Amerykanin Tyson Gay zdobył złoty medal MŚ w lekkoatletyce. Na stadionie w Osace wygrał finał na 100 m mężczyzn, pokonując Derricka Atkinsa i Asafę Powella.
Finał sprintu mężczyzn był największym wydarzeniem wśród niedzielnych konkurencji mistrzostw świata. Wszyscy zapowiadali wielki pojedynek najlepszego w tym roku, Gaya z rekordzistą świata, Powellem.
Faworytem zdawał się być Jamajczyk, który lepiej sposywał się w eliminacjach, a poza tym ma korzystniejszy bilans pojedynków z Amerykaninem. Wygrał ich aż 5.
- Przegrywałem z Asafą w blokach, teraz znacznie poprawiłem start, wprowadziłem także pewne korekty techniczne i mam nadzieję, że Powell już mnie nie pokona - mówił przed przyjazdem do Osaki Gay.
Te słowa okazały się prorocze. Powell dobrze zaczął bieg i do 80 m prowadził, potem jednak dojrzał, iż Gay go dogania i niespodziewanie odpuścił, tracąc nawet srebrny medal.
Przed nowym mistrzem świata szansa na kolejne złoto, gdyż Tyson jest faworytem zmagań na 200 m i najpewniej także w tej konkurencji zdobędzie upragniony krążek.
Wyniki
1. Tyson Gay (USA) | 09.85 |
2. Derrick Atkins (Wyspy Bahama) | 09.91 |
3. Asafa Powell (Jamajka) | 09.96 |
4. Olufasuba Olusoji (Nigeria) | 10.07 |
5. Churandy Martina (Antyle Holenderskie) | 10.08 |
6. Marlon Devonish (Wielka Brytania) | 10.14 |
7. Matic Osovnikar (Słowenia) | 10.23 |
8. Marc Burns (Trynidad i Tobago) | 10.29 |
- cytaty za gazeta.pl
Tomek Szuchta
(tomek.szuchta@dlastudenta.pl)