Koszykarskie szaleństwo w Orbicie

Harlem Globetrotters odwiedzili Wrocław i zachwycili swoim występem fanów zgromadzonych w Hali Orbita.

Nieistotny jest wynik starcia z Washington Generals, nieistotne są elementy zwykłego meczu koszykarskiego. W piątkowym wieczór najbardziej liczyła się zabawa. A tej nie brakowało. Bawili się gracze, bawili się działacze, bawili się dziennikarze, a najbardziej - i o to chodziło - kibice. Zachwycone były zwłaszcza dzieci, do których potężni koszykarze podchodzili z największą cierpliwością i szerokim uśmiechem.

Przez moment każdy mógł się czuć jak w cyrku, a rolę klowna przyjmowali zawodnicy i sędzia. Ten to miał dopiero przerąbane! A to mu gwizdek zabrali, a to mu piłką strzelili, a to gonili go z wiadrem pełnym... papierków, a to znów musiał któregoś delikwenta z kosza ściągać. Śmiechu całe mnóstwo.

Nie zabrakło jednak również pokazów koszykarskich. Także w nich przybysze z Ameryki okazali się bezbłędni, zachwycając niekonwencjonalnymi rzutami, wspaniałymi wsadami i pięknymi podaniami. W Orbicie rządziła koszykówka, rządziła dobra zabawa i trochę szkoda, że pokazy już się skończyły, a na następne będziemy pewnie musieli czekać ładnych parę lat.

SZUCH

fot. PZKosz