NBA: Boston znów wygrywa

Nie zwalnia tempa liga NBA. Ostatniej nocy rozegrane zostały kolejne spotkania. Znów wygrał prezentujący się ostatnio nieco słabiej Boston. Bohaterem okazał się Ray Allen.

Sprowadzony przed sezonem ze Seattle gracz rzucił 35 punktów i razem z Kevinem Garnettem poprowadził "Celtów" do sukcesu. Faktem jest, że nie można tego uznać za wielki wyczyn, gdyż Boston grał u siebie, a poza tym mierzył się z nie tak znów silnym Portland. Tak czy inaczej, Celtics poprawili swój bilans do 31-6.

Trwa fatalna passa Miami Heat. Niedawni mistrzowie ligi legitymują się po porażce z Chicago bilansem 8-29. Tym razem dobre zawody zagrali O'Neal i Wade, zdobywcy 50 punktów, lecz do tego poziomu nie dostosowała się reszta ich kolegów, co zostało przez "Byki" bezwzględnie wykorzystane. 

Wyniki:

Boston Celtics - Portland Trail Blazers 100:90 (Allen 35 - Roy 22)
Miami Heat - Chicago Bulls 96:126 (Wade, O'Neal 25 - Gordon 24)
Toronto Raptors - Sacramento Kings 116:91 (Delfino 26 - Martin 22)
Charlotte Bobcats - Orlando Magic 99:93 (Wallace 36 - Howard 24)
Indiana Pacers - Golden State Warriors 125:117 (Granger 29 - Davis 24)
New Jersey Nets - New York Knicks 105:111 (Carter 26 - Crawford 35)
Milwaukee Bucks - Atlanta Hawks 87:80 (Bogut 21 - Williams 22)
New Orleans Hornets - Seattle SuperSonics 123:92 (Stojaković 23 - Durant 20)

(SZUCH)