Za nami trzecia kolejka Dominet Bank Ekstraligi. W większości spotkań górą byli goście, niegościnni okazali się tylko zawodnicy Kotwicy Kołobrzeg, którzy odprawili z kwitkiem Polpharmę Starogard.
Ten pierwszy raz...
Te określenie pasuje do obu zespołów, które spotkały się w niedzielny wieczór w meczu trzeciej kolejki Dominet Bank Ekstraligi. O kim mowa? O Polpaku Świecie, który po raz pierwszy zagrał w ”swojej” hali w Świeciu oraz o Baskecie Kwidzyn, który wygrał pierwszy mecz na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Kibice zgromadzeni w hali raczej nie spodziewali się, iż dane im będzie zobaczyć bardzo ciekawy mecz. A jednak! Na samym początku swój styl gry narzucił Basket, wychodząc na prowadzenie 6:0, jednak gospodarze odrobili straty, lecz na przerwę schodzili z wynikiem 51:31. Wtedy wszystko wskazywało na łatwą wygraną gości, a jednak mimo dość dużej straty gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Przyniosło to skutek w postaci zniwelowania w znaczący sposób przewagi kwidzyńskiego zespołu. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali goście, dzięki czemu to oni odnieśli zwycięstwo i zdobyli dwa punkty w tabeli.
Pojedynek na szczycie
Kto przed startem sezonu spodziewałby się, że miano pojedynku na szczycie przypadnie rywalizacji Górnika Wałbrzych i Atlasu Stali Ostrów? Z pewnością niewielu. W sobotni wieczór w Świebodzicach (mecze rozgrywa tam Górnik) spotkał się wicelider z liderem, czyli Górnik i Stal. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc kibice zgromadzeni w hali w Świebodzicach oczekiwali kolejnej spektakularnej wygranej gospodarzy. Niestety, plany te pokrzyżowała im drużyna trenera Andrzeja Kowalczyka, z Wojciechem Szawarskim i Johnem Odenem na czele.
Pierwsze trzy kwarty to zdecydowana przewaga Stali Ostrów. W czwartej kwarcie gospodarze, którzy wspierani byli przez swoją publiczność rzucili się do pościgu za rywalem. Niestety, owy pościg zakończył się połowicznym sukcesem, bo chociaż znacznie zmniejszyli straty, nie udało wyrwać się gościom zwycięstwa.
Pojedynek wagi ciężkiej
Tak nazwać można spotkanie Czarnych Słupsk z PGE Turowem Zgorzelec. Pojedynek dwóch strategów, z jednej strony, Igor Griszczuk a z drugiej Saso Filipovski. W tym meczu poza pojedynkiem trenerów doszukać się można się jeszcze kilku konfrontacji np. Edwarda Scotta z Andersem Rodriguezem czy Omara Barletta z Hardingiem Naną. Cały mecz miał bardzo wyrównany przebieg, żadnej z drużyn nie udało się znacznie odskoczyć drugiej i losy zwycięstwa rozstrzygnęła ciekawa końcówka, w której lepiej spisali się goście odnosząc kolejne zwycięstwo.
Słodka Zemsta
Zemsty dokonał Dante Swanson na swoim byłym klubie, Śląsku Wrocław. AZS Koszalin prowadzony przez Swansona po dogrywce pokonał wrocławski zespół. W związku z dalszym bojkotem dziennikarzy nie będziemy opisywać tego spotkania, jednakże zacytujemy wypowiedź trenera Andreja Urlepa odnośnie gry swoich zawodników:
- To nie taki Śląsk, jaki powinien być. To jest naszym największym problemem. Zawodnicy, którzy do nas dołączyli naprawdę nie wiedzą, gdzie są. Nie wiedzą, co to za drużyna i jaka jest jej tradycja. Jedynie wychodzą na parkiet i grają. Coś musimy zmienić. Muszą zrozumieć, że jak nosi się koszulkę Śląska, wówczas trzeba walczyć i pokazywać serce oraz charakter. To jest to, czego brakuje tej drużynie.
Numerologia:
25 - Tyle punktów zdobył Dawid Witos w meczu z Kotwicą Kołobrzeg i był to najlepszy wynik w tej kolejce
0 - Liczba dziennikarzy na meczu we Wrocławiu
Hop&Bęc
Hop: Bank BPS Basket Kwidzyn - drugie mecz, pierwsza wygrana i to na gorącym terenie w Świeciu. Wypada tylko pogratulować i czekać na kolejne zwycięstwa Basketu.
Bęc: ASCO Śląsk Wrocław. Komentarz po raz kolejny jest zbędny
Zawodnik Kolejki:
Chris Daniels (Kotwica): 21 pkt., 8zb, 3 bl., 27 Punktów rankingowych (EVAL)
Damian Filipowski
(damian.filipowski@dlastudenta.pl)
