Kevin Garnett w Boston Celtics!

Tegoroczne wakacje przyniosły najgłośniejszy transfer w NBA od kilku lat. Jeden z najlepszych zawodników ligi Kevin Garnett został sprzedany z Minnesota Timbervolwes do Boston Celtics.

"Wilki" w zamian za Garnetta otrzymały Ryana Gomesa, Geralda Greena, Ala Jeffersona, Theo Ratliffa, Sebastian Telfaira oraz dwa wybory w przyszłorocznym drafcie. Boston zapłaci też Minnesocie pewną sumę pieniędzy.

- Kevin Garnett to jedna z największych gwiazd NBA. Jego nieograniczony potencjał ofensywny oraz siła w obronie będą dla nas nie do przecenienia - powiedział prezes ds. sportowych Celtics, Danny Ainge. Sam koszykarz wydaje się być również bardzo zadowolony z przeprowadzki. - Jestem niesamowicie zadowolony z tego, że zostałem "Celtem". To niesamowita sprawa, mieć okazję grać  z koszykarzami tej klasy co Paul Pierce i Ray Allen. Celtics mają bardzo dumną tradycję i mam nadzieję, że dodamy coś do tego dziedzictwa - skomentował Garnett.

W Celtics Garnett otrzymał koszulkę z numerem 5. W Wolves grał z 21, ale ekipa "Celtów" zastrzegła ten numer na cześć dawnej gwiazdy zespołu, Billa Sharmana.

Kevin Garnett trafił do NBA z piątym numerem draftu w 1995 roku. W ciągu 12 lat gry zdobył sporo nagród indywidualnych. Dziewięciokrotnie grał w Meczu Gwiazd ligi, w 2003 roku został MVP tego prestiżowego spotkania. Rok później został mianowany najlepszym graczem sezonu. Uważany jest za jednego z najlepszych obrońców w NBA, rokrocznie plasuje się w czołówce najlepiej blokujących graczy ligi. Kariera Garnetta z Timberwolves była już mniej udana. Minnesocie ani razu nie udało się dojść wyżej niż do pierwszej rundy playoff. Po zeszłym sezonie, w którym "Wilki" zakończyły grę po rundzie zasadniczej - po raz trzeci z rzędu - nasiliły się pogłoski o tym, że Garnett chce odejść. Łączono go z transferem do Phoenix Suns, Los Angeles Lakers i Chicago Bulls. Ostatecznie 31-letni skrzydłowy trafił do Boston Celtics.

nba.com/ŁUM