Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Młode wilki z Częstochowy

2009-02-19

 Wczorajszy dzień złotymi zgłoskami zapisany został w historii polskiej siatkówki. A to za sprawą zawodników PGE Skry Bełchatów oraz Domeksu Tytan AZS Częstochowa, którzy w imponującym stylu wyeliminowali wielkie firmy, odpowiednio Dynamo Moskwa i Coprę Piazenza, awansując tym samym do czołowej ósemki Ligi Mistrzów!

O ile Skra wśród większości kibiców i komentatorów wydawała się być już od początku sezonu "skazana na sukces" w europejskim pucharze, to z pewnością nawet wielcy optymiści ostrożnie wypowiadali się o szansach częstochowian. Przed sezonem bowiem w składzie drużyny Radosława Panasa (ubiegłorocznego wicemistrza Polski i zdobywcy krajowego pucharu) zaszła prawdziwa rewolucja. Do kadry dołączyli juniorzy lub zawodnicy do niedawna występujący w tej kategorii wiekowej. Nieliczni z nich mogli poszczycić się doświadczeniem z gry w pierwszym składzie silnych zespołów.

Z pewnością też ich nazwiska dla tych, którzy nie śledzili na bieżąco krajowych rozgrywek, pozostawały zagadką. Do ubiegłotygodniowej środy, kiedy to akademicy spod Jasnej Góry pokonali na wyjeździe w pięciu setach Coprę Piacenza - wicemistrza Italii i drugą drużynę ostatnich rozgrywek Ligi Mistrzów. Wtedy to o zespole Panasa zrobiło się głośno i z niecierpliwością oczekiwano na wczorajszy rewanż, który miał dać odpowiedź na pytanie, czy młodzi wytrzymają presję sukcesu i odprawią wielkich Włochów z kwitkiem.

I ta odpowiedź brzmi: TAK! W wielkim stylu, przy praktycznie bezbłędnej grze w każdym elemencie, AZS Częstochowa pokonał we własnej hali Coprę Piacenza 3:0 (w setach kolejno do 22, 20 i 23). Oto co zaraz po spotkaniu powiedzieli niektórzy ze zwycięzców, o wrażeniach po sukcesie, perspektywie spotkania w kolejnej fazie, tym razem z mistrzem Włoch, Itasem Trientino, a także o przedmeczowej wypowiedzi trenera Piacenzy Angelo Lorenzettiego (w której pierwsze zwycięstwo częstochowian nazwał przypadkiem, a samych zawodników niedouczonymi...):

Andrzej Stelmach, rozgrywający (najbardziej doświadczony z zawodników Domex Tytan AZS, 37 lat): -Pokazaliśmy, że z Częstochowy wyjeżdża się przegranym. Takie wypowiedzi dla prasy nie mają sensu. Owszem, gdyby to oni wygrali, byliby górą, ale teraz to my jesteśmy górą. Dzisiaj postawiliśmy kropkę nad "i".

Zbigniew Bartman, przyjmujący (22 lata): - Chciałbym... przeprosić trenera Lorenzottiego i jego zespół, że tak mało doświadczeni zawodnicy, takie "ogórki" z Polski odważyły się wyjść i wygrać z nimi, i to dwukrotnie!

Paweł Zatorski, libero (19 lat): - Teraz możemy bawić się w kwestionowanie słów włoskiego szkoleniowca. Mogliśmy utrzeć trochę nosa tym zawodnikom, a szczególnie trenerowi, który zachował się niegodnie. Trudno powiedzieć teraz, czy od początku wierzyliśmy w taki sukces... Nie byliśmy może do końca pewno swoich umiejętności. Na pewno mecz z Trientino będzie wielkim wydarzeniem dla kibiców, którzy też będą mieli okazję zobaczyć w akcji naszych byłych zawodników. My też zagramy z dużą dozą sympatii, ale i woli walki. Na pewno nasz trener rozpracuje rywala i rozpisze nam plan działania.

Łukasz Wiśniewski, środkowy (20 lat): - Mimo, że wydaje się, że to były tylko trzy sety, naprawdę ciężko było wygrać. Musieliśmy dać z siebie wszystko, zagrać na 120%.  Na razie nie myślę jeszcze o meczu z zespołem Michała Winiarskiego. Wcześniej czeka nas jeszcze między innymi mecz ligowy z Radomiem. Będę starał się jak najdłużej utrzymać taką swoją formę. Poza tym mamy dużą, ale zdrową, rywalizację na środku siatki.

Polsat Sport/Mariusz Podsiadły

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama