Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Komentarz: wstyd, Panie Siemiński!

2008-07-30

 KOMENTARZ

No i stało się. Waldemar Siemiński nie zgłosił Śląska do rozgrywek. Istnieje tylko cień szansy na to, że klub wystartuje w ekstraklasie. Śląsk może uratować tylko kupno dzikiej karty. Ten luksus kosztuje 300 tysięcy złotych. Pieniądze trzeba znaleźć w ciągu kilku dni. Panie Siemiński, wstyd!


Śląsk to najbardziej utytułowany klub koszykarski w Polsce, mający w dorobku 17 tytułów mistrza kraju. W Śląsku grali legendarni koszykarze, jak choćby Mieczysław Łopatka, Dariusz Zelig Adam Wójcik czy Maciej Zieliński. We Wrocławiu grali też świetni obcokrajowcy, jak Keith Williams, Ray Miglinieks, Lynn Greer, Michael Wright czy Charles O'Bannon. To w stolicy Dolnego Śląska gościły najlepsze europejskie ekipy: Real Madryt, CSKA Moskwa, Tau Ceramica Vitoria...

A teraz fanom Śląska pozostają wspomnienia o dawnej potędze. Waldemar Siemiński znudził się prowadzeniem zespołu. Być może policzył swoje pieniądze i stwierdził, że ten biznes mu się nie opłaca. I w porządku, jego portfel - jego sprawa.

Ale tu chodziło o jeden z najlepszych polskich klubów! Postawa Siemińskiego była skrajnie nieetyczna. Właściciel ASCO pozbył się drużyny, jakby sprzedawał kamienicę. Razem z lokatorami. I niech oni nawet trafią na bruk, nie jego problem.

Siemiński narzeka, że gdy kierował Śląskiem - ciągle go opluwano. Że media krytykowały, często bez powodu. Że kibice nie darzyli go sympatią, a raz nawet publicznie obśmiali. Że chciał dobrze, oferował Śląsk miastu, a niedobry Rafał Dutkiewicz nie przyjął jakże korzystnej oferty. Wreszcie, że to "Gazeta Wyborcza" jest winna upadku klubu, bo storpedowała negocjacje o sprzedaży Śląska Tomaszowi Kurzewskiemu.

Cóż, teorie spiskowe zawsze miały się dobrze. Pan Siemiński jak widać też jest ich zwolennikiem. Tyle tylko, że fakty są jasne. To przez niego Śląsk stanął na skraju przepaści. Miał kaprys - inwestował w klub. Przeszedł mu kaprys - wyrzucił klub do śmieci, skazując na wegetację.

Jeśli brutalne realizowanie własnych pomysłów, kompletny brak etyki i ślepy upór to sposób Waldemara Siemińskiego na prowadzenie biznesu - szczerze współczuję jego potencjalnym partnerom w interesach.

Łukasz Maślanka
(lukasz@dlastudenta.pl)

fot. Damian Filipowski


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama