Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Na początek Boston

2008-06-06

 Zaczęły się finały ligi NBA. W pierwszy meczu Boston Celtics pokonali Los Angeles Lakers 98:88. "Jeziorowcom" nie pomogły nawet 24 punkty Kobe'a Bryanta.

Warto zaznaczyć, iż skład tegorocznych finałów jest historyczny, spotykają się bowiem dwie najbardziej utytułowane ekipy w historii. I to po wielu latach! Z tego też względu starcia dostarczają szczególnych wrażeń i u kibiców wywołują dreszczyk emocji.

Nie inaczej było wczorajszej nocy. Do wygranej zespół gospodarzy poprowadziło "wielkie trio" Garnett - Pierce - Allen. Decydująca okazała się trzecia kwarta, na którą to goście wychodzili z nieznacznym prowadzeniem. Wtedy jednak gracze trenera Riversa "wrzucili wyższy bieg" i odrobili straty, a potem wyszli na prowadzenie.

Lakersi jednak ani myśleli odpuścić, trzymając niewielką stratę i próbując ją odrobić. W końcówce po dobrych akcjach Odoma, była jeszcze dla nich nadzieja na wygraną, ale końcówka znów dla "Celtów", którzy po efektownej akcji Garnetta pozbawili "Jeziorowców" złudzeń.

Boston Celtics - Los Angeles Lakers 98:88

Najwięcej punktów:

Garnett 24 - Bryant 24

Drugie spotkanie również w Bostonie w niedzielę.

(SZUCH)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama