Andrzej Gołota znów będzie walczył w słynnej nowojorskiej Madison Square Garden! Przeciwnik nie jest jeszcze znany.
Ma być to jednak ktoś z czołówki pięściarzy wagi ciężkiej, co w połączeniu z walką w takim miejscu jest olbrzymim prestiżem. Tymbardziej, że 39-letni Gołota dostał już wiele szans w swojej karierze na wybicie się. Żadnej w pełni nie wykorzystał, a mimo to wciąż jest osobą na ringu cenioną.
- Za długo tego czekania między walkami. Liczyłem na to, że będę walczył pod koniec sierpnia, może na początku września. Ale Don King i stacje telewizyjne uparły się na październik, więc podpisałem kontrakt - powiedział Gołota (39 zwycięstw, 32 nokauty, 6 porażek, 1 remis) w wywiadzie dla polonijnego Nowego Dziennika".
Walka w MSG będzie dla popularnego 'Andrew' kolejnym krokiem w drodze do staracia o mistrzostwo świata. Taką szansę chce dać Gołocie najbardziej znany promotor świata, Don King.
Pojedynek, który odbędzie się w październiku rozegrany zostanie tuż przed walką wieczoru o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej wersji WBC Maskajew - Peter. Dla Polaka powrót do Nowego Jorku nie będzie pewnie przyjemny. Walczył bowiem tam już trzy razy, za każdym razem bardzo dobrze, i za każdym razem...przegrywał. Przez własną nieodpowiedzialność, a czasami przez nieuczciwość sędziów.
Należy mieć nadzieję, że za czwartym razem Gołocie wreszcie uda się osiągnąć sukces.
- Nie ma takiego drugiego miejsca na świecie. Nikt mi tam nie chce dać wygranej, pomimo że dobrze walczę, ale nie będę przesądny. Może za czwartym razem uda się coś wygrać - powiedział Gołota.
- cytaty za gazeta.pl
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)