Nasz los pozostał w rękach Hiszpanów. Po porażce z Holandią 2:3 (25:19, 23:25, 19:25, 25:16, 13:15) polscy siatkarze muszą liczyć na wygraną mistrzów Europy w ostatnim meczu grupowym. Inaczej pożegnają się z turniejem.
Niestety, podobnie jak w pierwszym pojedynku tureckiej batalii, także wczoraj wicemistrzowie świata nie potrafili poradzić sobie z rywalem, mimo wysokiego prowadzenia w tie-breaku i faktu, że w całym meczu zdobyli o pięć punktów więcej!
Pierwszy set udany dla naszych, chociaż początek był ciężki. Już po chwili rywale prowadzili 5:2. Jednak od tego momentu Polacy wzięli się do roboty i głównie za sprawę Gruszki z Murkiem "wyciągnęli" wynik. Dobrze grał również Świderski, który idealnie kończył wystawy Zagumnego. Efekt - wygrana partia.
O następnych dwóch odsłonach raczej wolelibyśmy zapomnieć. Wprawdzie szczególnie w tej drugiej "biało-czerwoni" podjęli walkę, lecz koniec końców na niewiele to się zdało. Dobra gra Holendrów, słabe przyjęcie naszych i dziwne rozkojarzenie w końcówkach każdego z setów sprawiło, iż z 1:0 zrobiło się 1:2. Trzeba było zatem odrabiać straty, gdyż każda kolejna przegrana partia kończyła mecz.
To podziałało na wicemistrzów świata bardzo mobilizująco. W czwartej parii dosłownie zdemolowaliśmy rywala. Poprawa bloku, udane ataki i pewne przyjęcia połączone z mocną zagrywką sprawiło, iż "Oranje" nie mieli wiele do powiedzenia. Przed tie-breakiem zatem gracze Raula Lozano przystępowali z psychologiczną przewagą. Mocno liczyliśmy, że to nas uskrzydli i pozwoli "doprowadzić sprawę do końca".
I podobnie jak w meczu z Hiszpanią na to się zapowiadało. Początek decydującego starcia stał pod znakiem równej zaciętej walki, lecz dobra gra Daniela Plińskiego na siatce sprawiła, iż wyszliśmy na prowadzenie 12:9. I tutaj znów pojawił się syndrom rozkojarzenia. Nie wiedzieć czemu, "biało-czerwoni" stanęli, a to była woda na młyn dla rywali. Ostatecznie to "Oranjes" zwyciężyli 15:13, co stawia naszych reprezentantów w ciężkiej sytuacji. Liczymy, że mający już awans Hiszpanie nie oddadzą dziś Holendrom punktów i szczęśliwie awansujemy do półfinałów.
Polska - Holandia 2:3 2:3 (25:19, 23:25, 19:25, 25:16, 13:15)
Składy zespołów:
Polska: Świderski, Murek, Gruszka, Ignaczak (L), Możdżonek, Pliński, Zagumny oraz Wika, Kurek, Żygadło, Gierczyński, Grzyb
Holandia: Horstink, Trommel, Van Dijk, Klok (L), Bontje, Kooistra, Freriks oraz Görtzen, Van der Wel, Van Harskamp, Lorsheijd, Rauwerdink
Tomasz Szuchta
(tomasz.szuchta@dlastudenta.pl)