Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Piłkarze ręczni jadą do Pekinu!

2008-06-02

 W ostatnim meczu turnieju kwalifikacyjnego do IO Polska pokonała Argentynę 28:26 (13:11), a to oznacza, że podopieczni Bogdana Wenty zagrają w Pekinie! Brawa należą się całej ekipie.

W niedzielę wcześniej rozegrany został mecz Islandii ze Szwecją i niespodziewanie dla wszystkich, choć ku uciesze kibiców w Hali Stulecia, wygrali Ci pierwsi, co dało im awans na Igrzyska. Ten wynik oznaczał, iż "biało-czerwoni" nie mają jeszcze zapewnionego awansu i muszą minimum zremisować swoje spotkanie z Argentyną. Kalkulowania jednak nie było...

Zaczęło się golem dla gości, po udanym karnym Erica Gulla (gracz FC Barcelony został najlepszym strzelecem całego turnieju). Odpowiedź Polaków była jednak natychmiastowa i po dwóch trafieniach Mariusza Jurasika wyszliśmy na prowadzenie. Chwilę później po kontrze wynik podwyższył Tomasz Tłuczyński. Argentyńczycy wyraźnie od nas odstawali, a naładowani energią gospodarze zadawali kolejne ciosy. Doskonały przechwyt Marcina Lijewskiego zakończył się jego bramką, a po kolejnych udanych akcjach było 7:4. Zegar wskazywał 11. minutę.

Nic dziwnego, że południowoamerykański zespół niewiele we Wrocławiu zdziałał, skoro w swoich szeregach miał praktycznie jednego zawodnika wybijającego się ponad przeciętność. Mowa oczywiście o Gullu, którego dwa gole zmniejszyły nieco straty "albicelestes". Na krótko, gdyż bombą z dystansu popisał się Bielecki, a zaraz potem pierwszego gola w całym turnieju zaliczył Bartłomiej Jaszka. Potem to samo uczynił również Paweł Piwko, ale Argentyna doszła nas na jedną bramkę, oczywiście za sprawą kolejnych goli Gulla. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:11, a ostatnie trafienie autorstwa Bieleckiego.

Druga odsłona zaczęła się fantastycznie dla "biało-czerwonych", którzy po golach B. Jureckiego i K. Lijewskiego prowadzili 15:11. W 4. minucie modelowa kontra wicemistrzów świata i kolejne trafienie Jureckiego.  W 10. minucie wiwatująca widownia w Hali Stulecia zobaczyła najpiękniejszą akcję rozgrywek - rzuconą piłkę złapał w powietrzu Grzegorz Tkaczyk i zapakował ją obok bezradnego Schulza! Potem 21:15, gdy świetne strzały oddał Marcin Lijewski. Warto odnotować doskonałą grę w bramce Wicharego, któremu trener Wenta dał szansę (Szmal wszedł jedynie na jednego karnego).

Po chwili schodzącego z czerwoną kartką Siódmiaka pożegnały owacje na stojąco, ale jego koledzy zupełnie się tym nie przejęli i grali jak w transie. W 20. minucie doskonałe zagranie Bieleckiego i Jurecki z koła zalicza celne trafienie. Publiczność w tym momencie zaczęła świętować awans, wszyscy bawili się doskonale - podskakiwali, śpiewali i robili "meksykańską falę". W 27. minucie gol Mariusza Jurasika na 27:22 i od tego momentu "biało-czerwoni" myśleli już tylko o końcowym gwizdku. Na minutę przed końcem Bogdan Wenta wziął czas, aby razem z zawodnikami zamanifestować swoją radość. Argentyna dochodzi nas na dwa gole, ale to już nie ma znaczenia.

Zabrzmiewa ostatnia syrena, Polska pokonuje Argentynę 28:26 i po raz pierwszy od 28 lat zagra na Igrzyskach Olimpijskich !!! Radość na parkiecie trwała jeszcze długo potem, zawodnicy i sztab szkoleniowy tańczyli i bawili się razem z kibicami, którzy przez te trzy dni bardzo im pomogli, za co szczypiorniści serdecznie dziękowali - rozdając autografy i chętnie pozując do zdjęć. Każda drużyna odebrała pamiątkowe medale, a kapitan "biało-czerwonych", Grzegorz Tkaczyk uniósł symboliczny puchar za wygraną w całym turnieju.

Obecni na pomeczowej konferencji Bogdan Wenta, Grzegorz Tkaczyk i Mariusz Jurasik podziękowali wszystkim za gorący doping. Wygrana i awans jeszcze nie do końca do nich dochodziła, na twarzach widoczne było zmęczenie, ale każdy cierpliwie odpowiadał na pytania dziennikarzy, za co chcielibyśmy serdecznie podziękować. "Biało-czerwoni" obiecali jednocześnie, że w Pekinie postarają się o jak najlepszy wynik. Nasz kapitan powiedział wprost, że nie jedzie tam na wycieczkę, a po medal. Trzymamy za słowo! I składamy serdeczne gratulacje, bo we Wrocławiu Polska pokazała, że jest jedną z potęg światowej piłki ręcznej.

Polska - Argentyna 28:26 (13:11)

Polska: Marcin Wichary, Sławomir Szmal - Grzegorz Tkaczyk 3, Bartłomiej Jaszka 1, Karol Bielecki 6, Michał Jurecki 1, Marcin Lijewski 4, Krzysztof Lijewski 1, Mariusz Jurasik 6, Paweł Piwko 1, Rafał Gliński, Tomasz Tłuczyński 1, Bartosz Jurecki 4, Artur Siódmiak

Argentyna: Matias Schulz, Gabriel Canzoniero - Maximiliano Ferro 2, Alejo Carrara, Pablo Portela 1, Augustin Vidal 4, Mariano Castro 1, Sebastian Simonet 3, Eric Gull 8, Damian Migueles 1, Andres Kogovsek 4, Federico Vieyra, Gonzalo Carou 2, Francisco Sciaffin.

Sędziowie: Mohsen Karbas-Chi i Majid Kolahdouzan (obaj Iran).

Kary: Polska - 10 min, Argentyna - 6 min.

Czerwona kartka: Artur Siódmiak w 45. min za trzy kary po 2 min.

Widzów: 5500.

Galeria zdjęć z całego turnieju !!!

Z Hali Stulecia we Wrocławiu

Tomasz Szuchta
(tomasz.szuchta@dlastudenta.pl)

fot. Damian Filipowski/mediafoto.org



Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama