Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Bez Glinki inaczej...

2008-10-06

 Rok 2003, Ankara i powiewające biało-czerwone flagi podczas finału mistrzostw Europy siatkarek, starcie z Turczynkami i upragnione złoto.

Dwa lata później Zagrzeb i najwyższe miejsce polskich siatkarek na siatkarskim pudle. Rok 2008 i awans z reprezentacją Polski na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. W każdym z tych wydarzeń uczestniczy niezmiennie jedna siatkarka, doceniana przez zawodniczki, trenerów, znawców siatkówki, a przede wszystkich kibiców- Małgorzata Glinka.

Trwające od dłuższego czasu pasmo sukcesów nie zapowiadało tego, co Glinka obwieściła przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie, a mianowicie swoją chęć opuszczenia reprezentacji Polski. Zarówno dla siatkarek, jak i kibiców wiadomość ta wydawała się być niemożliwą do zrealizowania. Grająca od 14 lat w polskich barwach Glinka była jedną z najbardziej popularnych zawodniczek reprezentacji.

Mimo protestów wiernych kibiców ta dziewczyna o atomowym uderzeniu zdecydowała się wycofać i odpocząć od siatkówki. Obecnie wraz z mężem Roberto Mogentale zajmuje się promowaniem ich własnej firmy DACO Milano specjalizującej się w jubilerstwie.

Dla kibiców najważniejszą zdaje się być jednak odpowiedź na pytanie o jej ewentualny powrót na boiska siatkarskie. Glinka stwierdza: „Bardzo ciężko powiedzieć. Planowałam swój rozbrat z siatkówką po Pekinie już od dłuższego czasu i to nie była pochopna decyzja. Chciałabym trochę odpocząć od piłki. Od czternastu lat nie miałam nawet dwóch tygodni wolnego. W zasadzie są to moje takie pierwsze prawdziwe wakacje, podczas których naprawdę mogę odpocząć. Jako kobieta trzydziestoletnia mam także inne marzenia, nie tylko medale i puchary. Stąd przede wszystkim bierze się ta przerwa. Chciałabym odpocząć od ciągłego intensywnego wysiłku fizycznego. Bardzo odczułam te wszystkie lata ciężkich treningów i wiem, że mój organizm potrzebuje wytchnienia. Może po takiej przerwie będzie jeszcze lepiej."  

Zdaje się, że powrót Glinki do reprezentacji może okazać się prawdopodobny. Sama zawodniczka wypowiada się z optymizmem o szansach zobaczenia jej w biało-czerwonych barwach: „Oczywiście, że są szanse. W żadnym razie nie jestem do tego negatywnie nastawiona. Muszę po prostu widzieć siebie na boisku. Na pewno miło by było zakończyć karierę na mistrzostwach Europy. Aczkolwiek na pewno nie jest to taka rzecz, która zmobilizowałaby mnie teraz do podporządkowania wszystkiego temu celowi. Jeżeli będę chciała wrócić to tylko i wyłącznie dlatego, że będzie mi brakowało siatkówki, czyli tego co kochałam przez wiele, wiele lat i do tej pory kocham."

Tak też kibicom pozostaje cierpliwie czekać na dalszy bieg wydarzeń. Bezsprzecznie reprezentacja bez Małgorzaty Glinki traci bardzo wiele. Jej upór, chęć walki, determinacja nie raz podrywały cały zespół do boju. Glinka to silna osobowość, która jednocześnie umie się odnaleźć w grach zespołowych. Pewnym jest natomiast, iż reprezentacja bez Glinki to już zupełnie inny zespół. Nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie czy będzie to ekipa gorsza czy lepsza, ale z całą pewnością odmieniona.

- cytaty za reprezentacja.net

Jolanta Grabowska
(jolanta.grabowska@dlastudenta.pl)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama