Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Odysei transerowej Kobe Bryanta ciąg dalszy

2007-11-16

 Gwiazdor NBA, Kobe Bryant, był bardzo bliski odejścia z Los Angeles Lakers do Detroit Pistons. Transfer nie doszedł jednak do skutku. Na przejście do "Tłoków" koszykarz ostatecznie nie wyraził zgody.

Lakers i Pistons dogadały się co do warunków transferu. Za Bryanta "Tłoki" miały oddać Lakers Tayshuana Prince'a, Richarda Hamiltona, Amira Johnsona oraz wybór w pierwszej rundzie draftu. Według amerykańskich mediów, przejście zawodnika było niemal pewne i tylko godziny dzieliły kluby od sfinalizowania transakcji. W ostatniej chwili Bryant odrzucił propozycję. Uznał, że Pistons po tym transferze nie będą na tyle silni, by walczyć o mistrzostwo.

Negocjacje Lakers i Pistons to kolejna odsłona spektaktlu pt. "Kobe Bryant odchodzi z Los Angeles". Przed rozpoczęciem obecnego sezonu głośno było o tym, że Bryant przejdzie do Chicago Bulls. Miałoby to być spełnienie koszykarskich marzeń zawodnika,  którego wielkim idolem jest dawny supergwiazdor basketu, Michael Jordan, przez niemal całą karierę grający właśnie w Bulls.
Lakers żażądali za Bryanta od "Byków" Bena Gordona, Luola Denga, Andresa Nocioniego i Tyrusa Thomasa. Ci zawodnicy stanowią trzon ekipy z Chicago. Bryant uznał, że gdyby zabrakło ich w zespole, Bulls nie mieliby szans na włączenie się do wyścigu o triumf w NBA.

O tym, że Bryant chce koniecznie opuścić Lakers, mówi się od roku. Koszykarz narzeka, że "Jeziorowcy" nie mają składu na walkę o mistrzostwo NBA, a obiecanych przez działaczy wzmocnień nie widać. W Internecie pojawiło się nawet nagranie, w któym Bryant w mało parlamentarnych słowach wypowiadał się o klubie i właścicielu, Jerrym Bussie. Jednak do tej pory, mimo wielu plotek o niemal pewnych transferach Bryanta, koszykarz nadal gra w Lakers.

Fot. Wikipedia

(ŁUM)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama