Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Liga Światowa: udana wyprawa do kraju trenera

2007-06-18

 Polscy siatkarze w czwartym weekendzie Ligi Światowej pokonali dwukrotnie reprezentację Argentyny, ustanawiając tym samym rekord ośmiu kolejnych wygranych. Poprzedni rekord to siedem zwycięstw. Tym samym wicemistrzowie świata wspólnie z Bułgarią prowadzą w grupie D z kompletem "oczek".

Sobotnie spotkanie w Catamarce rozpoczęło się dla naszych siatkarzy udanie. Na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy prowadząc 8:6. Potem jednak kilka błędów, a w szczególności złe zagrania zdenerwowanego na początku meczu Łukasza Żygadły spowodowało, że Argentyńczycy objęli prowadzenie. Potem walka toczyła się punkt za punkt, Polacy w tym czasie nie wykorzystali kilku piłek setowych. Wreszcie Michał Winiarski udaną akcją zakończył pierwszą odsłonę.

Drugi set to koncert wicemistrzów świata. Dobry blok, pewniej już rozgrywający Żygadło i szalejący w ataku Wlazły spowodowali, iż wygraliśmy nadspodziewanie gładko, bo aż 25:12. Niestety, trzecia odsłona to rozluźnienie w szeregach drużyny Raula Lozano. Mnóstwo niepotrzebnych błędów, słabe przyjęcie i blok - Argentyńczycy wspierani przez publiczność wykorzystali to, wygrywając 25:17.

Czwarta partia była dość wyrównana, ale tylko do drugiej przerwy technicznej. Od tego momentu Polacy zaczęli grać dużo lepiej, świetnie spisywał się Mariusz Wlazły, co dało nam wygraną 25:18 i całym meczu 3:1.

Argentyna - Polska 1:3 (29:31, 12:25, 25:17, 18:25)

Argentyna: Bernasconi (4), Scholtis (10), Stepanenko (7), Hernandez (22), Aschemacher (3), Concina (11), Meana (libero) oraz Bangolea, Ocampo.
Polska: Żygadło (6), Wlazły (16), Pliński (5), Grzyb (6), Gruszka (14), Winiarski (20), Ignaczak (libero) oraz Bąkiewicz, Kurek, Możdżonek (2).

Drugie spotkanie w Catamarce rozpoczęło się od punktu dla nas, po czym inicjatywę przejęli gospodarze i prowadzili bardzo długo. Dopiero przy stanie 19:19, gdy na zagrywkę wszedł niezawodny Wlazły odskoczyliśmy podopiecznym Jona Uriarte wygrywając całą partię 25:21.

Początek drugiej odsłony kapitalny w wykonaniu wicemistrzów świata. Na pierwszą przerwę techniczną schodzimy prowadząc 8:5, na drugą już 16:10. Później jest 18:12 i od tego momentu z podopiecznymi Raula Lozano dzieje się coś niedobrego, a jednocześnie niewytłumaczalnego. Przestój w polskiej ekipie i niemoc naszych Argentyńczycy wykorzystują doskonale, doprowadzając do staniu 20:19. Potem powiększają prowadzenie. Jest 23:20 i na zagrywkę wchodzi Mariusz Wlazły. Serwuje kapitalnie. Jego mocne zagrywki odrzucają gospodarzy od siatki, dobrze funkcjonuje blok i wygrywamy tę partię 25:23.

Trzeci set bez historii. Polacy prowadzą praktycznie od początku grając konsekwentnie i pewnie. Stan 16:11 i pojawia się strach, że nasi znów staną i roztrwonią przewagę. Nic podobnego. Tym razem konsekwentnie zaliczkę powiększamy i pokonujemy Argentynę 25:17 a w całym meczu 3:0.

Argentyna - Polska 0:3 (21:25, 23:25, 17:25)

Argentyna: Bernasconi (2), Scholtis (9), Stepanenko (4), Hernandez (14), Aschemacher (5), Concina (9), Meana (libero) oraz Orduna (1), Chavez (3).
Polska: Żygadło (1), Wlazły (13), Pliński (13), Grzyb (4), Gruszka (10), Winiarski (7), Ignaczak (libero) oraz Kurek.

Wyprawa do ojczyzny naszego trenera okazała się zatem bardzo szczęśliwa. Polscy siatkarze w obu meczach byli zdecydowanie lepsi. Nieuzasadnione okazały się obawy, że zaszkodzi nam nieobecność Pawła Zagumnego. Łukasz Żygadło świetnie "Gumę" zastąpił. Na wyróżnienie w naszej ekipie zasłużył z pewnością Mariusz Wlazły, który w przekroju tych dwóch spotkań był naszym najlepszym graczem.

Wicemistrzowie świata zdobyli kolejne cenne punkty, a przy okazji zwiedzili kilka ciekawych miejsc. Przewodnika mieli świetnego - był nim oczywiście Raul Lozano. Teraz przed naszą ekipą mecze wyjazdowe w Bułgarii. Jak wiadomo obie ekipy mają komplet wygranych, zatem weekend w mieście Warna zapowiada się ekscytująco. Oby z "happy endem" dla Polaków.

Tomasz Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama