W piątkowych meczach NBA nie brakowało zaskakujących wyników. Przełamali się gracze Knicks pokonując Milwaukee. Tempa nie zwalnia Boston.
New York Knicks ponieśli przedwczoraj druzgocącą porażkę z Bostonem i wydawało się, że w konfrontacji z Bucks też nie mają szans. Tym razem jednak prowadzeni przez Isiaha Thomasa zespół pokazał dużą determinację odrabiając siedemnastopunktową stratę. Duża w tym zasługa Randolpha i Crawforda, którzy rzucili po 25 punktów.
Znów zwyciężyła ekipa z Bostonu, tym razem na trudnym terenie w Miami. Największy w tym udział miał duet Garnett - Pierce, który razem uzyskał 50 "oczek". "Celtowie" zagrali bardzo dobry mecz i poprawili swój bilans sezonowy. W ekipie Heat słabo zaprezentował się Dwayne Wade, dlatego ekipa z Miami nie bardzo miała czym gości postraszyć.
Pewne zwycięstwo w Minnesocie odnieśli mistrzowie NBA, drużyna San Antonio Spurs. W szeregach gospodarzy najlepiej zagrał Jefferson, lecz to było za mało. Tego dnia bowiem świetną partię dla "Ostróg" zaliczył Manu Ginobili, uzyskując 31 punktów. Dodając do tego solidny dorobek Duncana i Parkera nie dziwi pewny triumf ekipy z Alamodome.
Wyniki piątkowych spotkań NBA:
Philadelphia 76ers - Washington Wizards 85:84 (Dalembert 19 - Butler 20)
Toronto Raptors - Cleveland Cavaliers 91:82 (Bargnani 26 - Gibson 24)
Atlanta Hawks - New Orleans/Oklahoma Hornets 86:92 (Williams 18 - West 22)
New York Knicks - Milwaukee Bucks 91:88 (Randolph, Crawford 25 - Redd 27)
Miami Heat - Boston Celtics 85:95 (Williams 22 - Pierce 27)
Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs 91:106 (Jefferson 23 - Ginobili 31)
Dallas Mavericks - Portland Trail Blazers 91:80 (Howard 23 - Aldridge 22)
Utah Jazz - Los Angeles Lakers 120:96 (Williams 35 - Bryant 28)
Phoenix Suns - Orlando Magic 110:106 (Bell 20 - Howard 30)
Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 123:107 (Iverson 26 - Maggette 26)
Seattle SuperSonics - Indiana Pacers 95:93 (Durant 25 - Granger 21)
Tomasz Szuchta
(tomasz.szuchta@dlastudenta.pl)