Mamy srebro MŚ w piłce ręcznej!

Wielki i zupełnie niespodziewany sukces polskich piłkarzy ręcznych! Polacy przegrali w finale Mistrzostw Świata z Niemcami 24:29 i zdobyli srebrne medale. To jeden z największych sukcesów w historii polskiego sportu!

Finałowy mecz Polakom nie wyszedł. To nie była drużyna, która we wcześniejszych meczach zmiatała rywali. To nie była ekipa, która potrafiła pokonać Rosjan po meczu przypominającym walkę bokserską. To wreszcie nie była ta sama ekipa, która mimo wirusowego zatrucia pokonała w półfinale Danię, walcząc twardo przez cały mecz i dwie dogrywki...

Polacy od początku grali jakby onieśmieleni stawką meczu. Słabo prezentowali się zwłaszcza w obronie. Byli niemrawi, ręce trzymali przy nogach, jakby desperacko chcieli je włożyć w kieszenie, zamiast w górze. W ataku zaś obijali słupki i poprzeczkę niemieckiej bramki - rozregulowany celownik miał zwłaszcza Bielecki. Także Marcin Lijewski z celnością był na bakier. Dyspozycją imponował też niemiecki bramkarz Fritz. Niemcy zaś skwapliwie korzystali z dziur w obronie biało-czerwonych, już na samym początku meczu odskoczyli na 5 bramek i niesieni dopingiem swoich kibiców, kontrolowali przebieg spotkania. Do przerwy było 17:13, a perspektywa zdobycia złotego medalu oddaliła się od biało-czerwonych bardzo daleko. Jednak, jak mawiał słynny Kazimierz Górski - dopóki piłka w grze, wszystko możliwe. Tysiące widzów oglądających transmisję w telewizji - w tym autor tego tekstu - nie traciło więc nadziei.

W drugiej połowie było jednak tak samo, jak w pierwszej. Polska obrona działała nieco lepiej, ale nadal nie funkcjonowała tak, jak w poprzednich meczach. W ataku też było lepiej, w pewnym momencie traciliśmy tylko dwie bramki (22:24 po bramce Tkaczyka). Wielką szansę na przywrócenie naszych do gry miał Jurasik. Gdyby zdobył gola, byłby remis. Piłka zatrzymała się jednak na poprzeczce, za to w piłce ręcznej nie daje się punktów..
To był okres najlepszej gry naszych zawodników. Później Niemcy ponownie odskoczyli - w 17. minucie było już 22:26. I tak już zostało. Nie pomogły wysiłki Weinera w bramce, nie pomogły harce trenera Bogdana Wenty przy linii bocznej. Ten mecz się ewidentnie Niemcom ułożył. Choć, po prawdzie, trzeba przyznać, że Niemcy wcale nie byli tacy silni, tylko Polacy tacy słabi...

Ten mecz był do wygrania. Polacy nie wytrzymali jednak psychicznie. Karty mistrzostw zostały jednak rozdane. Złote medale powędrowały do Niemiec, Polacy wywalczyli srebro. To i tak jeden z największych sukcesów w historii polskiego sportu. Po ubiegłorocznym wicemistrzostwie świata siatkarzy, awansie koszykarzy do finałów Mistrzostw Europy i świetnej grze piłkarzy, teraz wielki sukces zanotowali szczypiorniści. Nie ma co gdybać o szansach na złoto, mecz się skończył, to było i nie wróci. A wicemistrzostwo świata to też bardzo dobry wynik.

Finał Mistrzostw Świata w piłce ręcznej:

Niemcy - Polska 29:24 (17:13)

Polska: Sławomir Szmal, Adam Weiner - Krzysztof Lijewski 1, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 5, Karol Bielecki 3, Artur Siódmiak 1, Damian Wleklak 1, Bartosz Jurecki 2, Mariusz Jurasik 5, Michał Jurecki 1, Rafał Kuptel 1, Tomasz Tłuczyński 2/2 z karnego, Marcin Lijewski 1.

Niemcy: Henning Fritz, Johannes Bitter - Pascal Hens 6, Oliver Roggisch, Dominik Klein, Holger Glandorf 2, Markus Baur, Christian Zeitz 3, Torsten Jansen 8, Andrej Klimovetz 1, Michael Kraus 4, Florian Kehrmann 4, Lars Kaufmann, Christian Schwarzer 1.

Mecz o 3. miejsce:
Dania - Francja 34:27 (21:15)

Pierwsza czwórka niemieckich Mistrzostw Świata w piłce ręcznej:

1. Niemcy
2. Polska
3. Dania
4. Francja

Sędziowali: Burd i Buy (obaj Francja).

Widzów: 19 000

Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)