Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Maskotki siekierą ciosane

2010-11-16

Dzisiaj właśnie doszedłem do wniosku, że EURO będzie nam się odbijać czkawką przez długie lata.

Drużyny piłkarskiej nie mamy, to jest temat na zupełnie inną dyskusję. Wybory samorządowe nam idą, więc parę osiedlowych ścieżynek i lokalnych traktów się w kraju pojawiło. Ale. Po pierwsze to nie autostrady, a po drugie jakość lanego na szybko asfaltu pozostawia wiele do życzenia (akurat na następne wybory samorządowe miejska dróżka będzie w sam raz do remontu). Autostrad nie zbudujemy. Nie bierze się to nawet z pragmatycznego stwierdzenia, że „skoro nie zbudowaliśmy iluśtam kilometrów, to już nie damy rady”. Nie. Dalibyśmy radę, ale trzeba wziąć pod uwagę wszystko co towarzyszy budowie, począwszy od wywłaszczeń, przetargów oraz zapału polskich inżynierów. Kibice będą stać w uroczych korkach za 1,5 roku.

Ale nawet nie o to wracające jak bumerang autostrady chodzi. Szlag mnie trafił jak zobaczyłem dwie OFICJALNE maskotki naszego Blamażu 2012. Sympatyczne dwa kartofelki o tępych twarzach wiele mówią o naszych przygotowaniach do imprezy. Taki sam tępy wyraz twarzy będą mieli Panowie z PZPN-u oraz spółki Euro 2012 z Panem Herrą na czele (posiadaczu oficjalnego rekordu w ilości wypłacanych sobie premii – pozdrawiam) kiedy przyjadą do nas piłkarze. Jak już się przedrą przez te bezdroża oczywiście.

Wyobrażam sobie nawet taki dialog:
-Hello, we are the English national team, we would like to check in a hotel.
-EEEEE?
-Well… We would like to see our training base and rooms.
-EEEEE?
-We are here for Euro 2012.
-A, Euro! Pani Krysiu, pani patrzy! Przyjechali jacyś. Pani da im jakieś dwa pokoje i herbaty zrobi. Jutro jakiś mecz chyba jest, nie? Panowie pójdą, tylko uważajcie na rusztowania, bo robotnicy jeszcze kończą dach robić. Na tym stadionie chyba nie chcecie grać jutro, co? Albo może połówka wam staczy? Bo w sumie jeszcze nie mamy wszędzie trawy położonej i krzesełka nie dojechały…
-EEEEE?

Maskotki. Maskotki. Cóż, sympatyczne to stworzonka (w zamyśle autorów to chyba mieli być piłkarze, może stąd ten tępy wyraz mordki), ale pstrokate jakieś takie. Jednak w tym szaleństwie jest metoda, bo takie niechlujne i siermiężne będą to mistrzostwa chyba. Wszystko będzie dopinane na ostatni guzik przed pierwszym gwizdkiem, będziemy do bólu improwizować (tu wstaw dowolną litanię dalszych narzekań).

Kopacze mają się nazywać Slavek i Slavko, Siemko i Strimko, Klemek i Ladko – takie opcje mamy do wyboru. Jak widać, pole manewru w wyborze wariantów mamy mniej więcej takie jak Franciszek Smuda przy obsadzie środka obrony – jak nie głupi, to pijany. Pomijam już jakiekolwiek konotacje z kulturami obu krajów (ja bym syna Siemko albo Ladko raczej nie nazwał), bo nazwy maskotek zazwyczaj są takie, jakie są. Te imiona są tak samo pstrokate i toporne jak aparycja ich przyszłych właścicieli. Po prostu po zobaczeniu tych maskotek uświadomiłem sobie nie tyle gdzie jesteśmy, ale jacy jesteśmy. Możemy kończyć budowę stadionów, pewnie parę kilometrów autostrad jeszcze się pojawi, ale chodzi o nas.

Wszystko w tych mistrzostwach będzie zrobione na szybko, by nie powiedział „na odpierd.l”, nikt nie bardzo będzie wiedział co się dzieje i na kogo zrzucić winę, a to co będziemy mieli przed oczami to urocza improwizacja.

Autorom pozostanie mieć tylko tępy wyraz twarzy jak Slavko albo Siemko.

Jakub Filipowski

P.S. Mnie o wiele bardziej podoba się coś, co znalazłem w sieci. Tylko Ukraińcowi brakuje fryzury na kozaka.

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama