Powracający do Serie A Juventus Turyn nie zrobi już przed tym sezonem żadnych transferów. Trener Claudio Ranieri oświadczył, że obecny skład jest zadowalający.
- Nie dokonamy już żadnych wzmocnień - deklaruje Claudio Ranieri, który jeszcze nie tak dawno temu, był zdania, że jego zespół musi zasilić nowy obrońca. W grę wchodziły dwa nazwiska - Gabriel Heinze z Manchesteru United i Fernando Meira z VfB Stuttgart. Po wypowiedzi Włocha wszystko wydaje się już jasne - nikt nie dołączy do Juve.
- Rozumiem oczekiwania fanów zespołu, ale po rozważeniu wszystkich argumentów mogę przyznać, że jest to najlepsze dla nas rozwiązanie - broni swych przekonań Ranieri.
Oznacza to również, że z Juventusu nikt nie odejdzie. O tym np. przekonać się mógł ostatnio Giorgio Chiellini, który nie dostał zgody na transfer do Manchesteru City. Wyjątkiem mogą być piłkarze, którzy nie mieszczą się w koncepcji trenera, jak chociażby Nicolia Legrottaglie. Piłkarz ten, na zasadzie wypożyczenia, trafić może niebawem do Atletico Madryt.
'Stara Dama' w bieżącym okienku transferowym wydała już ok. 50 mln euro. W przyszłym sezonie zobaczymy w jej barwach m.in.: Andrade, Iaquintę, Tiago, Grygerę czy Salihamidzica.
Zespół póki co zgrany nie jest i prezentuje dość kiepską dyspozycję. Wzbudza to niepokój kibiców, którzy liczą, iż ich pupile znów staną się jedną z potęg włoskiej piłki. Nowy szkoleniowiec Juve uspokaja:
- To, że obecnie jesteśmy w nienajlepszej formie, nie ma znaczenia, ale pracujemy nad nią i 26 sierpnia kiedy sezon się zacznie, będziemy gotowi.
Juventus w pierwszej kolejce Serie A podejmie na własnym stadionie Livorno Calcio.
- cytaty za pilkanozna.pl
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)