Śląsk Wrocław jest sprawcą pierwszej niespodzianki w fazie play-off. Zawodnicy trenera Miodraga Rajkovicia wygrali z Trelfem w Sopocie 86:78 i w serii do trzech zwycięstw prowadzą 1:0. W innych spotkaniach Anwil Włocławek pokonał PGE Turów Zgorzelec 76:72, a Asseco Prokom po raz drugi okazał się lepszy od AZS Koszalin (103:79).
Trefl Sopot - Śląsk Wrocław 78:86 (0:1)
Sensacja w Sopocie. Niżej rozstawiony Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe ekipę Trefla Sopot. O takim wyniku zadecydowała głównie pierwsza połowa, świetnie rozegrana przez gości. Po pierwszym dwóch kwartach aż czterech zawodników Śląska rzuciło 10 lub więcej punktów. Szczególnie brylował Robert Skibniewski, który do tego momentu miał na swoim koncie aż osiem asyst (ostatecznie nie zaliczył już ich więcej). Zawodnicy trenera Miodraga Rajkovicia wygrali rywalizację o zbiórki i zdecydowanie lepiej rzucali z dystansu. To właśnie w tym elemencie problemy miał Trefl. W końcówce sopocianie mieli jeszcze szansę na wygranie spotkania, ale nie pozwoliła na to właśnie słaba skuteczność z dystansu. Mecz był rozgrywany wyjątkowo w hali 100-lecia Sopotu.
Najlepszym zawodnikiem Śląska był Robert Skibniewski, który zdobył 20 punktów i 8 asyst. Również 20 punktów dla Trefla rzucił Filip Dylewicz. Drugie spotkanie tej pary już w środę 25 kwietnia o godz. 18.30.
ip/plk.pl