W najbliższą sobotę 17 października o godzinie 13:00 na stadionie Marymont przy ul. Potockiej 1 w Warszawie zostanie rozegrany IV Finał Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego I. Podtytułem tegorocznego spotkania koronującego sezon jest: Mecz Tolerancji. Zmierzą się w nim drużyny: The Crew Wrocław i AZS Silesia Miners.
Oba zespoły miały już sposobność walczyć ze sobą o najcenniejsze trofeum PLFA. W 2007 roku, również na stadionie Marymont, zawodnicy The Crew nie dali żadnych szans Miners pokonując ich 18:0.
- Po znakomitych półfinałach najważniejsze starcie sezonu na pewno nie zawiedzie zarówno tych, którzy pasjonują się futbolem amerykańskim w wydaniu polskim, jak i tych, którzy na mecz naszej dyscypliny przyjdą po raz pierwszy - reklamuje finał prezes PLFA Jędrzej Stęszewski. - Mimo, że liga działa zaledwie trzy lata, jej mecze cieszą się coraz większym zainteresowaniem kibiców. Nie powiedzieliśmy jednak ostatniego słowa - to dopiero początek futbolowej ekspansji! - dodał Stęszewski.
AZS Silesia Miners
Po bardzo słabym roku 2008 drużyna odrodziła się w obecnym sezonie. Co prawda początek nie był w ich wydaniu najlepszy - po wygranej z Wrocław Devils przyszedł czas na dwie porażki - w starciach z RMF MAXXX Warsaw Eagles oraz... The Crew Wrocław. Jednak później, z meczu na mecz Miners zaczęli grać coraz lepiej. Ofensywa funkcjonowała sprawnie, a rozgrywający drużyny - Bartłomiej Jaguszewski rozważnie kierował swoją formacją. Świetną dyspozycję quarterbacka uzupełniali pozostali zawodnicy, a szczególnie skrzydłowy Zbigniew Szrejber oraz running backowie: Grzegorz Suder i Krzysztof Matejuk.
Nad ogromnymi postępami i powrotem na szczyt czuwa trener Jeff Shiffman, który był... żołnierzem piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych. Biorąc to pod uwagę nie dziwi żelazna dyscyplina i duch zespołowości, jaką zaprowadził w szeregach Miners. Atutami Górników jest zbilansowany atak opierający się w równym stopniu na podaniach jak i biegach. Formacji ataku dorównuje dobrze zorganizowana i szybka obrona wsparta solidnymi zespołami specjalnymi.
W meczu półfinałowym, szczególnie w znakomitej dla Miners drugiej połowie nie zawiodła żadna z formacji. Po olśniewającym meczu Górnicy pokonali mistrzów Polski - Eagles w dramatycznej końcówce: - Jeśli zdobywasz przyłożenie przeciwko najbardziej doświadczonej formacji defensywnej w kraju w ostatniej minucie, to świadczy o wyjątkowej odporności psychicznej zawodników - podsumował Witold Wolny, rzecznik prasowy zespołu AZS Silesia Miners a po chwili dodał: - Przyszykowaliśmy się kondycyjnie, taktycznie i mentalnie. W tym roku jesteśmy już gotowi, żeby zdobyć tytuł mistrzowski.
The Crew Wrocław
Po drugiej stronie barykady staną niemniej zdeterminowani wrocławianie. Po mistrzostwie w 2007 roku przyszła zniżka lotów w poprzednim sezonie, gdy The Crew musieli uznać wyższość warszawskich Orłów w meczu półfinałowym. W tegorocznej edycji bardzo mocna Ekipa wzmocniła się czterema Amerykanami, w tym byłym zawodnikiem NFL - Akim Jonesem. Dało to piorunujący efekty i na zespół z Dolnego Śląska nie było mocnych. Rywale byli seryjnie gromieni kilkudziesięcioma punktami.
Jednak w trakcie wakacji, w atmosferze skandalu, klub opuściła „cudowna czwórka" i The Crew musiało nadrabiać swoje braki kadrowe i zmienić system gry. Zawodnicy byli jednak zdeterminowani by udowodnić, że to nie tylko koledzy zza Oceanu decydowali o obrazie zwycięstw zespołu. Jednak pierwsze spotkanie bez Amerykanów nie wyszło dobrze - wrocławianie przegrali z Pomorze Seahawks. W następnym jednak meczu pokonali już Husarię Szczecin a w półfinale odprawili z kwitkiem Kozły Poznań.
Drużyna coraz lepiej radzi sobie z wymuszonymi zmianami. Zespół gra mocny futbol bazujący na silnej linii ofensywnej doskonale torującej drogę tercetowi dynamicznych running backów, który tworzą: Jakub Płaczek, Igor Kowal i Łukasz Omelańczuk. Równie niebezpieczna jest defensywa wrocławskiego zespołu, przez wielu uważana za najlepszą w PLFA. Już raz, w finale, stadion Marymont okazał się dla wrocławian szczęśliwy. Z pewnością kibice The Crew życzyliby sobie powtórki z 2007 roku. - Pokażemy wrocławski futbol, czyli najmocniejszą obronę w kraju i konsekwentnie grający atak. Nic nas nie zatrzyma, naszym celem jest mistrzostwo! - zapowiada Jakub Głogowski, rzecznik prasowy klubu.
IV Finał PLFA
Oprócz niewątpliwych emocji sportowych organizatorzy przewidzieli również wiele atrakcji dla widzów.
Jedną z nich będą występy przebojowej grupy profesjonalnych, drapieżnych tancerek Sista Crew. Dodatkowego dynamizmu imprezie nada profesjonalny komentarz i efektowna oprawa muzyczna.
Podczas całego meczu, jak i w jego przerwie kibice będą mieli możliwość wygrać wiele atrakcyjnych nagród. Nie zabraknie też stanowisk z futbolowymi gadżetami i punktów cateringowych. Dla każdego z gości finału organizatorzy przygotowali folder finałowy, w którym kibice będą mogli znaleźć, między innymi, informacje o tegorocznych finalistach, składy walczących drużyn a także poznać podstawowe przepisy futbolu amerykańskiego.
Powtórki najciekawszych akcji będą wyświetlane na zainstalowanym specjalnie na tę okazję telebimie.
Organizatorzy przygotowali też nie lada gratkę dla warszawskich szkół - ta, której uczniowie stawią się najliczniej na Marymoncie - wygra 1000 zł! Drugie miejsce zasili kasę szkoły kwotą 500 zł, a trzecie wiąże się z 250 złotową gratyfikacją. Jest, zatem, o co walczyć, także poza boiskiem.
Ukoronowaniem zawodów będzie wręczenie medali, statuetek dla najlepszych graczy finału oraz przechodniego pucharu, który powędruje w ręce nowego mistrza PLFA.
Podtytułem tegorocznego starcia finałowego jest Mecz Tolerancji. Motyw przewodni wyraża brak akceptacji polskiego środowiska futbolowego wobec wszelkich przejawów nietolerancji, a w szczególności rasizmowi. Partnerem tej inicjatywy jest Stowarzyszenie Nigdy Więcej.
Atrakcyjne nagrody dla obecnych na finale kibiców przygotowały: ESPN America, EA Sports, Russell Europe, Kulturystyka i Fitness: Sport Dla Wszystkich, touchdown.pl, ebilet.pl, aktywni.pl oraz Polska Liga Futbolu Amerykańskiego.
Bilety na mecz można nabyć na stronie ebilet.pl.
ip
