Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Czarnoskóry, amerykański zawodnik to prestiż

2012-01-23

Od zawsze wiadomo, że polska liga koszykówki obfituje w czarnoskórych Amerykanów. Czym jest to spowodowane?

Nie wiadomo, czy amerykański znaczy lepszy. Obserwując zawodników grajacych w NBA, wydawałoby się, że tak. Jaką sławą i prestiżem cieszą się np. Michael Jordan, Dwight Howard czy Dwyane Wade? Wiadomo natomiast, że "polscy" czarnoskórzy koszykarze to zawodnicy, ktorym nie spełnił się "American Dream", jeśli chodzi o zawodową koszykarską ligę amerykańską. Setki tysięcy rozmarzonych młodych mężczyzn, którzy zostali odrzuceni przez wielki świat, robią karierę w ligach europejskich.

Badania wykazują, iż czarnoskórzy sportowcy nie tylko szybciej biegają, ale też wyżej skaczą. Czy to jest jednak wyznacznik dobrego zawodnika? W Polsce jest wielu młodych, którzy marzą o karierze zawodowej w lidze basketu. Nie mają na to jednak wiekszych szans, bo kluby i trenerzy wybierają coraz więcej zagranicznych pseudogwiazd NBA. Nielicznym udaje się wedrzeć do rozgrywek. Przykładem dla nich jest na pewno Mateusz Ponitka, zawodnik AZSu Politechniki Warszawskiej, osiemnastolatek z wielkimi aspiracjami i możliwościami. Jego kariera rozpoczęła się znienacka i miejmy nadzieję, że nie skończy się szybko.

Kluby prześcigają się w transferach zagranicznych zawodników, którzy są niejako prestiżem dla klubu. To głównie oni odpowiedzialni są za efektowne akcje podkoszowe i piękne wsady. Polska liga stara się zrobić z siebie widowisko jak w NBA, nie dając możliwości rozwoju polskim graczom. Należy dodać również, że zagraniczni koszykarze kosztują więcej niż rodacy. Tak więc kluby poniekąd marnują pieniądze na zawodników, zamiast inwestować je w młode pokolenia, które kiedyś mogłyby osławić niejeden zespół. Z drugiej zaś strony, działacze żalą się, że moda na Amerykanów wzięła się stąd, iż Europejczycy kosztują dwa razy więcej od graczy zza oceanu. W połowie lat 90-tych, czarnoskóry Amerykanin był luksusem, bo wtedy przepisy stanowiły, że można zatrudnić tylko dwóch obcokrajowców. Teraz są namiastką NBA w Polskiej Lidze Koszykówki.

W tym roku na transfery miał wpływ również lokaut. Trener Anwilu twierdzi, że dla zawodników, którzy i tak nie dostali szansy w NBA, lepiej było obniżyć oczekiwania, niż stracić sezon. Poza tym rynek amerykańskich graczy w Europie jest coraz większy, co również zmniejsza oczekiwania finansowe.

Z tego wynika, że głównym powodem zatrudniania koszykarzy z USA jest prestiż. Zaraz za nim plasują się koszta "kupna" zawodnika, bo oprócz marki jaką reprezentuje, jest też tańszy od Europejczyka. Mecz obecnie to show, a czarnoskórzy Amerykanie doskonale wpasowują się w medialne środowisko showbiznesu i promują sami siebie na gwiazdy.

Małgorzata Szczesnowska

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama