Jaga i Korona uciekają, Lech zaskoczył

W 11. kolejce Ekstraklasy nie brakowało ciekawych sytuacji, zaskakujących wyników i pięknych bramek.

Już w piątek na boisku wyszli piłkarze Jagiellonii i pokazali dlaczego są liderami Ekstraklasy. Gracze Michała Probierza długo męczyli się u siebie z warszawską Polonią, ale ostatecznie gol Tomasza Frankowskiego dał im upragnione trzy punkty.

Śladem Jagi poszedł wicelider z Kielc, wygrywając na trudnym terenie w Gdańsku za sprawą gola strzelonego przez Macieja Korzyma. W sobotę istotne było jednak to, co się wydarzało wieczorem na Oporowskiej, gdzie Śląsk w derbach łatwo pokonał Zagłębie Lubin 3:1.

Najwięcej emocji w 11. kolejce Ekstraklasy dostarczyły nam spotkania niedzielne. Lech Poznań w hicie pokonał krakowską Wisłę 4:1. Co ciekawe po bezbramkowej pierwszej połowie, na początku drugiej prowadzenie objęła Biała Gwiazda. Bramka Pawła Brożka była jednak wszystkim, na co tego dnia stać było wicemistrzów Polski. Potem cudne trafienie Injaca oraz gole Kriwca, Stilica i Możdżenia dały Kolejorzowi przełamanie.

W Warszawie Legia do 88. minuty przegrywała z Górnikiem Zabrze 0:1 i wydawało się, że będziemy świadkami wielkiej niespodzianki. Dwa stały fragmenty gry i gole Radovica oraz Mezengi pozwoliły drużynie Macieja Skorży uciec spod topora.

Wyniki:

GKS Bełchatów - Widzew Łódź 1:0
Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 1:0
Ruch Chorzów - Arka Gdynia 0:0
Lechia Gdańsk - Korona Kielca 0:1
Cracovia - Polonia Bytom 0:1
Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 3:1
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 2:1
Lech Poznań - Wisła Kraków 4:1

SZUCH