Fantastyczny, niesamowity, kosmiczny - tylko tak można nazwać wczorajszy mecz w wykonaniu reprezentacji Holandii, która zdemolowała Hiszpanów 5:1. Popisową partię rozegrali Robin van Persie oraz Arjen Robben.
Początek spotkania nie zapowiadał pogromu mistrzów świata, którzy w 27. minucie objęli prowadzenie po kontrowersyjnym rzucie karnym zamienionym na bramkę przez Xabiego Alonso. W 44. minucie padła natomiast jedna z najpiękniejszych bramek w historii futbolu.
Daley Blind zagrał kapitalną, 40-metrową piłkę, do której efektownym szczupakiem złożył się Robin van Persie. Napastnik Manchesteru United wygiął się jak struna i niewyobrażalnie trudnym uderzeniem przelobował Ikera Casillasa.
Druga połowa to już totalna rozwałka Hiszpanów, którzy zostali wypunktowani bez żadnej litości. Fruwał Arjen Robben, który przy drugiej bramce bez problemu nawinął Ramosa i Pique. I kiedy wydawało się, że Holendrzy skupią się na obronie wyniku, oni natarli z jeszcze większą furią, a w podwyższeniu rezultatu pomógł im Iker Casillas. Bramkarz Relau Madryt najpierw minął się z piłką po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Sneijdera, co wykorzystał Stefan de Vrij, a potem fatalnie przyjął piłkę po podaniu od Ramosa. Van Persie w takich sytuacjach nie przebacza i było już 4:1.
Piąty gol to kolejna magia Oranje, tym razem w wykonaniu Robbena. Sprint w tempie prawie 40 km/h, dziecinne wyprzedzenie Ramosa, dwukrotne posadzenie na tyłku Casillasa i perfekcyjne wykończenie. Nokaut! Tym meczem ta reprezentacja "Pomarańczowych" przeszła do historii. Jak do tego doszło, można oglądać w nieskończoność.
JUR