Brytyjczycy lepsi

W rozegranym w sobotę 31 października w Gdańsku na boisku GOFK meczu towarzyskim juniorska reprezentacja Wielkiej Brytanii pokonała drużynę polską 42:2.

O wysokim wyniku meczu zdecydowała pierwsza połowa, w której Brytyjczycy zdobyli 35 punktów tracąc dwa. Jedyne punkty dla Polaków zdobyła formacja specjalna blokując odkopnięcie (punt) rywali.

Druga połowa meczu była bardzo wyrównana, jednak drużynie gospodarzy nie udało się zdobyć punktów, a goście zdobyli jedno przyłożenie ustalając wynik meczu na 42:2.

W tej części gry imponowała obrona polskiej drużyny wielokrotnie zatrzymując rywali na stratę jardów. Prym w tej formacji wiódł Paweł Świątek, który był jednym z najlepszych graczy na boisku. Dobrze zagrał też running back Mateusz Szefler, ale formacja ataku nie potrafiła znaleźć właściwego rytmu.

Wśród Brytyjczyków najlepiej zagrał running back Gareth Davis, który swoimi biegami sprawiał olbrzymie problemy obronie gospodarzy.

Co ciekawe, w składzie polskiej drużyny wystąpił Karl Sibanda, który uczestniczył w zgrupowaniu Anglików. Mimo namów trenera gości Steve'a Rainsa postanowił zagrać w barwach biało-czerwonych.

- Bardzo się cieszymy z wizyty w Polsce i naturalnie wygranej. Gratulacje dla polskich zawodników za determinację i bardzo dobrą grę w drugiej połowie. Gorąco wierzę w rozwój polskiego, futbolowego programu juniorskiego i na to, że uda nam się wkrótce zagrać ponownie - powiedział po meczu trener Lwów Wielkiej Brytanii Steve Rains.

Podsumowując sobotni mecz trener Polaków Ian Wilcock powiedział - Pokazaliśmy postęp względem tego jak graliśmy w zeszłym roku. Mieliśmy mało czasu na przygotowania co było widać. Dobitnie potwierdziła to druga połowa, w której zespół zaczął rozumieć się - w tej części gry postawiliśmy rywalom trudne warunki.

Sobotni mecz był pierwszym krokiem zespołu Lwów w przygotowaniach do występu w Mistrzostwach Europy Juniorów do lat dziewiętnastu. W przyszłym roku Brytyjczycy wystąpią w kwalifikacjach do tej imprezy.

ip