Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Odrodzenie mistrzów Polski

2010-08-20

 W pierwszym meczu IV rundy kwalifikacji do Ligi Europejskiej poznaniakom przyszło się zmierzyć na Ukrainie z aktualnym wiceliderem tamtejszej ligi, Dnipro Dniepropietrowskiem. Ku zdziwieniu wszystkich, będący ostatnio w nienajlepszej formie gracze Kolejorza zdołali wywalczyć jakże cenne zwycięstwo.

>>> GOL ARBOLEDY <<<

Lechici na Ukrainę wybrali się bez pięciu (jak mogłoby się wydawać) podstawowych zawodników. Z powodu kontuzji zagrać nie mogli Wojtkowiak, Bosacki, Gancarczyk oraz Wichniarek, a także z powodu zawieszenie Sławomir Peszko. Zmiana nastąpiła również w bramce. Kotorowskiego zastąpił Jasmin Burić.

Goście bardzo dobrze zaczęli to spotkanie. W 5. minucie niezawodny Semir Stilić dośrodkowuje piłkę z rzutu wolnego wprost na głowę rzucającego się po nią Arboledy. Pięknym „szczupakiem" Kolumbijczyk daje prowadzenie piłkarzom z Wielkopolski. Minęło osiem minut, a nasz bramkostrzelny obrońca mógł podwyższyć wynik spotkania. Ponownie dośrodkowuje Stilić, do główki składa się Arboleda, lecz tym razem piłka minimalnie mija bramkę gospodarzy.

Wraz z upływającym czasem delikatną przewagę zaczynają mieć zawodnicy Dnipra. Gospodarze starają się dłużej przetrzymywać piłkę, lecz to goście stworzyli sobie lepszą okazje do zdobycia gola. W 32. minucie kapitalnego padania Stilica nie wykorzystał Marcin Kikut, źle przyjmując piłkę. Do końca pierwszej połowy Lech broni się bardzo rozsądnie i wynik nie uległ już zmianie.

Po przerwie dużo lepiej zaczęli sobie radzić piłkarze z Dniepropietrowska, lecz gola zdobyć nie potrafili. W 56. minucie zadrżały serca polskich kibiców. Z siedmiu metrów w stronę bramki uderza Haldy, ale piłkę odbija Burić. Dopada do niej Krawczenko, lecz znowu na posterunku jest bramkarz Kolejorza. Dwie fenomenalne interwencje Burica dodały wiary poznaniakom, że mecz można rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Ostanie dwadzieścia minut to frontalne ataki gospodarzy. Praktycznie nie schodzą z połowy Lechitów. Ci jednak bronią się bardzo rozważnie i liczą na wyprowadzenie groźnej kontry. W doliczonym czasie gry Ukraińcy trafiają jeszcze w słupek oraz w poprzeczkę, ale bramka Burica było w tym dniu jak zaczarowna.

Niezłe spotkanie rozegrali zmiennicy podstawowych zawodników. Ambitnie grali Kikut, Kiełb oraz Tshibamba. Nie do przejścia okazał się również dubler Gancarczyka, Luis Henriquez. Dobra postawa tych piłkarzy powinna dać do myślenia trenerowi i już niedługo z rezerwowych mogą stać się kluczowymi zawodnikami.

Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem polskiego zespołu 1:0. Dzięki temu Lech przybliżył się do fazy grupowej. Nie można jednak spocząć na laurach w rewanżu trzeba dać z siebie jeszcze więcej niż we wczorajszym meczu.

Dnipro Dniepropietrowsk - Lech Poznań 0:1 (0:1)
Manuel Arboleda (5.)

Dnipro: Anton Kanibołocki - Ucha Łobdżanidze, Andrij Rusoł, Jewhen Czeberiaczko, Witalij Denisow - Pawlo Paszajew (57. Wołodimir Homenjuk), Mario Holek, Maksim Kaliniczenko, Osmar Ferreyra (46. Serhej Krawczenko) - Jewehn Sełezniow, Aleksandr Hładkij (67. Jewehen Szakow).

Lech: Jasmin Burić - Marcin Kikut, Manuel Arboleda, Ivan Djurdjević, Luis Henriquez - Jacek Kiełb (72. Jakub Wilk), Dimitrije Injac, Semir Stilić (90. Mateusz Możdżeń), Tomasz Bandrowski, Sergiej Kriwiec - Joel Tshibamba (86. Jan Zapotoka).

Marcin Szczupider

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama