Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Pechowy czas Kubicy

2012-01-23

Wszyscy pamiętamy radość Polaków i rosnące zainteresowanie dyscypliną sportu Roberta Kubicy, kiedy ten coraz lepiej spisywał się z wyścigu na wyścig. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że może i tu Polak będzie coś znaczył. Liczne kontuzje powypadkowe pokrzyżowały plany zarówno Robertowi, jak i jego fanom.

Ile jeszcze będzie trwała nieszczęśliwa passa Roberta Kubicy, jedynego w historii polskiego kierowcy w Formule 1? Tego nie wie nikt. Wiadomo natomiast, że Robert nie dołożył wszelkich starań, aby wrócić do gry o najwyższe trofea. Doszły nas wieści, że kierowca znów złamał nogę i to w tym samym miejscu, które miał uszkodzone po wypadku w ubiegłorocznym rajdzie Ronde di Andora. Podobno złamanie nie jest groźne, niemniej jednak wydłuży rekonwalescencję zawodnika.

Należałoby się zastanowić, dlaczego kierowca teamu Lotus-Renault w ogóle podjął się takiego wyścigu? Najprawdopodobniej spełniał swoje marzenie o trochę innej formie zawodów, ale nie mógł przewidzieć, że to może przekreślić jego karierę w F1, przynajmniej na jakiś czas. Wiadomo, że w bolidzie osiągane prędkości nie są porównaniem dla żadnego innego pojazdu. Nie mogło więc chodzić o prędkość. Czy rajd samochodowy dostarcza więcej wrażeń, niż wyścig za sterami takiej maszyny jak bolid Formuły 1? Wielu dałoby wszystko za to, aby móc choć na chwilę zasiąść za kółkiem tego niewielkiego pojazdu. Kubica miał tą możliwość na co dzień, jednak zaprzepaścił swoje szanse w momencie, kiedy wydawałoby się, że zaczyna się szczęśliwa dla niego forma. Przegrał z losem wtedy, kiedy wreszcie mógł zacząć wygrywać i pokonywać najlepszych.

Nikt nie wie, jak zakończy się dramatyczna historia Roberta Kubicy. Ani on, ani nawet lekarze nie wiedzą, czy Polak odzyska pełną sprawność, a choćby taką, która pozwoli mu na dalsze starty. W jak najszybsze ozdrowienie wierzą kibice, rodzina, a na pewno szefowie teamu, którzy nie są teraz w najlepszej sytuacji, bo kolejne kłopoty ich "pracownika" nie są dobrym znakiem i nijako mają się do powodzenia misji zespołu.

Małgorzata Szczesnowska

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama