Asseco Prokom przegrał na Litwie

Miał być łatwy mecz i pewna wygrana, a wyszły dodatkowe komplikacje. Koszykarze Asseco Prokomu przegrali w Kownie z miejscowym Żalgirisem 68:79 i to, czy awansują do fazy TOP 16, zależy nie tylko od nich.

Wydawało się, że Asseco Prokom jest na prostej drodze. By awansować do następnej rundy rozgrywek, musieli pokonać francuskie Nancy. A gdyby we Francji powinęła im się noga, wystarczyło rozprawić się z przeciętnym dotychczas Żalgirisem Kowno.

Żadna z tych opcji nie doczekała się jednak realizacji. Asseco Prokom nie dał rady Nancy. Za mocny okazał się też Żalgiris.

Pierwsza połowa meczu w Kownie wyszła graczom Asseco bardzo przeciętnie. Zawodzili liderzy - Daniel Ewing i David Logan. Pozostali sopocianie starali się nawiązać walkę z dobrze dysponowanymi Litwinami. Pościg jako tako im się udał i do przerwy Asseco Prokom przegrywał tylko dwoma punktami.

Koszmar zawodników Tomasa Pacesasa zaczął się w trzeciej kwarcie. Wtedy obrona Asseco zaczęła przypominać klasyczny ser szwajcarski. Dziur było w niej tyle, że gracze Żalgirisu hasali w ofensywie jak młode sarny. Szczególnie dobrze rzucało im się z obwodu. Od połowy trzeciej części meczu do końca spotkania Żalgiris trafił 10 (!) razy za trzy punkty.

W ekipie Żalgirisu świetne zawody zaliczył Paulius Jankunas, który zdobył 23 punkty (w tym trzy celne "trójki") i spudłował zaledwie dwa z dziesięciu rzutów z gry! Dobrze wspierał go Dainius Salenga, zdobywca 20 punktów. W Asseco Prokomie najlepiej zagrał środkowy Pat Burke - 18 punktów i 20 zbiórek.

Porażka w Kownie mocno skomplikowała sytuację Asseco Prokomu. Po meczu w Kownie, sopocianie mają 10 punktów. Takim samym dorobkiem legitymuje się Nancy, a "oczko" mniej uzbierał Żalgiris. Do końca fazy zasadniczej Euroligi pozostały dwa mecze. Sopocianie zagrają z Barceloną i Panathinaikosem Ateny. Wątpliwe, by udało im się wygrać choć jedno z tych spotkań. Dlatego muszą liczyć na wpadki Żalgirisu (mecze z Nancy i Barceloną) oraz Nancy (Żalgiris i Montepaschi Siena).

Żalgiris Kowno - Asseco Prokom Sopot (23:17, 14:18, 26:19, 16:14)

Żalgiris: Jankunas 23 (3), Salenga 20 (1), Maciulis 11 (3), Kalnietis 10 (2), Woods 7 oraz Milaknis 3 (1), Janavicius 3 (1), Żukauskas 2, Klimavicius 0, Vasiliauskas 0.
Asseco Prokom: Logan 14 (1), Burrell 6, Nesović 4, Archibong 3, Hrycaniuk 2 oraz Burke 18, Ewing 16 (2), Zamojski 3, Dylewicz 2.

ŁM