Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Copa America: zwycięstwo Brazylii!

2007-07-16

 Brazylia zwycięzcą Copa America 2007! W finale turnieju "Canarinhos" pokonali Argentynę 3:0. Było to ósme zwycięstwo Brazylii w historii Copa America.

Finałowy mecz Brazylii z Argentyną zapowiadał się smakowicie. Oba zespoły na Copa America prezentowaly się najlepiej i w pełni zasłużyły na awans do finału. Nie trzeba też wspominać, że potyczki "Canarinhos" z Argentyną należą do klasyków światowego futbolu, a pojedynki tych zespołów zawsze dostarczają sporo emocji.

Niestety, emocji w tym spotkaniu było niewiele. Brazylijczycy pewnie rozprawili się z rywalem, nie zostawiając złudzeń, kto jest lepszy. Pierwszego gola "Canarinhos" zdobyli już w 4. minucie, po pięknej akcji. Ze środka pola poszło crossowe podanie na lewą stronę pola karnego. Piłka trafiła do Julio Baptisty, który balansem ciała zwiódł Roberto Ayalę i precyzyjnym strzałem posłał piłkę tuż pod "okienko" bramki Roberto Abbondazeriego.

Ayala przy stracie pierwszego gola się nie popisał. Gdyby zachował się bardziej zdecydowanie, mógłby uchronić swój zespół od straty bramki. Nie był to jednak najgorszy moment stopera Valencii w tym meczu. W 39. minucie Brazylia przeprowadziła koronkową akcję w środku pola i momentalnie przedostali się pod pole karne rywala. Piłkę wrzucił z prawej strony Fernando Maicon, a Ayala - próbując wybić dośrodkowanie na rzut rożny - wpakował ją do własnej siatki. Przy tym golu ewidentnie zabrakło komunikacji między obrońcą i bramkarzem. Gdyby Abbondanzieri jasno zawołał, że łapie piłkę - a mógł ją chwycić bez problemów - Argentyna drugiej bramki by nie straciła. To jednak tylko gdybanie.  

Do przerwy Brazylia prowadziła zdecydowanie. Dwie bramki przewagi, w finale prestiżowego turnieju, na dodatek w potyczce z odwiecznym rywalem - takiego kapitału się nie marnuje. Brazylijczycy o tym wiedzieli i nie dali Argentynie pograć. Podopieczni Carlosa Bianchiego nie byli w stanie przebić się przez obronę "Canarinhos". Niesamowicie starał się Leo Messi, ale jego wysiłki na niewiele się zdały. Jego koledzy byli wyraźnie słabiej dysponowani.

W 69. Brazylijczycy strzelili trzecią bramkę, pozbawiając Argentynę złudzeń. Lewą stroną boiska pociągnął Vagner Love, po chwili ściął nieco do środka i perfekcyjnie podał "w uliczkę" do nadbiegającego Daniela Alvesa. Temu nie wypadało zmarnować pięknego podania kolegi i strzałem po ziemi posłał piłkę do siatki Argentyny.

Był to ósmy triumf Brazylii na Copa America. Szczególnie radosny dla trenera Carlosa Dungi. Ten były świetny piłkarz na turnieju debiutował w roli selekcjonera "Canarinhos" i od razu sięgnął po prestiżowe trofeum. Co ważne, poprowadził do zwycięstwa zespół pozbawiony swoich największych gwiazd - Ronaldinho i Kaki. Obaj panowie postanowili odpocząć po ciężkich ligowych sezonach. Mimo to, Dunga zmontował zespół na miarę zwycięstwa. Dominację Brazylijczyków na turnieju dopełnia korona króla strzelców dla Robinho (6 goli). 

Finał Copa America 2007

Brazylia - Argentyna 3:0 (2:0)
Bramki: Julio Baptista (4.), Roberto Ayala (39. - sam.), Daniel Alves (69.).

Brazylia: Doni - Maicon, Alex Rodrigo, Juan, Gilberto - Elano (34.  Daniel Alves), Mineiro, Josue, Julio Baptista - Vagner Love (90. Fernando), Robinho (90. Diego).

Argentyna: Roberto Abbondanzieri - Javier Zanetti, Roberto Ayala, Gabriel Milito, Gabriel Heinze - Javier Mascherano, Juan Sebastian Veron (67. Luis Gonzalez), Esteban Cambiasso (59. Pablo Aimar), Juan Roman Riquelme - Lionel Messi, Carlos Tevez.

Żółe kartki: Alex, Doni, Gilberto Silva, Julio Baptista, Josue (Brazylia) - Mascherano, Tevez (Argentyna).
Sędziował: Carlos Amarilla (Paragwaj).
Widzów: 42 000.

Zobacz bramki meczu Brazylia - Argentyna:



Trzecie miejsce na Copa America zajął Meksyk. W decydującym o brązowych medalach meczu podopieczni Hugo Sancheza pokonali Urugwaj 3:1.

Pierwsi gola strzelili piłkarze z Urugwaju. W 22. minucie Ochoę pokonał Sebastian Abreu. 15 minut później sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie. Diego Lugano faulował w polu karnym Torrado, za co otrzymał czerwoną kartkę. Sędzia Mauricio Reinoso przyznał też Meksykowi rzut karny, który na bramkę zamienił Cuathemoc Blanco. Do przerwy było 1:1, ale zapowiadało się, że oslabionemu Urugwajowi w drugiej połowie będzie ciężko utrzymać ten wynik. I tak też się stało. Meksykanie strzelili jeszcze dwa gole - w 68. bramkę zdobył Bravo, a w 76. Guardado - i zapewnili sobie trzecie miejsce w turnieju. Meksyk zdobył brązowy medal Copa America po raz 3. w historii.

Mecz o 3. miejsce

Urugwaj - Meksyk 1:3 (1:1)
Bramki: Abreu (22.) - Blanco (38. - karny), Bravo (68.), Guardado (76.).

Urugwaj: Fabián Carini - Andrés Scotti, Diego Lugano, Carlos Valdez - Maximiliano Pereira, Pablo García (79. Walter Gargano), Cristian Rodríguez, Jorge Fucile - Ignacio González (74. Fabián Canobbio) - Diego Forlán (74. Vicente Sánchez), Sebastián Abreu.

Meksyk: Guillermo Ochoa - José Antonio Castro, Francisco Rodríguez, Jonny Magallón, Fausto Pinto (64.  Andrés Guardado) - Gerardo Torrado, Ramón Morales, Jaime Lozano (78. Jaime Correa), Cuauhtémoc Blanco - Nery Castillo, Omar Bravo (88. Luis Landín).

Żółte kartki: Forlan, Scotti, Pablo Garcia (Urugwaj) - Pinto, Nery Castillo (Meksyk).
Czerwona kartka: Diego Lugano (Urugwaj; za faul w 37.minucie).
Sędziował: Mauricio Reinoso (Ekwador).
Widzów: 30 000.

Pierwsza czwórka Copa America 2007

1. Brazylia
2. Argentyna
3. Meksyk
4. Urugwaj

Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama