Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

McLaren Mercedes wykluczony z Formuły 1?

2007-09-13

 Czarne chmury zawisły nad stajnią McLaren Mercedes. Prowadzącej w tegorocznym sezonie Formuły 1 ekipie grozi nawet wykluczenie z rozgrywek!

W Paryżu od rana trwa posiedzenie Międzynarodowej Federacji Samochodowej FIA. McLarenowi grozi anulowanie dotychczasowych wyników jego kierowców, Fernando Alonso i Lewisa Hamiltona, wykluczenie z pozostałych wyścigów oraz zakaz udziału w następnym sezonie. Werdykt FIA powinien zostać wydany jeszcze w czwartek.

McLaren jest obecnie liderem klasyfikacji konstruktorów, z dorobkiem 181 punktów wyprzedza Ferrari (143 punkty). Liderem klasyfikacji kierowców jest zawodnik McLarena, Lewis Hamilton, który zgromadził dotychczas 92 punkty i o trzy "oczka" wyprzedza swojego kolegę z zespołu, Fernando Alonso. Do końca sezonu pozostały cztery wyścigi, więc gdyby FIA ukarała McLarena anulowaniem dotyczczasowego dorobku, na czoło obu klasyfikacji wysunęłoby się Ferrari.

Afera szpiegowska zaczęła się w kwietniu, przed Grand Prix Monako. Wtedy na bolidach Felipe Massy i Kimi Raikkonena znaleziono ślady podejrzanego białego proszku, rozsypane przy wlewach paliwa. Przedstawiciele Ferrari, po krótkim śledztwie, oskarżyli o to Nigela Stepneya - głównego mechanika zespołu.

Później sprawy nabrały tempa. Włodarze Ferrari, po krótkim śledztwie, złożyli wniosek o przeszukanie domu głównego projektanta McLarena, Mike'a Couglhana. Podczas rewizji, znaleziono u niego tajne dokumenty Ferrari z danymi o szczegółach technicznych bolidów włoskiej stajni. Szefowie Ferrari twierdzą, że Couglhan otrzymał papiery od Stepneya. Cały proceder miał ich zdaniem trwać co najmniej od kwietnia. Przedstawiciele włoskiej stajni dodają, że zdobycie tajemnic technicznych ich bolidów przez McLarena przyczyniło się do poprawy wyników kierowców angielskiej stajni.

W lipcu władze FIA orzekły, że w świetle ówczesnych ustaleń nie można udowodnić McLarenowi zarzucanych czynów. FIA zastrzegła jednak, że wróci do sprawy, jeśli pojawią się nowe dowody. Śledczy federacji dotarli do e-mali, wysyłanych między kierowcami McLarena - Alonso, Hamiltonem i testowym Pedro de la Rosą. Ma z nich wynikać, że zawodnicy konsultowali ze sobą dane z dokumentów Ferrari,


(ŁUM)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama