Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Premier League - zapowiedź sezonu! Kto w tym roku zdobędzie trofeum?

2017-08-11

Wakacje trwają w najlepsze, jednak dla niektórych czas odpoczynku i ładowania baterii, dobiegł końca. Oto, powoli do życia wraca footballowy świat i już w ten weekend, będziemy świadkami inauguracji rozgrywek angielskiej Premier League!

Przerwa między sezonami, jak co roku minęła pod znakiem okienka transferowego i okresu przygotowawczego. Ciężko jest na podstawie kilku meczy towarzyskich przewidzieć, jak będzie wyglądała tabela na koniec sezonu, jednak spróbujmy podsumować fakty i poznać lepiej sytuację w jednej z najpopularniejszych lig na świecie.

Arsenal
Żarty o pucharze Wengera i 4. miejscu Arsenalu, okazały się nietrafione, ponieważ zeszły sezon, The Gunners skończyli na miejscu… piątym. Jednak w tym sezonie, żarty mogą okazać się nietrafione z innego powodu. Kanonierzy w wygranym meczu o Tarczę Wspólnoty, pokazali, że ich letnie transfery były naprawdę trafione. Z resztą, można odnieść wrażenie, że po raz pierwszy od dłuższego czasu, Arsène Wenger naprawdę głębiej sięgnął do kieszeni.

Okres przygotowawczy rządzi się jednak swoimi prawami, i już nie raz zespoły które miały rozniosły swoich przeciwników w meczach towarzyskich, w trakcie sezonu zawodziły. Pamiętajmy jednak, że Wenger buduje swój zespół już od 1996 roku, i być może to właśnie jego stała wizja, okaże się kluczem do sukcesu, gdy Arsenal otoczony będzie przez zespoły w trakcie budowy lub gdzie zawodnicy dopiero się poznają. Będzie to też pierwszy sezon od dawna bez Ligi Mistrzów dla Kanonierów, co pozwoli zawodnikom i trenerowi, skupić się na zdobyciu mistrzostwa Anglii.

Chelsea
Mistrz z zeszłego sezonu. Start rozrywek z tej pozycji zawsze jest trudny. Nie dość, że oczy wszystkich są zwrócone na ciebie, to jeszcze każdy zespół ma dodatkową motywację, by cię pokonać. Okres przygotowawczy The Blues był raczej średnio udany, podobnie jak oko transferowe, które dosyć mocno uszczupliło mistrzowski skład, o czym stale przypominają nam media i rywale Chelsea. Ten sezon, to też powrót The Blues do Ligi Mistrzów, więc ilość meczy do rozegrania w tym sezonie dodatkowo wzrasta. Krążą też plotki o napiętych stosunkach między trenerem a zarządem klubu. Sytuacja nie wydaje się najlepsza.

Poprzedni sezon, który Londyńczycy rozpoczynali jako mistrzowie, skoczyli na 10 miejscu i ze zwolnionym trenerem. Czy charyzma Antonio Conte pozwoli mu utrzymać się na stanowisku i przyniesie Chelsea koleje sukcesy? Dowiemy się tego już niedługo.

Liverpool
Klub, który ze wszystkich znanych marek, znajduje się w głębokim kryzysie chyba najdłużej. Do tej pory, The Reds potrafili mieć okresy gdzie wydawali się niepokonani, tylko po to, by zaraz zacząć przegrywać i remisować. Ciężko było im znaleźć stabilizację, której wymaga utrzymanie się w czołówce. Gdy wszystkie oczy były co sezon zwrócone na ścisłą czołówkę, Liverpool cichutko się kształtował i pod okiem Jürgena Kloppa i osiągnął w końcu 4 miejsce, dające szansę na zaprezentowanie się w Lidze Mistrzów.

Liczne transfery w stylu Kloppa – dobrzy zawodnicy którzy nagle stają się wybitni, odnowione Anield, zawsze wierni kibice… Liverpool ma w tym sezonie spore pole do popisu. Pytanie tylko brzmi, czy to już faktycznie ten moment, czy jeszcze potrzeba im trochę czasu na bezdyskusyjne wstanie z kolan?

Manchester City
Mimo nienajgorszego debiutanckiego sezonu w Premier League (3. miejsce), Pep Guadiola i kibice The Citizens, mogą czuć rozczarowanie i niedosyt. Po kim jak po kim, ale po aktualnym trenerze Obywateli, wszyscy spodziewają się najlepszych z możliwych rezultatów. Ogromne pieniądze które zostały oddane w ręce Hiszpana, by ten wzmocnił skład, zostały w tym sezonie wydane głównie na obrońców i bramkarza, gdyż to te pozycje miały być główną bolączką Obywateli w zeszłym sezonie.

Czy geniusz trenerski w połączeniu z drogimi nazwiskami gromadzonymi w klubie przez lata, w końcu wystrzeli na skalę europejską? A jak poradzą sobie w Anglii? Wielu mówiło, że liga angielska rozprawiła się z mitem Guardioli, ale czy na pewno? Może po prostu potrzebował sezonu na poznanie przeciwników i podszykowaniu odpowiedniej maszyny by zdominować ligę? Przekonamy się już niedługo, a tym czasem…

Manchester United
… sąsiad zza miedzy wydaje się znów stanowić ogromne zagrożenie. Po odejściu sir Alexa Fergusona na emeryturę, Czerwone Diabły wpadły w ogromny kryzys trenerski, skutkujący słabymi wynikami i wg. wielu - przepłacony i nietrafionymi transferami. Zbawienie miał przynieść José Mourinho, który po mimo średnio zadowalającego, 6. miejsca po pierwszym roku pracy, teraz wyrasta na jednego z faworytów do zdobycia mistrzostwa. Ogromne pieniądze wyłożone na piłkarzy w końcu zaczęły przekładać się na jakość na boisku, a drugi sezon Portugalczyka w klubie, jest z reguły tym najbardziej wypełnionym sukcesami.

Czyżby The Special One jednak nie był przeznaczony Chelsea, a okaże się twórcom dynastii czerwonego Manchesteru na miarę Alexa Fergusoa? Trochę za wcześnie na takie deklaracje, ale przyszły sezon, może być dla kibiców Red Devils, tym, na który czekali od lat.

Tottenham
Do trzech razy sztuka? Koguty już trzeci sezon z rzędu skończyły jako największy przegrany sezonu, tracąc szansę na mistrzostwo dosłownie w ciągu kilku ostatnich kolejek. Zespół zdążył się już zgrać, nie tracił kluczowych zawodników i jest głodny sukcesu… czy też może raczej, wściekle głodny sukcesu. Zawodnicy tej klasy mogą powoli odczuwać frustracje brakiem trofeów na półce, więc mogą zacząć myśleć przenosinach. Czy to ostatnia szansa kogutów na przekonanie ich do pozostania i wspólnego walczenia o najwyższe cele?

Może się okazać, że zespół z White Heart Lane, w tym sezonie nie będzie już tylko poważnym zagrożeniem, ale głównym rywalem z prawdziwego zdarzenia i jednym z najważniejszych graczy na arenie Premier League.

Czarny koń sezonu?
Wysoka forma Tottehamu już dawno przestała być czymś zaskakującym. Everton również istnieje w świadomości jako zespół silny, choć po stracie Romelu Lukaku na rzecz Manchesteru United, oraz zapowiadanym przed media, rychłym odejściu Rossa Barkleya, może się okazać o wiele słabszy niż do tej pory. Leicester mimo niespodziewanego mistrzostwa w sezonie 15/16, nie wydaje się być nawet w połowie tak groźne jak w wtedy. Kto więc może okazać się czarnym koniem rozgrywek?

Raczej rzadko na takowego wskazuje się beniaminka, ale może się okazać, że to właśnie Newcastle United wszystkich zaskoczy, za sprawą osoby trenera. Rafa Beníez udowodnił już, że potrafi wygrywać trofea, chociażby jako trener Valencii. Odnosił też już sukcesy w samej lidze angielskiej, jako trener takich marek jak Liverpool czy Chelsea.

Warto mieć w tym sezonie oko na sroki, oraz pamiętać o zespołach takich jak Stoke czy West Ham, które najprawdopodobniej, klasycznie już, urwą kilka punktów zespołom z czołówki.

Najgłośniejsze transfery i ważni zawodnicy
Angielskie kluby poczyniły w tym roku wiele ciekawych ruchów, ale oczy wszystkich, zwrócone są na napastników. W okresie przygotowawczym, świetnie spisywał się potężny Romelu Lukaku, o którego batalię wygrał Manchester United, i którego brak może poważnie zaszkodzić Evertonowi… choć być może sam Wayne Rooney, który powrócił do The Toffees, okaże się być godnym zastępcom i znów rozkwitnie jako napastik? Arsenal sprowadził Alexandre Lacazette, który ma kontynuować piękne tradycje francuskich napastników w tym klubie i który już teraz, wydaje się świetnie w Arsenalu odnajdywać. Echem odbił się też transfer Álvaro Moraty do Chelsea, który mimo młodego wieku może pochwalić się sporym doświadczeniem i reputacją. Liverpool zaś będzie straszył w ataku Salahem i jego szybkością.

Nie można też zapomnieć o wielkich nazwiskach, które zostały w swoich klubach – Eden Hazard wciąż będzie czarować w Cheslea, bez względu na plotki łączące go z Realem Madryt, podobnie jak Philippe Coutinho, którego Liverpool obronił przed FC Barceloną i jej pieniędzmi za transfer Neymara. Klubu nie zmieił też zeszłoroczy król strzelców – Harry Kane, który kolejny sezon z rzędu będzie siał postrach wśród obrońców Premier League, nadal w barwach Tottenhamu, oraz Alexis Sánchez, który nadal ma ratować Arsenal z opresji.

Start
Sezon zainauguruje nam mecz Arsenalu z Leicester, 11.08.2017 o 20:45. Będzie to bez wątpienia jeden z najbardziej ekscytujących sezonów od lat… choć jak tak o tym pomyśleć, to podobne zdanie możemy przeczytać pod każdą zapowiedzią, każdego poprzedniego sezonu. Ale czy to nie właśnie dla tego kochamy football? Oby ten i każdy kolejny sezon był najbardziej ekscytującymi seoznami w historii i jak co roku, dostarczyły nam wielkich emocji i zabawy.

KSK

fot. DaBear Media/flickr.com

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama