Fernando Alonso (McLaren Mercedes), który jest niezadowolony ze swojego obecnego teamu dostał ofertę z Ferrari. Według prasy zarobiłby tam rekordową sumę.
W grę wchodzi nawet 30 mln euro! To drugi wynik pod względem apanaży kierowców F1. Pierwszy należy do Kimiego Raikkonena (Ferrari). Gdyby Hiszpan zdecydował się przyjąć ofertę, Ferrari miałoby w swojej stajni dwóch najdroższych kierowców. Alonso zastąpiłby we włoskiej drużynie Brazylijczyka Felipe Massę.
Hiszpan chce za wszelką cenę pożegać się z McLaren Mercedes. Po pierwsze, jest mocno skonfliktowany ze swoim partnerem z zespołu, Lewisem Hamiltonem. Po drugie, przyszły sezon w brytyjskim teamie upłynie pod znakiem olbrzymich cięć finansowych związanych z karą grzywny w tzw. "aferze szpiegowskiej".
Pierwotnie mówiło się o przejściu Alonso do BMW Sauber. Mistrz świata miał tam zastąpić Nicka Heidfelda i jeździć razem z Robertem Kubicą. Szefowie niemieckiego teamu podpisali jednak z Heidfeldem kontrakt na przyszły sezon, zatem wszelkie zmiany personalne są raczej wątpliwe.
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)