Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Playoff NBA: Byki kłują mistrzów

2007-04-25

 Dwa mecze i dwie porażki - raczej nie tak wyobrażali sobie start w playoff broniący tytułu koszykarze Miami Heat. Mistrzów NBA dwukrotnie pokonały młodzi gniewni z Chicago Bulls. Jak na ekipę mającą w nazwie żar, Miami gra wyjątkowo chłodno...

W pierwszym meczu zwycięstwo Chicago było niezbyt okazałe - "Byki" wygrały pięcomia punktami, co nie jest przewagą rzucającą na kolana. W drugim meczu ekipa Scotta Skilesa podkręciła jednak śrubę i wygrała wyraźnie, 107:89. Mistrzowie NBA nie grają jak żary, tylko jak sztuczne ognie. Jeśli Pat Riley nie zrobi czegoś ze swoim zespołem, to trofeum za mistrzostwo w tym roku na Flordydę już nie zawita.

W Chicago drugi raz świetnie spisał się Luol Deng. 22-letni skrzydłowy w pierwszym spotkaniu zaaplikował Miami aż 33 punkty, w drugim rzucił "tylko" 26, ale dołożył do tego niezłą grę na desce (5 zbiórek) i w kreowaniu sytuacji partnerom (6 asyst).  Równie skutecznie co Deng zagrał Ben Gordon, zdobywca 27 "oczek".
Na snajperski duet Gordon - Deng, Miami nie mogło znaleźć odpowiedzi w obronie. A że lider Heat, Dwyane Wade, jest świeżo po kontuzji (chyba niezbyt dokładnie wyleczonej), to Miami ma też problemy ze zdobywaniem punktów. Było to widać w meczu numer 2. D-Wade zdobył co prawda 21 "oczek", ale trafiał mniej więcej co drugi rzut (9/19 z gry). Słabo dysponowani byli również jego partnerzy z drużyny również nie mieli najlepszego dnia. I porażka stała się faktem.

W drugim rozegranym dzisiejszej nocy spotkaniu, Toronto Raptors zrewanżowali się New Jersey Nets za porażkę w meczu otwarcia i wygrali 89:83. Pierwsze skrzypce w Raptors zagrał, znany z europejskich parkietów, Anthony Parker. Skrzydłowy Raptors rzucił 26 punktów, miał 8 zbiórek i 4 przechwyty. Pod koszami Nets rządził zaś Chris Bosh (25 punktów, 13 zbiórek). W ekipie z New Jersey grę starał się ciągnąć Vince Carter (19 punktów, 11 zbiórek), ale jego partnerzy - poza Nachbarem i Kiddem - nie spisali się najlepiej.

Drugie zwycięstwo dopisali na swoje konto również koszykarze Phoenix Suns. Podopieczni Mike'a d'Antoniego rozgromili u siebie Los Angeles Lakers 126:98. Najwięcej punktów dla Suns zdobył - świeżo mianowany najlepszym rezerwowym sezonu - Leandro Barbosa (26). W Lakers najskuteczniejszy był - niejako tradycyjnie - Kobe Bryant (15 punktów).

Toronto Raptors - New Jersey Nets 89:93 (14:12, 19:24, 25:27, 31:20)

Toronto:
A.Parker 26 (3), C.Bosh 25, T.Ford 13 (1), J.Calderon 8, M.Peterson 6 (2), R.Nesterovic 6, A.Bargnani 3, J.Dixon 2, K.Humphries 0, J.Graham 0.
New Jersey: V.Carter 19 (1), B.Nachbar 17 (4), J.Kidd 14 (4), R.Jefferson 13 (1), M.Moore 8, J.Collins 6, A.Wright 2, M.Williams 2, J.Boone 2, H.Adams 0.

Stan rywalizacji: Toronto Raptors - New Jersey Nets 1:1

Miami Heat - Chicago Bulls 89:107 (21:31, 31:24, 19:30, 18:22)
Miami:
D.Wade 21, S.O'Neal 17, A.Walker 11 (1), J.Posey 11 (2), J.Kapono 11 (1), U.Haslem 6, A.Mourning 6, J.Williams 4 (1), E.Jones 2.
Chicago: B.Gordon 27 (5), L.Deng 26, K.Hinrich 14 (2), P.Brown 10, A.Nocioni 10 (3), B.Wallace 9, T.Sefolosha 9 (1), T.Thomas 2, A.Griffin 0, M.Allen 0, C.Duhon 0.

Stan rywalizacji: Miami Heat - Chicago Bulls 0:2

Phoenix Suns - Los Angeles Lakers 126:98 (31:25, 37:22, 27:23, 31:28)

Phoenix: L.Barbosa 26 (4), A.Stoudemire 20, S.Marion 18, S.Nash 16 (2), J.Jones 12 (2), R.Bell 11 (3), B.Diaw 8, K.Thomas 7, J.Rose 2, E.Piatkowski 2, M.Banks 2, P.Burke 2.
LA Lakers: K.Bryant 15 (1), L.Odom 10, J.Farmar 10 (1), M.Evans 10 (2), L.Walton 9 (2), S.Williams 9 (1), A.Bynum 9, K.Brown 7, B.Cook 7 (1), S.Vujacic 7 (1), R.Turiaf 5 (5), A.McKie 0.

(ŁUM)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama