Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Grecja - Rosja 65:68

2009-09-14

 Rosja znowu zaskoczyła w hali "Łuczniczka" w Bydgoszczy. Tym razem zawodnicy Davida Blatta wygrali z dotąd niepokonaną Grecją 68:65. Najlepszym zawodnikiem Rosji był Kelly McCarty, autor 17 punktów i 9 zbiórek.

Rosja zaczęła spotkanie od prowadzenia 11:3, głównie dzięki skutecznym akcjom Mozgova i Fridzona. Trener Kazlauskas, widząc co się dzieje na parkiecie, wziął czas na żądanie, a jego drużyna zaczęła grać pod kosz do Bourousisa, któremu skutecznie jednak utrudniali grę środkowi Rosji, między innymi blokując go dwukrotnie.

Zawodnicy Blatta trafili w pierwszej kwarcie trzy trójki, co ani razu nie udało się Grekom i głównie dzięki temu prowadzili już 21:12. W drugiej kwarcie pod koszem w ekipie Grecji pojawił się Schortsanitis, na którym od razu dwa faule złapał Sokolov i Rosja musiała z powrotem wpuszczać na boisko Mozgova.

Na 4 minuty do przerwy, po trójce Bykova Rosja wyszła na dziesięciopunktowe prowadzenie 33:23. Ta sytuacja rozbudziła Greków, którzy powoli zaczęli odrabiać straty. Celny rzut wraz z syreną kończąca kwartę Ponkrashova dawał jednak Rosji siedmiopunktową zaliczkę.

W greckiej ekipie wyróżniał się Vasileios Spanoulis który już w pierwszej połowie miał 7 punktów i 4 asysty na koncie. Gracze Kazlauskasa nadal nie trafiali zza linii 6,25 m, przez co nie mogli dogonić reprezentantów Rosji.

Trzecia kwarta zaczęła się od mocnego uderzenia Grecji. Dzięki dwóm akcjom Bourousisa i trójce Fotsisa przegrywali już tylko jednym punktem i mieli realną szansę na objęcie prowadzenia. Znacznie poprawili też obronę, nie pozwalając Rosji przez 7 minut zdobyć jakichkolwiek punktów.

Sami jednak tez mieli poważne problemy w ofensywie i dopiero na 3 minuty do końca kwarty, po akcji Schortsanitisa, Grecja po raz pierwszy w tym meczu objęła prowadzenie. W ostatniej minucie tej części meczu kibice mogli oglądać festiwal trójek, które trafiali kolejno Zozulin, Spanoulis i McCarty.

Rosja prowadziła tylko jednym punktem i ostatnie 10 minut miało zdecydować, kto zejdzie z parkietu zwycięski. Grecy w obronie zapomnieli jednak o Sergeyu Monii, który w dwie minuty trafił trzy trójki, dając Rosji prowadzenie 57:48.

Grecy, na kolejne akcje McCarty'ego, potrafili odpowiadać tylko dobrą grą Schortsanitisa i na cztery minuty do końca meczu nadal przegrywali 10 punktami. Gdy Fotsis trafił za trzy, a do końca spotkania zostało półtorej minuty, Grecy przegrywali już tylko dwoma punktami. Było to możliwe dzięki wcześniejszym dobrze wykonywanym wolnym przez Spanoulisa i Printezisa.

Na 20 sekund do końca trójkę trafił Printezis, dając jeszcze Grecji nadzieję na zwycięstwo w meczu. Rosja prowadziła wtedy tylko dwoma punktami. Faulowany Monia trafił tylko jeden rzut wolny. W kolejnej akcji do dogrywki rzutem za trzy mógł doprowadzić Printezis, ale nie trafił.

Grecja nie trafiała dzisiaj ważnych trójek i dużo słabiej od Rosji organizowała swoją grę. Ich zryw w drugiej kwarcie nie wystarczył do pokonania coraz lepiej radzącej sobie na EuroBaskecie Rosji.

Grecja - Rosja 65:68 (12:21, 20:18, 15:9, 18:20)

Grecja: Sofoklis Schortsanitis 13, Vasileios Spanoulis 12, Ioannis Bourousis 12, Antonios Fotsis 10, Georgios Printezis 7, Efstratios Perperoglou 4, Konstantinos Kaimakoglou 4, Nikolaos Zisis 3, Ioannis Kalampokis 0.

Rosja: Kelly Mc Carthy 17, Siergiej Monia 16, Timofiej Mozgow 10, Witalij Fridzon 8, Anton Ponkraszow 4, Andriej Woroncewicz 4, Siergiej Bykow 3, Nikita Kurbanow 3, Aleksiej Zozulin 3, Dmitrij Sokołow 0.

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama