"Uliczkę znam w Barcelonie
W uliczkę wyskoczy Boniek
Będzie słychać na stadionie
‘Brawo Polonia,
Brawo ten pan'.
A my przy telewizorach
Na pewno w różnych humorach
Czy szampana, czy nerwosan
Pić będziemy - okaże się..."
Tak w piosence "Tajemnice Mundialu" śpiewał Bohdan Łazuka przed MŚ'82. I okazało się - szampana można było otwierać, bowiem polscy piłkarze pod wodzą Antoniego Piechniczka zdobyli trzecie miejsce! Wśród nich niejaki Zbigniew Boniek, który rzeczywiście potrafił wyskoczyć w uliczkę, jak choćby w meczu z Belgami, którym strzelając hat-tricka pokazał ślepy zaułek. Następnie wybrano "Zibiego" do drużyny gwiazd Mistrzostw, a w tym samym roku uznano za najpopularniejszego piłkarza w kraju i trzeciego w Europie.
O tym zapewne opowiadałby... pierwszy rozdział pracy magisterskiej zatytułowanej "Interakcja sportowych osiągnięć Zbigniewa Bońka z rozwojem polskiej i światowej myśli piłkarskiej" ;). Kolejne wspominałyby choćby grę w Juventusie u boku Michela Platiniego, triumfy w Serie A oraz europejskich pucharach. Ale, ale - by nie być posądzonym o plagiat w tym miejscu się zatrzymam!
Wspomnę tylko, po czym podobną pracę dałoby się rozpoznać. A no po czerwono-białej, twardej okładce, z wyraźnymi śladami częstego trzymania jej w rękach. Po jej jednej stronie widniałaby fotografia "Zibiego" sprzed ponad dwóch dekad, z radości po strzelonej bramce ściskającego widzewską koszulkę. Natomiast na tylnej stronie okładki czytelnik mógłby zobaczyć Bońka dziś oraz przeczytać jego słowa: "Widzew można ugiąć, ale nie można go złamać". Bo tak, jak okładka to początek i koniec, tak związane z łódzkim klubem są losy jednego z najwybitniejszych polskich piłkarzy.
Teraz każdy kibic Widzewa może wpisać swoje podziękowania dla Zbigniew Bońka do specjalnej Księgi, która zostanie mu potem przekazana.
Wystarczy wejść na stronę internetową Widzewa: www.widzew.lodz.pl.
(MaP)