Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Adam Wójcik od innej strony

2009-07-13

 Adam Wójcik to ikona polskiej koszykówki. Od blisko 20 lat gra z powodzeniem w reprezentacji Polski. Jego marzeniem jest zdobycie medalu podczas wrześniowego EuroBasketu. W młodości kibicował Scottie Pippenowi. Obecnie uczy koszykówki synów Jana i Szymona. W podróż życia chciałby polecieć na Mauritius.

1. Wzrost/waga
- 208 cm, 110 kg

2. Stan cywilny: żona, dzieci?
- Żona Krystyna, synowie bliźniacy Jan i Szymon (10 lat)

3. Jak się poznaliście z żoną?
- W kawiarni w Stalowej Woli.

4. Twoje pseudonimy
- „Wójo", „Wójcior", „Oława", „El Profesore"

5. Wykształcenie
- Szkoła średnia - mechaniczna we Wrocławiu.

6. Języki obce
- Znam nieźle angielski, trochę rosyjski, mało włoski.

7. Twój samochód
- Jeżdżę Volvo XC 90.

8. Data i miejsce urodzenia. Jak wspominasz lata dziecięce? Czy byłeś spokojnym malcem?
- Urodziłem się 20 kwietnia 1970 roku w Oławie. Byłem bardzo spokojnym dzieckiem. Rzadko rozrabiałem. Od dziecka lubiłem sport i byłem sprawny fizycznie. Zanim zacząłem grać w koszykówkę, na SKS-ach trenowałem siatkówkę oraz piłkę nożną. Byłem też niezły w skoku w dal i biegu na 400 metrów.

9. Jak zarobiłeś pierwsze pieniądze w życiu? Ile? Na co je wydałeś?
- Jako dzieciak sprzedawałem butelki i makulaturę. W tamtych czasach to było bardzo popularne zarobkowanie. Pieniądze wydałem na jakieś słodycze.

10. W jaki sposób zaczęła się twoja przygoda z koszykówką? Ile miałeś lat? Kto cię zaprowadził na pierwszy trening i dlaczego na tę dyscyplinę sportu?
- Pierwszy mecz koszykówki zobaczyłem w telewizji. W tamtej reprezentacji Polski grali tacy zawodnicy jak Kudłacz, Fikiel, Kijewski, Jechorek i Binkowski. Ich rywalem była chyba Francja... właśnie wtedy stwierdziłem, że bardzo chcę grać w koszykówkę. Chciałem, by kiedyś rodzice też mnie zobaczyli na meczu w telewizji. Zaczynałem grać w wieku 14 lat. Przyjechaliśmy ze szkołą z Oławy na zawody międzyszkolne do Wrocławia. Na boisku wypatrzył mnie trener Krzysztof Walonis z Gwardii. Podczas ferii zimowych dostałem od niego zaproszenie na treningi do Wrocławia. Miałem wówczas 173 cm wzrostu i byłem jednym z najniższych zawodników. Ale on stwierdził, ze mam talent.

Więcej na: http://www.pzkosz.pl/?p=akt&id=1210

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama