Polskie siatkarki udanie rozpoczęły walkę o wyjazd na IO do Pekinu. W swoim pierwszy meczu turnieju w Halle pokonały Holandię 3:1 (25:17, 30:28, 16:25, 25:20).
Już początkowa odsłona była bardzo udana dla "biało-czerwonych". Najpierw walka z Holenderkami szła punkt za punkt, jednak w pewnym momencie Polki odskoczyły i już nie dały się dogonić. Największa w tym zasługa Barańskiej i Skowrońskiej-Dolaty, które dzieliły i rządziły przy siatce.
Drugi set był dużo trudniejszy. Nasze rywalki bardzo się zmobilizowały, czego efektem bój o każde "oczko" w cały secie. Podopieczne trenera Bonitty nie dały się jednak zaskoczyć, wykazując większą odporność psychiczną i zwyciężając na przewagi. Decydujący o sukcesie punkt zdobyła niezawodna Małgorzata Glinka. Było już 2:0.
Przy dobrej grze i prowadzeniu wkradło się niestety rozprężenie. Czujne Holenderki wykorzystały to i w trzeciej odsłonie prowadziły 5:2. Potem wprawdzie "biało-czerwone" dogoniły wynik, ale ostatnie słowo należało do "Oranjes". Najpierw prowadzenie 16:11 przy drugiej przerwie technicznej, a potem miażdżący w całym secie triumf 25:16. Zaczęło robić się ciekawie.
Ostatni, jak się potem okazało, set to popis Anny Barańskiej. Jej znakomite serwy zupełnie zaskoczyły Holenderki, wskutek czego nasze zdobyły trzy "oczka" z rzędu. Potem gra się wyrównała, ale tylko na chwilę. Koncówka odsłony należała zdecydowanie do zawodniczek Bonitty, które pewnie zwyciężyły w partii i w całym meczu. Brawo!
Polska - Holandia 3:1 (25:17, 30:28, 16:25, 25:20)
Składy drużyn:
Polska: Skowrońska-Dolata (22), Dziękiewicz (13), Glinka (6), Barańska (12), Gajgał (11), Sadurek (4), Zenik (L) oraz Rosner, Podolec (2), Skorupa i Ciaszkiewicz
Holandia: K.Staelens (3), Ch. Staelens (12), Flier (14), Stam (7), Huurman (10), Visser (11), Tienien (L) oraz Wensink (2)
(SZUCH)