Rosjanin z polskim paszportem był sprawcą bardzo groźnego wypadku podczas zawodów w lidze szwedzkiej, pomiędzy Piraterną, a Dackarną. Żużlowiec niebezpieczną jazdą spowodował, że Hans Andersen wylądował za ogrodzeniem, a jadący z tyłu Jonsson ratując się uderzył w bandę.
Cała trójka miała ogromne szczęście, że bandy okalające tor były dmuchane. Skończyło się tylko na potłuczeniach. W przypadku Duńczyka Andersena dolegliwości po tej makabrycznej kolizji uniemożliwiły mu start w barażach o finał Drużynowego Pucharu Świata. Klub krewkiego Rosjanina w lidze szwedzkiej postanowił ukarać go ostrzeżeniem. W przypadku gdy sytuacja się powtórzy popularnemu „Emilowi” grozi dyskwalifikacja na kilka spotkań.
Zobacz upadek:
Cała trójka miała ogromne szczęście, że bandy okalające tor były dmuchane. Skończyło się tylko na potłuczeniach. W przypadku Duńczyka Andersena dolegliwości po tej makabrycznej kolizji uniemożliwiły mu start w barażach o finał Drużynowego Pucharu Świata. Klub krewkiego Rosjanina w lidze szwedzkiej postanowił ukarać go ostrzeżeniem. W przypadku gdy sytuacja się powtórzy popularnemu „Emilowi” grozi dyskwalifikacja na kilka spotkań.
Zobacz upadek:
(RZ)