakująca zarówno dla kibiców jak i działaczy Widzewa, ponieważ zawodnik nie borykał się ostatnio z żadnymi kontuzjami, a co więcej planowano wypożyczyć go do Tura Turek.
Sam Sokalski nie skomentował jak dotąd swojej decyzji. Nie odbiera telefonów. Nieoficjalnie wiadomo, że z powodów osobistych nie chciał wyprowadzać się z Łodzi. W klubie przy al. Piłsudskiego także nie znają przyczyn złożenia pisma z prośbą o rozwiązanie umowy, umotywowaną zakończeniem kariery.
Marek Zub, dyrektor sportowy Widzewa Łódź przyznaje: - Krzysiek od pół roku właściwie nie grał i to nie dlatego, że ktoś się pomylił i dlatego na niego nie stawiał. Trener Fornalik też uznał, że nie przyda się drużynie w nowym sezonie, więc coś w tym jest.
Ale rzeczywiście jego decyzja jest zaskakująca i warto byłoby z nim porozmawiać. Gdyby tylko on tego chciał. Ale to jego prywatna sprawa, w życiu dzieją się różne rzeczy.
- cytat za gazeta.pl
fot. 90minut.pl
(JoG)